Monster Jam Steel Titans 2 - recenzja. Najlepsza gra o monster truckach?

Adam "Harpen" Berlik
2021/04/20 17:00
0
0

Tak. Jest jednak kilka istotnych „ale”.

Monster Jam Steel Titans 2 nie ma obecnie konkurencji, więc dostąpienie zaszczytu bycia „najlepszą grą o monster truckach” to żaden wyczyn. A tak zupełnie poważnie, zacznijmy od początku.

Monster Jam Steel Titans 2 - recenzja. Najlepsza gra o monster truckach?

A zatem…

Przede wszystkim Monster Jam Steel Titans 2 to gra pełna sprzeczności, o czym przekonacie się, czytając poniższe akapity. Jeśli się jeszcze na to nie zdecydowaliście i od razu przeszliście do ramki z oceną, to muszę zaznaczyć, że mimo stosunkowo niskiej noty bawiłem się całkiem nieźle. Nie polecę dzieła Rainbow Studios z czystym sumieniem absolutnie nikomu, lecz myślę, że warto dać szansę Monster Jam Steel Titans 2. A nuż się spodoba?

Arcade czy sim? Tak!

Tym, co szczególnie przeszkadzało mi w trakcie mojej kilkunastogodzinnej przygody z Monster Jam Steel Titans 2 był nie tyle sam model jazdy, ale fakt, że stoi on w nielichym rozkroku między symulatorem i zręcznościówką. Tak jakby autorzy nie mogli się zdecydować, co wybrać. Chcieli zapewne nieco wzbogacić swoją produkcję, lecz efekt jest daleki od ideału. Sterowanie jest stricte arcade’owe, więc nie ma w tym względzie mowy o jakimkolwiek realizmie. Sytuacja ulega jednak zmianie, gdy najedziemy na jakąkolwiek, choćby najmniejszą przeszkodę lub wyskoczymy w powietrze, a następnie wylądujemy na ziemi. Wówczas aktywuje się naprawdę dobrze zrealizowany system fizyki, który powoduje, że ogromne pojazdy z jeszcze większymi kołami nierzadko lądują na dachu.

Powyższe ma związek z kolejną bolączką tytułu. Oto bowiem taki wypadek sprawia, że tracimy cenne sekundy. Możemy wcisnąć przycisk, by zrespawnować samochód lub też poczekać chwilę na automatyczny reset. W obu przypadkach i tak jesteśmy na straconej pozycji, bo grając na średnim poziomie trudności nie będziemy w stanie dogonić rywali niezależnie od tego, w jakiej konkurencji bierzemy udział. Nie wydaje mi się, by ów problem wynikał z moich umiejętności kierowania wirtualnym monster truckiem, bo podobnych sytuacji doświadczyłem grając również na „easy”.

GramTV przedstawia:

Lecąc w powietrzu i lądując na ziemi czy też zahaczając o kamień doprowadzamy zatem do efektownych akrobacji, co powoduje jeszcze jeden mankament. Ewidentnie nie czuć wagi pojazdów, którymi poruszamy się na zamkniętych arenach i otwartych przestrzeniach. Monster Jam Steel Titans 2 próbuje nam wmówić, że te wielkie monster trucki ważą znacznie mniej niż w rzeczywistości. Zabawkowe – owszem, ale prawdziwe mają jednak kilka ton.

Każdy jedzie swoją drogą…

Monster Jam Steel Titans 2 pozostawia również wiele do życzenia w temacie sztucznej inteligencji komputerowych przeciwników. Odniosłem wrażenie, że niezależnie od przebiegu zdarzeń na danej trasie moi rywale zachowują się praktycznie tak samo. Dojadą do mety choćby nie wiem co, za nic mając sobie to, że w trakcie wyścigu dochodzi do wielu różnych nieprzewidzianych sytuacji. Taranują mój pojazd, bezmyślnie wjeżdżają w inne samochody.

Na szczęście jednak w Monster Jam Steel Titans 2 nie musimy bawić się z SI, bowiem gra oddaje do dyspozycji także multiplayer, który – o dziwo – jest dostępny nie tylko przez internet, ale także na podzielonym ekranie. Docelowo jednak gra została zaprojektowana pod kątem singla, gdzie pierwsze skrzypce gra kariera dostępna w podstawowym wariancie oraz „plus” odblokowywanym po jednorazowym ukończeniu wszystkich 21 etapów. Nie liczcie jednak na długą przygodę, bo do finału da się dojechać w około sześć godzin.

Czas rozgrywki w Monster Jam Steel Titans 2 można jednak wydłużyć na kilka sposobów. Poza wspomnianym już komponentem sieciowym i zabawą przy jednym monitorze lub telewizorze, recenzowana produkcja oferuje także liczne wyzwania oraz możliwość swobodnej eksploracji kilku map, które docelowo są ze sobą połączone, ale zanim tak się stanie, będziemy musieli odblokować je, wygrywając poszczególne zawody we wspomnianej już karierze. Przyznam szczerze, że zwiedzanie placu zabaw, gdzie nie musimy przejmować absolutnie niczym, to świetna rozrywka dla młodszych odbiorców, którzy nie poradziliby sobie w klasycznych wyścigach i innych konkurencjach.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!