Recenzja Wiedźmin: Historia fenomenu – Biały Wilk od A do Z

Byłoby strasznym banałem gdybym zaczął tę recenzję od kilku zdań wyjaśnienia jak wielkim fenomenem, w Polsce i za granicą, jest Wiedźmin. O tym wszyscy wiemy nader dobrze. Nic powstałego w naszym kraju nie ma tak dużej globalnej wartości jak właśnie świat wykreowany przez Andrzeja Sapkowskiego. To nasze kulturowe opus magnum. Patrząc na to w ten sposób zmienia się też nieco percepcja książki Wiedźmin: Historia Fenomenu. To już nie tylko kompendium wiedzy o wszystkim co związane ze światem Białego Wilka. To wielka historia polskiego dobra kulturowego. Książka opisująca zbyt ważne rzeczy, aby można było przejść obok niej obojętnie.

Wiedźmin: Historia Fenomenu kompleksowo opisuje całą historię świata stworzonego przez Andrzeja Sapkowskiego. Adam Flamma zaczął od początków, czyli kulisów powstania pierwszego opowiadania. Później kolejne rozdziały prowadzą nas chronologicznie przez wszystkie wydarzenia związane z Wiedźminem – kolejne opowiadania, książki, komiksy, polski serial i film, gry, kończąc na produkcji Netflixa. Autor nie omija również mniejszych rzeczy jak rosyjska rock opera, muzealna wystawa czy musical. Opisane jest niemalże wszystko co związane z Wiedźminem. Dla każdego będzie to więc świetna okazja do poznania całej historii ze szczegółami. Oczywiście nikt po tej lekturze nie będzie wybitnym fachowcem od przygód Geralta, ale 500 stron to wystarczająco dużo, aby wejść na wysoki poziom wiedzy w tym zakresie.Sporym atutem książki jest forma w jakiej została napisana. Adam Flamma podzielił ją na rozdziały, z których każdy to inny temat. Dosyć gruba książka została więc pocięta na mniejsze sekcje, które można łatwo konsumować. Czasami mając nawet 5 minut można przyswoić fragment wiedźmińskiej historii. Wyjątkiem są tylko wywiady. Niektóre są dosyć długie, co mnie osobiście odrobinę nudziło. Samo ich umieszczenie to jednak świetne rozwiązanie autora. Dzięki nim udało się nieco dokładniej poznać kulisy pewnych wydarzeń, tym bardziej że lista rozmówców jest długa i imponująca. Przeczytać możemy chociażby rozmowę z Bogusławem Polchem, twórcę pierwszych wiedźmińskich komiksów, Tomaszem Bagińskim z Platige Image czy Markiem Brodzkim, reżyserem niesławnego filmu i serialu. Mi jednak szczególnie spodobał się wywiad z Januszem Bocianem, autorem efektów specjalnych do filmu TVP oraz Ryszardem Chojnowskim, jednym z pierwszych pracowników studia CD Projekt RED. Obaj Panowie przedstawili wiele ciekawych informacji, które pokazały kulisy powstawania ich projektów. Jak dobrze wiemy, lekko nie było. Interesujące więc było poznanie kilku szczegółów.

Naszych Czytelników na pewno szczególnie będzie interesować jak w książce zaprezentowano produkcje CD Projektu RED. Gry oczywiście zajmują sporo miejsca, na pewno adekwatnie do swojego wkładu w wiedźmińską historię. Naturalnie z perspektywy gracza większość informacji jest już dobrze znana. Zabrakło też chociaż jednego wywiadu z przedstawicielem CD Projektu RED, co mogłoby być źródłem nowych ciekawostek i anegdot. Mimo wszystko rozdziały poświęcone grom szczególnie mi się podobało. Dzisiaj gloryfikujemy warszawskie studio i jego produkcje. Lektura książki Adama Flemma przypomniała mi jednak, że trylogia powstawała w ogromnych bólach. W rzeczywistości problemów, nie tylko związanych z pierwszymi wizjami gry, było mnóstwo. Po przeczytaniu Historii Fenomenu można więc jeszcze bardziej docenić wieloletnią pracę CD Projektu RED. Wspominając dawne czasy widać, że wiele razy historia mogła zboczyć na zupełne inne tory. Niezwykłe jest więc to, że mimo wszystko doszliśmy do miejsca, w którym jesteśmy obecnie – z wybitnym Dzikim Gonem i Wiedźminem, który właśnie osiąga szczyt swojej światowej popularności.

Cała historia świata wykreowanego przez Andrzeja Sapkowskiego to właśnie mieszanka wzlotów i upadków. To też pokazuje siłę prozy łódzkiego pisarza. Była ona tak dobra, że mimo wielu przeciwności ciągle brnie do przodu i zdobywa coraz większą popularność. W końcu nie wszystkie adaptacje okazały się udane. Lektura książki jest więc tym bardziej ciekawa. W historii Wiedźmina nic nie jest oczywiste i proste. Znając więc losy książek, filmu czy gier i tak warto sięgnąć po to wydawnictwo. Samo przypomnienie sobie całej historii Białego Wilka jest interesujące, nawet jeśli dla osób mocno zaangażowanych w temat nie będzie tam wiele nowości. Nie oznacza jednak, że nie znalazło się kilka ciekawostek. Tym bardziej należą się brawa autorowi za to, że w nawet najbardziej oklepanych tematach potrafił znaleźć coś nowego i świeżego. Fanów gier na pewno w szczególności zainteresują kulisy powstawania pierwszej części, jeszcze sprzed przejścia na silnik Aurora.

Na koniec kilka słów o formie w jakiej wydana została książka Wiedźmin: Historia Fenomenu. W tym aspekcie ciężko się do czegokolwiek przyczepić. Lektura uzupełniona jest o wiele zdjęć, które pozwalają lepiej zapoznać się z opisywanymi tematami. Do tego dochodzi twarda oprawa i dobrej jakości papier. Czuć, że Wiedźmin: Historia Fenomenu to produkt z wyższej półki. Nic w tym dziwnego. Mówimy przecież o książce opisującej bardzo nośny temat. Dodatkowo to wydawnictwo opisuje historię, która się nie zmieni. Sięgnięcie po pracę Adama Flamma będzie więc miało sens również w przyszłości. Kto wie, może za kilka lat doczekamy się drugiego tomu opisującego kolejne produkty umieszczone w wiedźmińskim świecie. W końcu nikt nie ma wątpliwości, że powstanie ich bardzo wiele.

Trudno więc zakończyć recenzję czymś innym niż rekomendacją dla książki Wiedźmin: Historia Fenomenu. Warto docenić autora za ogrom pracy włożonej w opisanie wszystkiego, co powstało na licencji prozy Andrzeja Sapkowskiego. Każdy kto chciałby lepiej poznać ten kulturowy fenomen nie znajdzie na to lepszego sposobu niż sięgnięcie po książkę Adama Flamma. Dla graczy to również kolejna obowiązkowa pozycja do kolekcji wydawnictw poświęconych naszemu hobby.