Znana i uznana seria powraca.
Za grę odpowiada dobrze znane fanom serii od czasu Soldiers, ukraińskie studio Best Way. Ekipa, mimo wojny i związanej z tym piekielnie trudnej sytuacji, kontynuuje prace nad grą, która ma spore szanse stać się jednym z najlepszych tytułów w swojej kategorii. Mimo pewnych niedoskonałości i błędów, które widziałem, całość zrobiła na mnie zdecydowanie lepsze wrażenie, niż najnowsze Company of Heroes.
Przede wszystkim ze względu na bezpardonowy, brutalny realizm i to zarówno w kwestii mechaniki rozgrywki, jak i oprawy wizualnej oraz klimatu. Od realistycznego rozrzutu broni, przez świetnie odwzorowany w tej skali model uszkodzeń pojazdów, a skończywszy na prawdziwym uzbrojeniu i wyposażeniu, nowe Men of War ma szansę trafić prosto w serce każdego zainteresowanego II wojną światową.
Kampania obejmująca wschodni i zachodni front (oraz być może coś jeszcze), składać będzie się z połączonych “fabularnie”, ale wiernych realiom historycznym, różnorodnych misji. Z tego, co udało mi się dowiedzieć w podstawce poprowadzimy do walki Amerykanów, Niemców i Rosjan, przy czym będą dostępne dwie kampanie - Aliancka i Sowiecka. Misje mają być bardzo zróżnicowane, zarówno pod względem zadań, jak i skali operacyjnej. Od akcji oddziałów specjalnych z udziałem kilku żołnierzy, aż po duże ofensywy, czy obronę z udziałem dziesiątków pododdziałów.
Znakiem szczególnym misji mają być swoboda i improwizacja. Cele są zazwyczaj dość ogólne, a sposób ich realizacji ma zależeć od nas. Od generującego olbrzymie straty frontalnego szturmu, przez wykorzystywanie terenu i zaskoczenia, flankowanie, wciąganie wrogów w pułapki… Każda mapa ma być piaskownicą, w której ustawimy potyczkę wedle własnych zasad. Możliwe będzie przejmowanie wrogich pojazdów i broni, niszczenie kluczowych struktur, wykopywanie i używanie w różnych celach wrogich min, prowokowanie wrogich jednostek oraz wiele innych działań. Analiza i improwizacja w oparciu o aktualne wydarzenia - zupełnie, jak na normalnym polu walki.
Men of War 2 wprowadzi też dwie, nowe w tej serii, mechaniki. Pierwsza, to Linia Frontu. W największym skrócie mamy dynamiczną linię wpływu, co ważne przesuwaną tylko przez piechotę. Część działań i operacji (np. logistycznych) będzie możliwe tylko na terenie leżącym po naszej stronie linii frontu. Owszem, będą też mechaniki okrążenia i odcięcia. Druga nowość to… tryby TPP i FPP. W dowolnej chwili możemy wejść w dowolną własną jednostkę, czyli pojazd, działo, czy żołnierza (sic!) i sterować nim bezpośrednio. Dziwne i bez sensu? Nieprawda! Sprawdziłem to w praktyce i działa po prostu świetnie. Jest jedno zagrożenie - bardzo kusi by w tym widoku pozostać, a tymczasem nasze flanki są masakrowane…
Czego się boję? Niedoróbek technicznych i bugów. Premiera co prawda przesunięta na 2023, ale w grze widziałem wciąż bardzo dużo baboli. Nie zachwycały też niektóre animacje, a wiele elementów gry sprawiało wrażenie dość topornych. Twórcy zdają sobie z tego sprawę, starają się dopracować całość na ile mogą i co bardzo ważne - współpracują od startu projektu ze społecznością, w tym modderami. Gra ma mieć w chwili premiery pełne wsparcie dla modowania na dowolnym poziomie. Czekam dużo bardziej, niż na CoH.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!