Już grubo ponad 25 lat jesteśmy zarzucani kolejnymi grami z serii Pokemon. Część z nich odbiega od utartego schematu, który wypracowała pierwsza i zarazem flagowa część gry, ale to właśnie ona sprawia, że nadal sięgam po kolejne odsłony, pomimo że doskonale wiem czego się po nich spodziewać.
Swoją przygodę z growymi Pokemonami rozpocząłem od części Yellow, którą w podstawówce otrzymałem wraz z… emulatorem na PC. Tytuł od Game Freak tak mi się spodobał, że po jego przejściu, grałem niemal w każdą kolejną odsłonę jaka wyszła i to pomimo tego, że przestałem oglądać anime już po pierwszym sezonie. Sytuacja nie zmieniła się do dzisiaj, nadal sięgam po kolejne „główne” Poksy, z tą jednak małą różnicą, że coraz bardziej zaczyna mi doskwierać powtarzalność rozgrywki.
Nowe, stare Pokemony
Jasne, każda nowa część to kolejna liga, którą nasz bohater próbuje podbić, mnóstwo nowych stworków do złapania, inna fabuła, a także najczęściej nowa oprawa graficzna (choć ta ewoluuje koszmarnie powoli), ale mam nieodparte wrażenie, że pomimo drobnych modyfikacji, trzon rozgrywki pozostaje niezmieniony. Gdy włączę swoje pierwsze Pokemon Yellow i najnowsze Scarlet to czuję się jakbym grał w tę samą grę, tylko z nieco innej epoki. Walki, zbieranie surowców, dialogi, mistrzostwa, wszystko przez te lata znam niemal od podszewki i w zasadzie, gdyby nie zmieniająca się grafika, nie czułbym żadnego, wyraźnego postępu. Żeby była jasność – nie mówię, że to źle. W te wszystkie Pokemony cały czas gra się bardzo przyjemnie, a turowe walki nadal dają mnóstwo radości, chociaż często kończą się „jednym hitem”. Zaczynam jednak coraz częściej dostrzegać potrzebę zmiany, sprawdzenia czegoś nowego, przekonania się o tym, że Pokemony mają do zaoferowania coś więcej niż zdobycie kilku odznak i toczenie podobnych pojedynków w trakcie całej gry. Czy to jest jednak możliwe? Wiemy już, że kolejne odsłony powstają, ale już teraz mogę w ciemno strzelać, czego się spodziewać, a przecież Pokemony na pewno mają znacznie większe pole manewru niż coroczne edycje piłki nożej.
Stopniowe, aczkolwiek powolne zmiany
Game Freak powolutku wprowadza jakieś nowości do Pokemonów, ale w tym tempie prędko możemy się nie doczekać dużych zmian. Chyba największym eksperymentem w ostatnich latach było Arceus, który wprowadzał możliwość łapania stworków, nie wchodząc z nimi w walkę. To było coś świeżego i faktycznie było miło nie widzieć setny raz ekranu ładowania walki i przeklikiwania wszystkich opcji w celu złapania Pokemona. Po cichu myślałem, że zostanie to z nami na dłużej, ale Scarlet/Violet w większości wróciło do starych rozwiązań. Owszem, dochodzą nowe opcje typu szybowanie, wspinaczka po skałach itp., ale wydaje mi się, że to wszystko za mało, a już na pewno gra nie nadąża za dzisiejszymi, dużo szybciej rozwijającymi się produkcjami.
Ludzie na ogół szybko się do czegoś przyzwyczajają i nie lubią zmian. Game Freak obiera zatem bardzo bezpieczną i sprawdzoną drogę, a my cieszymy się z kolejnej udanej części, która trafia nas nostalgiczną serią ciosów. Nie mówię, żeby w przypadku Pokemonów od razu wywrócić wszystko do góry nogami jak miało to miejsce w przypadku serii God of War, ale może po ponad 25 latach warto spróbować postawić kilka nieco odważniejszych kroków. Pytanie tylko czy studio i Pokemon Company stać na takie ryzyko. Jeśli coś pójdzie nie tak to bądź co bądź, bardzo dochodowa marka może mocno ucierpieć finansowo, ale z drugiej strony może być prawdziwą petardą.
