Co takiego jest w tych tabelkach?
Mógłbym zacząć tę recenzję od wyjaśnienia fenomenu menedżerów piłkarskich, a zwłaszcza królującego na rynku od lat Football Managera, ale w istocie jest to temat na osobny artykuł lub podcast, więc jeśli chcielibyście o tym poczytać na łamach serwisu gram.pl lub posłuchać w naszym pr0gramie, to koniecznie dajcie znać w komentarzach. Tutaj wspomnę tylko tyle, że odkąd sięgam pamięcią niesamowicie angażowało mnie prowadzenie własnego zespołu, czy to niegdyś w Championship Managerze, czy teraz w FM-ie, a także wielu innych grach tego typu, o których dziś być może niewielu pamięta.
Nie inaczej ma się sprawa z Football Managerem 2022, który ujrzy światło dzienne 9 listopada, a więc w najbliższy wtorek. Jako że rokrocznie Sports Interactive mniej więcej dwa tygodnie przed premierą udostępnia wersję beta, możemy zapoznać się z kolejną odsłoną cyklu wcześniej, a na bazie tego wydania każdej jesieni powstaje recenzja najnowszego FM-a. W ramach formalności dodam, że testowałem wersję na PC (Steam), ale posiadacze komputerów osobistych będą mogli zakupić Football Managera 2022 za pośrednictwem Epic Games Store. Recenzowana produkcja za kilka dni trafi również do Xbox Game Pass zarówno na PC, jak i na konsole Xbox Series X/S oraz Xbox One. Z czasem uproszczone wydania zadebiutują także na Switchu, iOS-ie i Androidzie.
Rewolucja? Absolutnie nie!
Football Manager 2022 stanowi oczywiście rozwinięcie pomysłów znanych z poprzednich części, wprowadzając również niedostępne wcześniej funkcje albo udoskonalając je w taki sposób, by zaoferować graczom jeszcze więcej opcji w zakresie prowadzenia wybranego przez siebie zespołu. Dlatego też omawianie tej części trzeba po prostu zacząć od Centrum danych, czyli zupełnie nowej zakładki, która pojawiła się w FM-ie 2022. Mowa w tym przypadku o systemie, z którego na co dzień korzystają prawdziwe drużyny, w efekcie czego ich przedstawiciele wiedzą, co należy poprawić w grze poszczególnych zawodników i całego zespołu, a na jakich aspektach oprzeć swoją taktykę, gdyż działają one bez zarzutu.
Bardzo podoba mi się to, że Centrum danych jest jednocześnie dodatkową opcją w menu znajdującym się z lewej strony ekranu, ale w istocie nie otrzymujemy wyłącznie nowych statystyk i raportów, lecz są one po prostu zgromadzone w jednym miejscu. Co ciekawe, odpowiednie wiadomości otrzymujemy nie od razu, ale po określonej liczbie meczów, a wyświetlane dane uzależnione są od tego, jakich analityków uda nam się zatrudnić. Wiadomo, że jeśli kierujemy drużyną z czwartej ligi angielskiej, to otrzymamy mniej szczegółów niż w momencie, gdy przejmiemy kontrolę nad zespołem walczącym o najwyższe cele zarówno na swoim podwórku, jak i w europejskich pucharach.
Centrum danych pozwala również na… Tak naprawdę omówienie wszystkiego, co zyskujemy dzięki tej funkcjonalności zajęłoby mnóstwo czasu, ale warto wspomnieć, że możemy dostawać gotowe raporty, a także zamawiać takie, które zwykle nie zostają nam dostarczone, a chcielibyśmy się zapoznać z informacjami na dany temat (np. mapa podań, która w tegorocznej edycji jest bardziej przejrzysta niż w Football Managerze 2021), by wyciągnąć wnioski z ostatnich porażek. To nie wszystko, bo w Centrum danych sprawdzimy również charakterystykę nadchodzących rywali - może to być zarówno podstawowa, jak i szczegółowa analiza taktyki zespołu, z którym zmierzymy się w następnym meczu.
Deadline Day
Z autopsji wiem, że ostatni dzień okienka transferowego to emocje, nieoczekiwane zwroty akcji i niezwykle interesujące (pozytywne lub negatywne) wiadomości związane z przyszłością określonych zawodników. Oczywiście nie jestem trenerem żadnej drużyny w prawdziwym świecie, ale na bieżąco śledzę poczynania AC Milan, któremu kibicuję od prawie 20 lat. Dlatego też cieszę się, że w Football Managerze 2022 wreszcie możemy aktywniej uczestniczyć w ostatnim dniu transferów, który na pewien czas pojawia się w formie osobnej zakładki.
