Dzikie runy kojarzą się ostatnio mocno z innym uniwersum, niemniej swoją tajemnicę odkryła ostatnio ta w planowanej ścieżce rozwoju World of Warcraft. Czy agresywna deweloperka zawita do Azeroth?
Dwuznaczność tego pytania trochę mnie niepokoi. Deweloperzy w World of Warcraft już jakiś czas temu rozpoczęli proces monetyzacji przez elitarną zawartość w grze, co przełożyło się na doskonałe wyniki finansowe.
Parę pikseli z kosztem produkcji, którego efektem jest potężna marża to wręcz gospodarczy narkotyk.
Czy dojdzie więc do sytuacji, w której pod Stormwind będą najdroższe działki? Pewnie nie, bo dostaniemy coś na kształt Garnizonu ze słusznie minionego dodatku.
Mam jednak wrażenie, że wykończeniówka pod cyfrową strzechą niejednego zetknie ponownie z dwuznacznością słów.
Czy farmiłeś kiedyś na dywaniki?
Teraz zagadka dla spostrzegawczych. Czym różni się ta roadmapa:
od tej:
Ano różni się ikonką domku, która została do niej ostatnio dodana w miejsce tajemniczej runy.
Po niej mamy już tylko nieznane, choć myślę, że następnym krokiem byłaby premiera dodatku Midnight pod koniec lutego, czego jeszcze nie wypada ogłaszać.
Tej ostatniej informacji zabrakło jednak w samej prezentacji, więc są to moje domniemania.
GramTV przedstawia:
Nie zmienia to faktu, że farmienie na domki będzie miało nam zająć czas w zimowe wieczory. W ostatnim kwartale przed nowym dodatkiem sprzęt chyba nie będzie grał już takiej roli.
Zaoferowanie zbierania czegoś, co będzie miało znaczenie na przestrzeni tego i nadchodzących rozszerzeń wydaje się więc majstersztykiem, no chyba że wszystko będzie w item shopie.
Wówczas rozczarowany, acz nie zawiedziony, wrócę na premierę nowego dodatku, choć mam wrażenie, że jednak będzie co zbierać, choćby i w samym pre-patchu.
Ten zaś może mieć tym razem trochę inną strukturę, bo mamy do czynienia z zespołem trzech dodatków. Może okazać się, że gęsto napakowane The War Within przejdzie płynnie w równie rozhulane od startu Midnight.
Czy krótszy niż ostatnio dodatek byłby czymś złym? W moim odczuciu nie.
Dajcie znać w komentarzach jakie są Wasze przewidywania co do dalszego rozwoju sytuacji.
W sumie czemu nie - koszty działki przy stolicach powindowałyby oczywiście w górę jak szalone. Jednak wprowadzając system, że tylko jak ty sam/party staniesz na swoim, to widzisz zabudowania. Fajne