Popuśćmy wodze fantazji
Wyobraźcie sobie taką sytuację. Odpalacie grę, wyruszacie w świat, napotykacie pierwszego dzikiego Pokemona, rzucacie PokeBallem i… nagle obejmujecie kontrolę nad waszym podopiecznym. Robicie uniki, wyprowadzacie ataki i wygrywacie własnymi umiejętnościami. Żeby zatwardziali fani jRPG nie poczuli się odrzuceni, dodałbym opcjonalnie możliwość włączenia klasycznej walki. Czy nie byłoby to faktycznie coś nowego i wgniatającego w fotel? Piszę o tym jako fan, a nie pracownik gamedevu. Nie wiem zatem czy łatwo byłoby wprowadzić coś takiego, ale nawet jeśli tak, to cały czas mam wrażenie, że żaden z wysoko postawionych garniturów, nie zaryzykuje tak odważnego ruchu. Być może problemem byłyby ograniczenia techniczne Nintendo Switch i tu wchodzimy w kolejny temat.
Może najwyższa pora odkleić się od Nintendo i sięgnąć do większej grupy odbiorców? Może stworzenie nowych Pokemonów w oparciu o mocne PC, pozwoliłoby na gigantyczny skok jakościowy i rozwinięcie skrzydeł z pomocą nieograniczonej liczby pomysłów? Niestety to chyba tylko marzenia. Strach przed utratą dość łatwego zarobku niskim kosztem blokuje Game Freak przed stworzeniem czegoś naprawdę mocnego, ale przy okazji w mojej ocenie niszczy także kreatywność studia. To z kolei przekłada się na coraz częstsze zniecierpliwienie graczy, czujących stagnację w serii. Nie mam oczywiście żadnych statystyk, ale wchodząc w artykuły o grach z serii Pokemon, często czytam komentarze sugerujące, że „znowu dostaliśmy to samo”. Coś więc jest na rzeczy.
GramTV przedstawia:
To wszystko nie jest jednak takie proste. My gracze różnie odbieramy zmiany. Teraz możemy czuć potrzebę konkretniejszych zmian w serii, ale gdy te nastąpią, nie zdziwiłoby mnie gdybyśmy nagle zaczęli tęsknić za starymi, dobrymi rozwiązaniami. Jeśli chodzi o mnie – zaryzykowałbym i postawił na coś całkowicie świeżego i odmiennego. Ewentualna jedna wpadka nie zniszczy całej marki. Teraz pytam was, czy uważacie że Pokemony powinny zostać całkowicie przeprojektowane czy wolicie sięgać po stare, dobre jRPG?
Od jakiegoś czasu pracuje nad takim projektem gry Pokémon na PC, która spełniała by wszystko to co opisano w niniejszym artykule, gra ma kodową nazwę "Projekt Celebi" i chociaż nie mam grywalnego dema, to pozwólcie że opiszę wam, czym jest "Projekt Celebi". "Projekt Celebi" to będzie gra wideo której fabuła skoncentruje się wokół Asha Ketchuma i Pikachu i ich przyjaciół a także wokół legendarnego Pokémona Celebi'ego, którego wybrałem na maskotkę tego projektu, istotnymi wątkami fabularnymi będą też wątki Legendarnego Bohatera który będzie najdawniejszym przodkiem Asha Ketchuma zaś jego Pikachu będzie najdawniejszym przodkiem Pikachu Asha Ketchuma, równie ciekawymi wątkami fabularnymi będą losy Rafaela Horizonta aka Profesor H, jedynego człowieka w historii świata Pokémonów który poprosił Arceusa by ten przeminił go w Pokémona i to nie byle jakiego bo Xerneas'a Pokémona Życia, i by móc wrócić do swojej ludzkiej postaci, te wątki fabularne zainspirowane zostały fabułą filmu "Zaklęta w Sokoła" z 1985 roku, co ciekawe jedna z głównych misji fabularnych będzie nawiązywać do tego filmu. Jednak główna oś fabularna inspirowana będzie serialami science fiction takimi jak "Misja w Czasie"(1998) i "Zdarzyło się jutro"(1996), głównym wątkiem fabularnym będzie ratowanie Asha Ketchuma i Pikachu a także Zespołu R oraz świata Pokémonów przed zagładą i zagrożeniem że strony złowieszczego Profesora Z i jego Organizacji Z którzy mogliby pokrzyżować plany całkowitego podboju całego świata Pokémonów i wspomnianej eliminacji zarówno Asha Ketchuma i Pikachu jak i Zespołu R których przywódca Giovanni a także trio zespołu R - Jessie, James i Meowth którzy wejdą w otwarty konflikt z Oganizacją Z, stworzenia "Broni Ostatecznego Zniszczenia" która wyglądem przypominać będzie gigantycznego Pokéballa(ta broń będzie inspirowana Gwiazdą Śmierci z universum Gwiezdnych Wojen), i połączenia czasoprzestrzni Asha Ketchuma i Pikachu z czasoprzestrzenią Profesora Z i jego Organizacji Z(która będzie alternatywą wersją świata Pokémonów) w jedną czasoprzestrzeń.
