Można powiedzieć, że Rockfish Games zaryzykowało wiele, decydując się na tak ogromne zmiany w serii. Czy było warto?
Pod koniec maja 2017 roku na rynku debiutuje gra EVERSPACE. Debiutancka produkcja studia Rockfish Games bardzo szybko podbija serca wielu miłośników kosmicznych klimatów na całym świecie — minęło przecież sporo czasu, od kiedy to branża otrzymała naprawdę solidną strzelankę osadzoną w galaktyce. Choć na pierwszy rzut oka wygląda to na zwyczajnego FPS-a, tyle że ze statkami kosmicznymi i planetami, tak ostatecznie okazuje się, że EVERSPACE kładzie niespodziewanie duży nacisk na warstwę fabularną.
Jako gracz przykładający szczególną uwagę do historii w grach wideo, jestem w siódmym niebie.
Grając, bardzo doceniam nie tylko imponującą oprawę graficzną czy uzależniającą wręcz muzykę (oprawa audiowizualna to wprawdzie nie jest dla mnie najważniejsza rzecz, jeśli chodzi o zadecydowanie o ogólnie pojętej jakości danego tytułu, aczkolwiek nie narzekam, gdy mam do czynienia z ładną produkcją i świetną muzyką), ale także angażujący gameplay, który, choć nie jest łatwy, sprawia, że po prostu chcę grać dalej.
EVERSPACE skrada mi serce od razu. Zauracza wszystkimi wymienionymi wyżej elementami. Latam po całej galaktyce, sprawdzam każdy jej zakątek, godziny przelatują mi przez palce, a ja bawię się wybornie.
GramTV przedstawia:
Teraz możecie więc co najmniej potroić moje podekscytowanie, gdy w styczniu 2021 roku w ramach wczesnego dostępu na platformie Steam pojawiła się gra EVERSPACE 2. Rockfish Games wprawdzie pozwoliło sobie na odważny ruch, zmieniając niemalże całkowicie główne założenia rozgrywki. Bo o ile pierwowzór czerpał garściami z gatunku roguelike, tak tym razem mamy do czynienia z otwartym, ręcznie projektowanym światem. Niektórzy miłośnicy marki byli przekonani, że to nie ma prawa się udać.
Czy ostatecznie deweloperom to wyszło? O matko. Wyszło. I to jak.
Zrób sobie kawę czy też herbatę i usiądź wygodnie. Mam sporo do powiedzenia.
Redaktor serwisu Gram.pl od lipca 2019 roku i student groznawstwa. Na co dzień zajmuję się newsami, ale czasem napiszę coś dłuższego. Jestem absolutnie uzależniony od kawy, muzyki i dobrych RPG-ów!
Jednak jest różnica między pisaniem newsów a recenzji. Źle się to czytało Szanowny Autorze, wszystko jakoś bez ładu i składu, 4 podstrony a odniosłem wrażenie, że dalej nic nie wiem o grze.
Silverburg
Gramowicz
15/05/2023 12:08
Zupełnie mi istnienie tej gry umknęło, a zdaje sie będę musiał nadrobić :)
dariuszp
Gramowicz
15/05/2023 09:46
JakiśNick napisał:
Dla mnie gra nie zasługuje na tak wysoką ocenę. Jest za długa i wymęczona. Ponad 60h powtarzalnego grańska żeby ją wymaksować. Nie ma też sensu ulepszać sprzętu bo i tak zaraz znajdujemy lepszy - ten 1 poziom wyżej zielony potrafi być lepszy od 1 poziom niższego niebieskiego lub fioletowego...
To jest standard w tego typu grach. Na początku progress jest relatywnie szybki więc raczej wymieniasz sprzęt i gromadzisz surowce. Ulepszenia są na później jak już przyrost mocy jest mniejszy. No i na endgame żeby się wymaksować.
(...)
Szkoda tylko, że gra ma tak mało elementów poza walką tzn. śladowa fabuła i praktycznie bezużyteczny handel. Na wydarzenia losowe przestałem wchodzić już po kilku godzinach gry, bo po prostu nie było warto, była to strata czasu. Ponad 60h w grze spędziłem na samym eksplorowaniu układów gwiezdnych i okazjonalnym wykonywaniu stref wysokiego ryzyka żeby poprawić sobie wyposażenie (im później w grze, tym robiłem ich mniej bo postać awansowała i dostawała dobry sprzęt za zwykłe moby).
Bardziej mi to wygląda że gatunek Ci nie przypadł do gustu. Bo Everspace właśnie taki był od jedynki. Głównie walka. I w zasadzie nigdy nie sprzedawali tego jako cokolwiek więcej.
Zgadzam się jednak, że gra jest ogólnie dobra i ładna. Nie jest to jednak poziom gier AAA i nie jest warta prawie 300zł bo w gruncie rzeczy jest prostym latadełkiem. Ale okolice 100zł (chociaż po tyle to wiedźmin 3 chodził na premierę...) - jak najbardziej.