Amator – recenzja filmu. Jason Bourne z Temu

Radosław Krajewski
2025/04/11 18:00
0
0

To mogła być ciekawa konkurencja dla kina sensacyjnego w stylu Jasona Bourne’a, ale wyszedł głupkowata i nudna produkcja ze słabym głównym bohaterem.

Co z człowiekiem robi zemsta

Od momentu, gdy Daniel Craig odszedł z roli Jamesa Bonda, a nikt ponownie nie chce zatrudnić Matta Damona jako Jasona Bourne’a, to w kinie na próżno szukać podobnych przedstawicieli kina sensacyjnego. Tę lukę próbuje teraz wypełnić Disney ze swoim Amatorem, który jest czymś w rodzaju thrillera szpiegowskiego, akcyjniaka i typowego kina zemsty, które nieśmiało puszcza oczko do Johna Wicka. Ta iście wybuchowa mieszkanka miałby o wiele więcej sensu, gdyby wzięły się za nią odpowiednio osoby i już na poziomie scenariusza nie popełniono tak rażących błędów. To prawdziwie amatorska robota i chociaż to idealny film do puszczenia sobie w tle, to jako kinowy przebój w ogóle się nie sprawdza.

Amator
Amator

Charles Heller (Rami Malek) prowadzi zwyczajne życie, pracując jako kryptograf w CIA. Wszystko zmienia się w momencie, gdy jego żona Sarah Horowitz (Rachel Brosnahan) jedzie na konferencję do Londynu, gdzie ginie w ataku terrorystycznym z rąk nieznanych sprawców. Charlie nie zamierza długo przechodzić żałoby i postanawia znaleźć przestępców, chcąc ich osobiście ukarać. Szantażuje swojego szefa, dyrektora Alexa Moore’a (Holt McCallany), aby wysłał go na szkolenie terenowe. Na miejscu poznaje swojego nauczyciela Roberta Hendersona (Laurence Fishburne). Gdy intryga Hellera zostaje rozszyfrowana, ten ucieka, aby zabić pierwszą ze swoich ofiar. Jego tropem podąża Henderson na zlecenie samego Moore’a. Chociaż Charles nie potrafi strzelać, ani się bić, to posiada szereg innych zdolności, dzięki którym tworzy przewagę, zarówno w walce z terrorystami, jak i ścigającymi go agentami CIA. Może również liczyć na pomoc od tajemniczego informatora.

Największym problemem Amatora jest próba przekonania widza, że główny bohater tak dobrze może działać w terenie. Chociaż wspomniane jest, że jego iloraz inteligencji wynosi aż 170, to nie zmienia to faktu, że całe życie przesiedział przy biurku, deszyfrując najróżniejsze dokumenty na rządowych komputerach. Nie ma również doświadczenia w samym podróżowaniu, co też wyśmiewa jego własna żona. Mimo to już przy tropieniu swojej pierwszej ofiary nie ma żadnych trudności, aby polecieć do odległego kraju i zorganizować dywersję, dzięki której pozbędzie się terrorystki i jednocześnie zdobędzie potrzebne informacje. W jednej chwili Charles Heller jest przestraszonym komputerowcem, a z drugiej zręcznym agentem, potrafiącym wszędzie się dostać i zastawić swoje wybuchowe pułapki. Kompletnie nie da się w to uwierzyć, podobnie jak w wiele głupich zabiegów fabularnych w tym filmie. Niektóre są wytłumaczone, ale w tak lakoniczny sposób, że trudno nadal nie być rozczarowanym.

Amator
Amator

Nie porywa również samo tempo akcji, które przyśpiesza i zwalnia w losowych momentach. W Amatorze brakuje narracyjnej płynności, dzięki której napięcie cały czas by rosło, podobnie jak sama stawka, aby poczuć, że życie głównego bohatera jest choć przez sekundę zagrożone. Nic takiego jednak nie ma tu miejsca i Heller po prostu odhacza swoje kolejne cele, niczym Agent 47 w grze Hitman. Pod koniec nawet próbowano nadać działaniom bohatera jakąkolwiek głębię i odcienie szarości, ale on pozbywa się po prostu bandziorów, więc nawet jeżeli robi to z egoistycznym pobudek, to nadal ciężko nie trzymać jego strony. Zresztą sam finał w skondensowanej formie cierpi na wiele bolączek tej produkcji, a przede wszystkim na zwrotach akcji, które mają podkreślić geniusz Charliego. Ale to nie działa przez problemy z samym głównym bohaterem.

Z zimną krwią

Rami Malek początkowo idealnie pasuje do tej roli. To aktor, który mógłby stać się etatowym komputerowcem w Hollywood i właśnie wtedy jest w Amatorze najlepszy. Gdy jednak musi przemienić się w Jason Bourne’a, wtedy zaczynają się problemy. To wygląda, jak tania podróba słynnego szpiega, jakby ktoś zamówił członka tajnej agencji na Temu. Po prostu wiele rzeczy tu nie pasuje, a Malek i jego osobliwy, wręcz egzaltowany sposób grania nie sprawdza się w konwencji tego filmu. Może gdyby był to bohater podobny do Christiana Wolffa, granego przez Bena Afflecka w Księgowym, ale to niestety inny typ postaci.

Amator
Amator

GramTV przedstawia:

Paradoksalnie najlepiej w całym filmie wypada Rachel Brosnahan, której niestety jest mało na ekranie. Aktorka tryska energią, automatycznie dynamizując każdą scenę, w której się pojawia. Szczególnie przy niemrawym, nieco ślamazarnym Maleku. Jak zwykle niezły jest również Laurence Fishburne, którego też wiele nie ma, ale dobrze zobaczyć, jak radzi sobie w nielicznych scenach akcji. Najbardziej zmarnowano potencjał złoczyńców, w tym Michaela Stuhlbarga grającego ich przywódcę. Już dawno tego aktora nie mogliśmy oglądać na dużym ekranie, a pojawia się w zaledwie jednej dłuższej scenie.

Amator miał wszystko, aby być poprawnym kinem sensacyjnym z trzymającymi w napięciu zwrotami akcji, ale żeby to zadziałało, trzeba byłoby zmienić głównego bohatera. Twórcy proszą widza o zbyt duże zawieszenie wiary, że ktoś taki mógłby samotnie prowadzić skomplikowane akcje i toczyć swoją prywatną zemstę, jakby był kuzynem Johna Wicka i Jasona Bourne’a. Nie jest to produkcja tak zła, że aż nieoglądalna, ale gdy tylko mocniej skupicie się na fabule i prezentowanych wydarzeniach, tym dostrzeżecie coraz więcej nielogiczności, absurdów i zwykłych głupot. Amatora można obejrzeć, ale raczej w domu, przy wykonywaniu jakiejś innej czynności.

3,0
Amatorska robota.
Plusy
  • Obiecujący początek
  • Niektóre dywersje głównego bohatera mogą się podobać
  • Rachel Brosnahan i Laurence Fishburne są nieźli
  • Rami Malek sprawdza się w roli biurowego pracownika CIA…
Minusy
  • …ale już nie jako agenta terenowego
  • Główny bohater nie pasuje do tej historii
  • Słaby scenariusz z mnóstwem absurdów i głupot
  • Nudna fabuła, która się dłuży
  • Przeciętne sceny akcji
  • Kiepscy antagoniści
Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!