Gra fabularne nawiązywać będzie do znanych uniwersów taki jak: James Bond, Gwiezdne Wojny, Dragon Ball, Marvel Avengers, Indiana Jones oraz DC Comics oraz Terminatora, lecz ogólnie mieć będzie Pokémonową otoczkę fabularną, w grze dostępne będą cztery kampanie fabularne które różnić się będą detalimi, gracze sterować będą mnóstwem postaci i ich Pokemonów, do głównych postaci obok Asha Ketchuma i Pikachu oraz Celebi'ego, zaliczyć też można stworzonego przez graczy w kreatorze postaci Strażnik/Strażniczka Pokemonów i Pikachu (tak, seria Pokémon Ranger się kłania tu :D), a także Kadet/Kadetka Akademii Zespołu R i Eevee( też stworzeni przez graczy w kreatorze postaci)oraz Serena(która by nie dać się zdekonspirować nosić będzie na imię Eva), Bonnie(która w konspiracji nosić będzie imię Beatrice), Chase Ketchum, Tyler Oak(Trace), Victor, Hop, Goh i Penny. To jednak nie wszystkie grywalni bohaterowie bo do nich zaliczyć też można Maskę Blazikena(Meyer), Emma(postać z gier Pokémon X i Y znana także jako Essentia), Gloria(siostra bliźniaczka Victora), Leon, Sonia, Delia Ketchum, Profesor Samuel Oak, Looker, Profesor Augustine Sycamore i jego asystentci, Profesor Thomas Cerise i jego asystentci, Tracey Sketchit oraz Brock i Misty i wielu innych. Każda z czterech kampanii fabularnych to będzie jedna opowieść zaprezentowana inaczej, szczególnie widoczne to będzie w trzeciej kampanii fabularnej gdzie przygody Asha Ketchuma i Pikachu przeżywać będziemy z perspektywy tria Zespołu R - Jessie, James i Meowth'a zaś w drugiej kampanii fabularnej Serenę i Bonnie w głównej drużynie zastąpią Chase Ketchum i Tyler Oak, z kolei czwarta kampania fabularna inspirowana będzie serią Pokémon Chronicles z tą różnicą że obejmie przygody wszystkich postacie z Pokémonowego universum, np. Ethan lub Ritchie'go i jego Sparky'go oraz Calema i innych. W "Projektcie Celebi" styl narracji w kampaniach fabularnych będzie zbliżony do tego jaki jest w grze Dragon Ball Z: Kakarott lecz cały czas zachwując też stylistykę Pokémonowego anime, gra będzie fabularne korzystać z fabuły Pokémonowego anime, Pokémonowych filmów pełnometrażowych i krótkometrażowych, Pokémonowych gier i Pokémonowej mangi( zwłaszcza tej opartej na Pokémonowym anime) oraz noveli Pokémon(mam na myśli tę novelę napisaną przez jednego ze scenarzystów Pokémonowego anime) ponadto w grze będzie też tryb Szybkich Bitew Pokémon(przypominających te z gry Dragon Ball FighterZ z tym że zarówno kampanie fabularne jak i Tryb Szybkich Bitew Pokémon będą mieć otwarte lokacje znane z universum Pokémonów, jedną z ciekawszych mechanik gry którą będzie dostępna zwłaszcza w kampaniach fabularnych będzie możliwość kontroli czasu i przestrzeni(Tak, to ta sama mechanika co w grze Prince of Persia Piaski czasu), pamiętacie może Gwinta z gry Wiedźmin 3: Dziki Gon? Był fajną mini gierką która doczekała się nawet pełnej wersji gry, Pokémon TCG będzie pełnić podobną funkcję w "Projektcie Celebi". A dodatkowo pojawią się łamigłówki logiczne oraz zagadki "Co to za Pokémon" i jej późniejsza wersja(inspirowana seriami Pokémon Advance Battle i Battle Frontier) oraz doskonałe rozbudowany tryb wieloobowy. Gra działać będzie na silniku Unreal Enginie. Chętnie odpowiem o innych szczegółach ale na razie wystarczy, jeśli ktoś ma pytania, to piszcie w komentarzach :D
dariuszp
Gramowicz
04/11/2024 11:29
FromSky napisał:
Jedynym ograniczeniem są twarde głowy prezesów japońskiego wydawcy, Switch nie miał by absolutnie problemów z kolorową bijatyką-platformówką z pokemonami skoro wielki open world Zeldy dawał radę
Jest Pokemon Tournament. Dosłownie bijatyka z pokemonami.
