Pokemon Go Fest 2020 - podsumowanie wydarzenia!

NEJ Tryba
2020/07/30 18:00
0
3

Community event… ale czy dla wszystkich? Podsumowujemy Pokemon Go Fest 2020!

Pokemon Go Fest 2020 - podsumowanie wydarzenia!

Pandemia sprawiła, że wokół wszystko się zmieniło. Tak jest również z lubianą przez miliony graczy na całym świecie grą Pokemon GO. Mam wrażenie, że od ponad roku zyskała ona nowe życie. Na szczęście pandemia COVID-19 nie zniechęciła graczy do łapania pokemonów – bez względu na to, czy grają w domu czy też na wolnym powietrzu. Niantic wyszedł naprzeciw oczekiwaniom graczy. Zapowiadana na 2020 rok edycja Pokemon Go Fest miała największy zasięg w historii. Był tam, gdzie gracze – na całym świecie. Byli ci, którzy kupili specjalny bilet na event. Byli również ci, którzy tego nie zrobili… ale o nich za chwilę.

Całe wydarzenie podzielono na dwa dni. W pierwszym – wyznaczono biomy, a w konkretnych godzinach w różnych miejscach pojawiały się pokemony wodne, ogniste, roślinne. Odbyła się również tzw. godzina przyjaźni, w trakcie której można było złapać m.in. Chansey oraz inne stworki związane z zawiązywaniem przyjaźni. Pojawiły się także zapowiadane wcześniej przez Niantic wyzwania. Przykładowo: wszyscy posiadający specjalny bilet musieli wysyłać prezenty swoim znajomym w grze. Im szybciej to robili, tym dłużej można było skorzystać ze specjalnego bonusu, choć w wielu przypadkach było to trudne.

W sobotę grać skończyliśmy o 17:00…

GramTV przedstawia:

Mniej więcej w drugiej połowie pierwszego dnia coraz częściej było słychać pytania: „Wam gra też się wiesza?”. Odpowiadaliśmy krótko: „Tak!”.

Problemy z łącznością oraz lagi w sobotę od 17:00 powodowały, że w Polsce ciężko było nie tylko wykonywać zadania, ale w ogóle korzystać z Pokemon Go. Co prawda były to chwilowe przerwy trwające może maksymalnie minutę, ale ci, którzy wykorzystywali lure w poszukiwaniu unikalnych stworków mogli czuć ogromną frustrację. Bardzo często również kliknięcie w konkretnego pokemona sprawiało, że pojawiał się w jego miejscu zupełnie inny. Kto wie, może w tym momencie straciłam okazję na złapanie Unowna shiny?

W niedzielę było natomiast o wiele lepiej. Można było swobodnie wymieniać się pokemonami, brać udział w rajdach czy wysyłać prezenty. Co do łapania stworków - każdy miał inną strategię. Moje założenie od 4 lat nie ulega zmianie - zbieram wyłącznie shiny i to właśnie na nich opieram swoją kolekcję. Moi współgracze liczyli na dobre statystyki przy próbach złapania Shadow Mewtwo. Dwaj panowie, którzy przebywali w moim otoczeniu zgarnęli tzw. setkę (ciekawe ilu osobom na świecie się to udało…), a naszemu tarnowskiemu mistrzowi PVP wpadło 98. Cała reszta była tradycyjnym miksem ze statystykami w okolicach 70, z czego większość stanowiły te ze słabszymi wynikami. Rozczarowanie związane z kupnem biletu na event rosło z minuty na minutę…

Shiny Unowny, pokemony regionalne i nowości w Pokedeksie:

Co ciekawe - literki „G” i „O” pojawiły się w nieznanej dotąd wersji kolorystycznej zamieniając się z czarnych na niebieskie. Dodatkowo Unown, podobnie jak pokemony regionalne, pojawiały się dopiero po odpaleniu incense. I niestety dla posiadaczy biletów na Pokemon Go Fest… to tyle. Wszystkie pozostałe atrakcje takie jak Bulbasaur, Charmander i Squirtle w eventowych czapkach, Tangela, Qwilfish i Woobat były dostępne dla każdego gracza Pokemon Go. Oznacza to również, że wszyscy gracze, którzy nie wydali 70 zł na wydarzenie mogli za te pieniądze pójść na lody czy wypić coś zimnego. Z kolei ci, którzy kupili bilety mogli czuć się mocno rozczarowani.

Mój udział w Pokemon Go Fest zakończył się na liczbie 17. Udało się zgarnąć shiny Sevipera i Heatmora. Wpadł też Croagunk i Gible, których nie miałam wcześniej. Uwielbianej Tangeli, Qwilfisha i Unownów zabrakło, ale może uda się je zdobyć. Z kolei z wpisów w Pokedex po zakończeniu zadania przyjemna niespodzianka – Victini – choć i w tym przypadku bez wysokich statystyk. Mimo wszystko jednak nagroda cieszy. Drugą nowością był Rotom, którego otrzymywało się za zrobienie screenshota z pokemonem. Wiecie, taka śmieszna lodówka… ;)

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!