Obława – recenzja serialu Apple TV+. Jak ze znanej historii zrobić wciągający thriller spiskowy

Jeśli na dźwięk słów serial historyczny dostajecie wysypki, to mogę Was uspokoić, że Obława nie wywołuje takich reakcji. Dzieje się tak za sprawą doskonale napisanego scenariusza, który ze znanych wydarzenia historycznego czyni wciągającą opowieść. Bez wątpienia jest to jedno z lepiej zrealizowanych przedsięwzięć tego typu, bo zamiast odfajkowywania kolejnych epizodów dziejących w tych dramatycznych czasach, dostajemy historię pełną emocji i doskonale zagranych postaci. I gdybym miał streścić ten serial jednym zdaniem, to powiedziałbym, że jest on o człowieku, który po stracie przyjaciela uparcie walczy o schwytanie jego mordercy i zachowanie pamięci o jego wielkim wkładzie w rozwój USA.

Obława – thriller spiskowy od Apple TV+ z doskonałą rolą Tobiasa Menziesa

Centralną postacią opowieści jest Edwin Stanton, w którego rolę wciela się specjalista od ról kostiumowych, Tobias Menzies. Dorobek aktora w tego typu produkcjach jest imponujący i wystarczy wspomnieć takie widowiska, jak choćby Outlander, The Crown, Terror, Rzym, Gra o tron. I wcale nie dziwię się, że twórcy Obławy postanowili postawić na to nazwisko i bogom należy dziękować, że to zrobili. Aktor wywiązał się ze swojego zadania koncertowo, tak jak to potrafi, całkowicie wchodząc w graną postać i znakomicie wypada jako targany emocjami, zdesperowany polityk i przyjaciel zamordowanego Lincolna. Rolę w Obławie z pewnością można dopisać do największych kreacji aktora.

W rzeczywistości Stanton zrobił wszystko, co mógł, żeby w dramatycznych okolicznościach, tracąc oparcie w przyjacielu, narażając własne życie i obserwując sypiący się kraj, który ledwo co wykaraskał się z krwawej wojny domowej, schwytać zamachowca. Menzies znakomicie sportretował tę targaną niesamowitymi emocjami postać, robiąc to bez nadęcia, a eksponując jego ludzki pierwiastek.

Jednak byłbym niesprawiedliwy, mówiąc, że serial to jednoosobowy popis. Jest tu przecież Anthony Boyle, grający zabójcę prezydenta, prawdziwą ludzką kreaturę, kiepskiego aktora, który postanawia wejść w spisek i zamordować jednego z największych ludzi w dziejach Stanów Zjednoczonych, niemal doprowadzając do kataklizmu. Mamy tu także rolę prezydenta Abrahama Lincolna, którego podręczniki historii nakazały nam zapamiętać jako brodatego faceta w wysokim kapeluszu, który został zastrzelony w teatrze. A ten w rzeczywistości był genialnym politykiem, twórcą podwalin pod współczesne USA i wizjonerem. Hamish Linklater grający tę postać, nie dostał zbyt wiele czasu, ale i tak wykonał swoją pracę koncertowo, kreując postać z krwi i kości.

Dramaturgia Obławy nie pozwala widzom na chwilę znużenia. Większość akcji dzieje się w przeciągu kilku dramatycznych dni po zamachu i tu jest najdynamiczniej, bo mamy mocno eksponowany wątek pościgu, który ogląda się wręcz doskonale. Dzięki przeskokom w czasie poznajemy tło wydarzeń i ludzi biorących w nich udział. Scenarzystom bardzo umiejętnie udaje się kilka razy zagrać fikcyjnymi wydarzeniami wmieszanymi w znaną faktografię. Dzięki temu oraz kilku zwrotom akcji podkręcana jest thrillerowa atmosfera i tempo widowiska.

Obława – czy warto zobaczyć serial Apple TV+?

Serial Obława zaskakuje widzów dużym tempem, gatunkowym thrillerem spiskowym, znakomicie napisanym scenariuszem, dialogami oraz kreacjami aktorskimi. Mimo, że dość wiernie trzyma się faktografii, to zaskakuje kilkakrotnie momentami zahaczającymi o fikcję i teorie spiskowe. Nowa produkcja Apple TV+ z pewnością wysoko stawia poprzeczkę konkurencji, a czyni to nie tylko jakością, ale także wykraczaniem poza ramy serialu historycznego.