I tak - dorzucić coś takiego do open world i już masz coś ciekawego. Ale żeby nie było - też ich rozumiem. Mają wieloletnich fanów którzy spodziewają się konkretnego typu gry. Trochę jak ja kręcę nosem jak słyszę że ktoś by chciał walkę w czasie rzeczywistym w Baldur's Gate 3 - rozumiem czemu hardcorowi fani byli by przeciwni takim zmianom.
Więc wg mnie podobnie jak Pokemon Tournament czy Pokemon Snap itp - to powinna być inna linia gier. Tak żeby fani dostali to co mają i żeby zacząć kompletnie nowy rodzaj gry może dla starszych graczy zachowując niewinność świata pokemonów ale jednocześnie dając coś bardziej złożonego gdzie nie bali by się eksperymentować.
wolff01
Gramowicz
04/11/2024 10:47
dariuszp napisał:
Przede wszystkim za bardzo nie mogą robić drastycznych zmian z jednego względu. Switch to przerośnięty telefon. Zresztą obstawiam że nowe telefony są mocniejsze od switcha który ma już swoje lata. W końcu konsola jest z początku 2017 roku. Widać to np. na Breath of the Wild gdzie uciekające zwierze bardzo szybko znika nam z ekranu bo zasięg widzenia jest bardzo krótki.
Niemniej zarzut jaki często pojawia się w kontekście najnowszych gier Pokemon jest taki że nie mają za dobrych developerów w GF. Po prostu nie ogarnęli wejścia w full 3D skoro przez x lat budowali gry na sprite-ach. Switch jest jaki jest ale gry jak Xenoblade czy BotW pokazują że można z tej konsoli wyciągnąć po prostu więcej. Ja grałem w Scarlet no i jednak często było widać że szli po łebkach. Moje wrażenie jest takie że nie chcą albo nie umieją wykorzystać potencjału "sandboxa". Mogliby np. dodać mechaniki jak w Monster Hunterach (również bardzo dobrze działających i wyglądających na Switchu, patrz MH: "Rise") gdzie Poke-i ze sobą w różnorodny sposób wchodzą w interakcje a nie łąża bez celu po mapie.
Ew. po co rezygnować z oryginalnego wyglądu gier - zamiast bawić się w sandboxy 3D jak nie umio mogliby spróbować zrobic coś jak Octopath Traveler - sprite-y, ale pełne wizualnych fajerwerków i takie 2.5D. Jest popyt na takie giery zwłaszcza u fanów Nintendo. Łyknęli by to bez popity. Albo coś takiego jak Echoes of Wisdom.
Te nowe w pełni 3D pokemony wyglądają jak sprzed wielu, wielu lat. Też ma to coś wspólnego pewnie z tym że studio stojące za tymi grami po prostu nie ma doświadczenia w robieniu takich gier.
No właśnie. Oni mi się kojarzą z takim starym sklepikarzem który od 30 lat sprzedaje te same cukierki grupce osiedlowych dzieciaków i jeszcze liczy zakupy na kalkulatorze.
A jeśli chodzi o samo zmianę myślenia no to cóż. Dorośli fani od dawna sygnalizują "gotowość" na grę o trochepoważniejszym tonie, ale decydenci w Gamefreak/Nintendo uważają że główny target to dzieci i pod nich robią gry. Bronią tego założenia jak beton, no ale skoro im przynosi kasę to po co wychodzić przed szereg. Pytanie czy w obecnych czasach "dzieci" wogóle jeszcze to interesuje... Najlepszym wyjściem byłoby pewnie zrobienie spin offu dla straszej widowni jak np. robi Digimon (popularny klon Pokemonów, który jednak u nas nigdy nie odpalił).