Tekst zawiera linki reklamowe do stron empik.com i sferis.pl
Co jest dla Ciebie ważniejsze w klawiaturze, głośność działania czy odczucie z użytkowania? Odpowiedź to pierwszy krok do wyboru miedzy membraną a mechanikiem.
Co jest dla Ciebie ważniejsze w klawiaturze, głośność działania czy odczucie z użytkowania? Odpowiedź to pierwszy krok do wyboru miedzy membraną a mechanikiem.
Tekst zawiera linki reklamowe do stron empik.com i sferis.pl
Klawiatury, mechaniczne czy membranowe, dają bardzo specyficzne, a przede wszystkim personalne odczucia w użytkowaniu. Składają się na nie przede wszystkim typy przełączników, ale i sama rama klawiatury oraz sposób ich przytwierdzenia.
W dobie szerokiej gammy charakterystyk i technologii przełączników można w łatwy sposób podzielić je na dwie kategorie, mechaniczne i membranowe.
Czegoś takiego jak mem-chanik czy hybryda w moim słowniku nie ma, rubber dome to rubber dome, więc i Tobie nie będę tym marketingowym żargonem mydlił oczu. Wspomnę jednak o rozwiązaniu nożycowym, które próbuje część różnic wobec mechanika zneutralizować.
Klawiatura mechaniczna od membranowej różni się przede wszystkim żywotnością, którą liczy się w milionach aktywacji. W przypadku tanich membran ta wartość zwykła nie przekraczać 10 milionów, a mechaniki przebijają nawet 100.
To oznacza, że w cyklu życia takiej teoretycznej klawiatury mechanicznej zmieści się dziesięć membranowych, a jedenasta będzie już zapewne “napoczęta”.
Druga strona tego medalu jest taka, że w cenie rzeczonego mechanika wysokiej klasy zmieści się i osiem takich typowych, marketowych klawiatur membranowych, co zbliża ilość pieniędzy, wydawaną na przestrzeni lat użytkowania.
Tańsze produkty cechują się jednak niższą jakością ogólnego wykonania. Klawiatura to nie tylko przełączniki, ale i klawisze funkcyjne, ergonomia, czy wreszcie jakość i programowalność podświetlenia RGB.
Obudowa klawiatury też odgrywa sporą rolę, bo gwarantuje stabilność oraz odporność na ewentualne mocniejsze reakcje, gdy przeciwnikowi po drugiej stronie monitora zbyt bardzo sprzyja Tyche.
Błędne koło zaczyna się wtedy, gdy grasz na klawiaturze membranowej z teoretycznie gorszym wobec mechanicznej momentem aktywacji i spotykasz na serwerze przeważnie użytkowników mechaników, którzy do wywołania akcji nie musza nawet do końca kliknąć.
Frustracja wyładowana na takiej klawiaturze membranowej do 50 zł wyślę ją do piachu prędzej, niż Polski Ład przedsiębiorców za czeską granicę.
Na przyzwoitym mechaniku z aluminiową bazą taki “szał” nie zrobi za to większego wrażenia, co najwyżej parę nasadek się poluzuje i będzie trzeba je z powrotem wmontować.
Wychodzi więc na to, że z perspektywy gracza nastawionego na multiplayer klawiatura mechaniczna jest preferowanym rozwiązaniem.
Nie mówię, że na membranie nie da się dojść na szczyt rankingów, jednak każdy profesjonalista powie Ci, że na pewnym etapie te różnice techniczne są bardzo trudne do przeskoczenia przez sam refleks i przewidywanie.
Przełączniki w klawiaturze mechanicznej aktywują się przeważnie po wykonaniu drogi 2 mm, podczas gdy membrany potrzebują aż 4 mm. Dodatkowo ich powrót też nie jest tak prędki jak mechaników, co utrudnia prędki double-tapping, no chyba że dołożysz do nożycówki.
Wystarczy odwiedzić losowy wątek o klawiaturach do osu! by znaleźć ostateczne potwierdzenie tego stanu rzeczy. “Jak daleko mogę zajść na membranówce” jako tytuł tematu mówi sam za siebie.
Klawiatury membranowe są bardzo popularne ze względu na ich niskie ceny. Użyteczne modele można dostać za mniej niż 100 zł, co gwarantuje im mocną pozycję na rynku wobec mechaników.
Oprócz tego membrana może być odczuwalnie cichsza w działaniu od mechanika, nawet tego z przełącznikami w odsłonach Silent i dołożonymi O-ringami.
Sam jeszcze jakiś czas temu powiedziałbym, że mechaniczne, liniowe switche nie powinny być dużo głośniejsze, jednak z błędu wyprowadził mnie jeden z kolegów, który czegoś bardzo cichego szukał.
Okazało się, że dla niego kwestią nie jest tylko natężenie dźwięku, ale i jego charakter, więc dochodzimy do personalnych odczuć w użytkowaniu, od których zacząłem ten materiał.
Jeżeli dzielisz wrażenia dźwiękowe ze wspomnianym obywatelem, ale jednocześnie chcesz cieszyć się w miarę szybką aktywacją, rozwiązaniem są przełączniki nożycowe.
Te oprócz standardowej kopułki mają też plastikowe elementy stabilizujące, przypominające nożyce, które przytwierdzono do warstwy łączącej między membraną a przyciskami.
Dzięki temu otrzymujemy zarówno poprawę stabilności jak i skrócenie czasu aktywacji oraz powrotu. Nożycówki trafiają przeważnie do laptopów, jednak znajdziesz je także w droższych membranówkach.
Niestety z roku na rok różnica w cenie między nożycówkami a mechanikami topnieje, więc ich nisza staje się coraz bardziej zagrożona. Użytkownicy w Polsce zdążyli się już polubić z Kailhem, a popularność zyskuje jeszcze tańszy i uznawany za lepszy Gateron.
W związku z tym klawiatury membranowe są obecnie dla osób, które przy komputerze niewiele piszą, grają w mniej intensywne tytuły i niespecjalnie zależy im na konkretnych odczuciach, związanych z typem przełączników.
Oprócz tego rozwiązania z membranami trafiają często do klawiatur bezprzewodowych w rozsądnych cenach, którymi przyjemnie obsługuje się na przykład telewizor.
Sam od jakiegoś czasu korzystam z modelu, który ma komplet przycisków multimedialnych oraz touchpad, ograniczający konieczność wstawania do biurka.
Jeżeli miałbym kupować klawiaturę membranową głównie do grania, a byłbym ograniczony budżetem, wybrałbym taką, która ma przyciski funkcyjne dla multimediów, bo często z nich korzystam.
Tobie może bardziej zależeć na kolorze podświetlenia i sięgniesz wtedy po model z RGB. Tak czy inaczej dużym plusem membran jest fakt, że jest w czym wybierać, nawet z jednym Jagiełłą w kieszeni.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!