MSI RTX 3070 GAMING X TRIO to jedna z cichszych edycji na rynku. Swój sukces zawdzięcza rozwiązaniom chłodzenia z wyższego modelu, który pobiera 100 W więcej.
Seria GAMING X TRIO pojawiła się na rynku pod koniec 2017 roku na cześć najmocniejszego Pascala, czyli GTX 1080 Ti. Już wtedy chwaliłem MSI za odejście od zobowiązującej czerwieni na rzecz czegoś bardziej uniwersalnego.
Mogę śmiało powiedzieć, że dzisiaj ta seria jest w rozkwicie, bo wymienia się ją przy każdej premierze jako jedną z tych, którymi warto się zainteresować.
Dzisiaj nie jest inaczej, bo GeForce RTX 3070 nie jest tak bardzo prądożerną kartą graficzną, a ma system chłodzenia podobny do tego, który odbiera ponad 350 W od RTX 3080. To oznacza, że wentylatory nie będą musiały się szybko kręcić.
MSI GeForce RTX 3070 GAMING X TRIO – jest cicho i chłodno
Premiera RTX 3070 nie miała w sobie żadnych nieprzyjemnych niespodzianek oprócz tej, że dostępność w sklepach będzie taka sobie, choć mam wrażenie, że tego wielu się jednak spodziewało po fiasku z RTX 3080.
Tak jak wspominałem w powyższym materiale, kultura pracy tego niereferenta z trzema wentylatorami jest wzorowa.
Podczas pełnego obciążenia karty graficznej programem FurMark nie udało mi się podnieść odczytu decybelomierza z jego wyjściowej wartości. Temperatura chipa nie przebiła przy tym 67 stopni Celsjusza.
Niestety warunki nie są u mnie idealne, bo mieszkam w mieście. Uśrednia się, że salon w mieszkaniu powinien mieć okolicę 38 decybeli, więc uznaje to za warunki rzeczywiste dla użytkownika.
Nie bez przyczyny zamontowałem też kartę w PC i zamknąłem panel boczny, bo to właśnie w taki sposób większość z nas używa komputera.
GramTV przedstawia:
Wentylatory w obudowie i chłodzeniu procesora zostały znacznie ograniczone pod względem maksymalnej prędkości, jednak w taki sposób, by wciąż zapewniać dobry przepływ powietrza. Wszystko po to, by uzyskać ciszę działania całej jednostki.
Możliwości OC
Możliwości OC są zależne od jakości krzemu, który trafił do chipów. W moim przypadku MSI GeForce RTX 3070 GAMING X TRIO pozwolił na podbicie taktowania pamięci o 1000 MHz i rdzenia o zaledwie 50 MHz. To dało mi mniej więcej 5-procentowy wzrost wydajności w benchmarku w Shadow of The Tomb Rider.
Na darmową wydajność nigdy nie będę narzekał, choć warto podkreślić, że ogólna moc tej edycji jest bardzo zbliżona do modelu referencyjnego od NVIDIA, który będzie do kupienia pewnie jeszcze przez miesiąc, a potem bezpowrotnie zniknie z rynku. Jeżeli więc podoba Ci się srebrna karta, to możesz ją brać pod uwagę.
Czemu ta grafika jest taka cicha?
Wysoka kultura pracy karty graficznej jest łatwa do zidentyfikowania, a jednocześnie pozostaje cechą niezwykle pożądaną przez użytkowników. Jak patrzysz na wysokie wartości FPS i rozdzielczości, a jednocześnie niczego nie słyszysz, to siłą rzeczy czujesz radość.
Tutaj nie trzeba kombinować z undervoltingiem, ręczną konfiguracją krzywej prędkości wentylatorów i dopieszczaniem OC.
95% potencjału tej karty graficznej jest dostępne od razu po wyjęciu z pudełka i dla mnie jest to duża wartość.
Dlaczego? Bo tańsze edycje często wymagają kombinacji, na którą większość z kupujących się nie zdecyduje, przez co cierpią latami z szumem podczas grania.
Za ciszę pracy w przypadku tego modelu odpowiadają dopracowane wentylatory TORX 4.0, posiadające tryb pasywny, oraz słuszny rozmiar radiatora.
Tak jak wspomniałem, ten jest dość podobny do tego ze znacznie bardziej prądożernej odsłony, więc ze 100 W mniej ma znacznie prostsze życie.
Backplate został wykonany z kompozytu z grafenem, który też odbiera część ciepła i dodaje sztywności konstrukcji.
Podsumowanie
MSI GeForce RTX 3070 GAMING X TRIO świetnie poradzi sobie z rozdzielczością 1440p, co pokazują wszelkie testy, dostępne w sieci. Jeżeli celujesz właśnie w nią przy wysokich ilościach FPS, to jesteś w idealnym miejscu.
Oprócz tego otrzymujesz też wszelkie dobra programowe, takie jak enkoder do streamowania czy aplikację NVIDIA Broadcast, która pozwala na dynamiczne odszumianie mikrofonu czy wycięcie tła z obrazu z kamery.
Będziesz mógł też obniżyć opóźnienia przez NVIDIA Reflex, choć ten działa na razie w garstce tytułów. To wszystko skłania mnie to zarekomendowania Ci tej grafiki, bo w swej klasie dostarcza sensowną wydajność przy wysokiej kulturze pracy.
9,5
MSI GeForce RTX 3070 GAMING X TRIO w obudowie będzie niesłyszalna nawet w maksymalnym obciążeniu.
Brawo nVidia - kolejna świetna, niedostępna karta xD A mówiąc poważnie, czekam na rozwój sytuacji - testy kart AMD, porównania z tymi od nVidii, dostępność.