Palma na Tytanie
Titane podlega wielu kluczom interpretacyjnym. Można postrzegać ten niezwykły obraz przez pryzmat pewnych aspektów feminizmu; LGBT+; socjologicznych i psychologicznych badań queer; ostrzeżenia przed toksycznymi relacjami, postrzeganiem płci w kategoriach opozycji i etykietowaniem; manifestu, że każdy ma męski i żeński pierwiastek, nasza natura jest zmienna, nie została wyryta w kamieniu; ujmowania się za wykluczonymi odmieńcami. Można po prostu zobaczyć uniwersalne przesłanie o potrzebie samoakceptacji i miłości, więzi z drugim człowiekiem i jego akceptacji, tyle że w szokującej wizualnie odsłonie. Czy ten film jednak rzeczywiście jest tak szokujący, czy to taki skandal, jak chcą widzieć go niektórzy wychodzący z kina albo opisujący go recenzenci i recenzentki? To już zależy od indywidualnej wrażliwości, na pewno jednak ten flirt twórczyni z Cronenbergiem, Lynchem i Tarantino w jakiś sposób narusza na poziomie czysto organicznym, fascynująco wytrąca ze strefy komfortu. Comic reliefy dają odczucie katharsis, lecz bynajmniej do owej strefy nie przywracają. Obraz bezapelacyjnie przywodzi na myśl teorię performatywności płci autorstwa Judith Butler. Wbrew twierdzeniom i nadużyciom popełnianym przez neofitów Butler nie oświadcza, że płeć to tylko i wyłącznie kostium, że można ot tak sobie zmienić funkcjonowanie, „wyjść z szafy”, wchodząc w inne buty. Tak też mówi Ducournau. To nie tylko „mieszczański konstrukt”. Jesteśmy, kim jesteśmy, stworzyły nas określone doświadczenia, zarówno zewnętrzne, jak i wewnętrzne, społeczne, jak i biologiczne procesy. Tożsamość to coś, co się posiada, i ograniczanie jej w którąkolwiek stronę będzie nas niszczyć. Natomiast możemy się zmieniać, odkrywać w sobie coraz to nowe obszary, a powielane definicje płci kulturowej, stanowiąc zestaw oczekiwań co do sposobu istnienia w społeczeństwie, przeszkadzają w nawiązywaniu relacji, ograniczają kontakt z drugim człowiekiem, przeżywanie pełni człowieczeństwa i rozwój jednostki.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!