Biorąc pod uwagę urodzaj planszówek przewidzianych na 2021 rok, jedna dziesiątka tych najbardziej wyczekiwanych to za mało. Prezentujemy Wam więc drugą, bo gier bez prądu nigdy dość!
Biorąc pod uwagę urodzaj planszówek przewidzianych na 2021 rok, jedna dziesiątka tych najbardziej wyczekiwanych to za mało. Prezentujemy Wam więc drugą, bo gier bez prądu nigdy dość!
Naprawdę z ciężkim sercem eliminowałem Cthulhu: Call of Madness z pierwszej dziesiątki najbardziej wyczekiwanych gier planszowych 2021 roku. Twórczość H.P. Lovecrafta stanowi kanwę dla wielu planszówek, ale tym razem twórcy dokonali zwrotu o 180 stopni, który powinien nadać grze powiewu świeżości. Szymon Maliński i Bartłomiej Zielonka postanowili tu odwrócić dominującą tendencję wcielania się w badaczy, którzy usiłują powstrzymać przedwiecznych przed zgładzeniem świata. W Cthulhu: Call of Madness sami wcielimy się bowiem w kapłanów kultu Cthulhu, których cel jest nader oczywisty.
Gracze będą rywalizować ze sobą o jak najszybsze przywołanie Wielkiego Przedwiecznego oraz wzajemne wyniszczenie pozostałych kultów. Trzeba też zważać na badaczy, którzy spróbują poskromić najbardziej aktywne kulty. Call of Madness opiera się na mechanice tower defense, ale wykorzystuje również inne, w tym budowanie talii. Uczestnicy zabawy będą stawiani przed licznymi dylematami - muszą bowiem równoważyć liczbę zagranych kart ze znacznikami szaleństwa i nacierającymi badaczami. Jak najszybciej urosnąć w siłę, by jednocześnie nie doprowadzić swojego zakonu do upadku? - na to pytanie bardzo chętnie poszukam odpowiedzi gdy tylko Cthulhu: Call of Madness wyląduje w sklepach.
Wydawca: Czacha Games
Premiera: czerwiec 2021