I tak naprawdę nadal jestem zaskoczony, że Bandai Namco czeka z ogłoszeniem oficjalnej daty premiery najnowszej gry Tekken Project i Katsuhiro Harady.
Trudno uwierzyć w to, że od premiery ostatniej części Tekkena minęło sześć lat i to, co może zaskakiwać to fakt, że to chyba najdłuższa przerwa dla marki w historii. Głównie dlatego, że jakby nie spojrzeć jako platforma Tekken 7 sprawdzał się naprawdę dobrze zarówno pod względem dostępności dla graczy, jak również i żywotności turniejowej. Nie dziwi również fakt, że ekipa Tekken Project postanowiła z kolejną częścią stawiać kolejne kroki na spokojnie i bez pośpiechu – zapowiedź wewnętrznych testów, później powolnego testowania nowości do momentu, w którym znajdujemy się w tej chwili.
Dlatego też po kilku mniejszych i większych zmianach Tekken 8 trafił w ręce graczy w formie zamkniętych betatestów. Jakie wrażenia? Pozytywne. Do tego stopnia, że tak naprawdę gdyby Katsuhiro Harada zrobił na EVO niespodziankę i zapowiedział premierę w ciągu kolejnych kilku tygodni, to wcale bym nie był takim stanem rzeczy zaskoczony. Niestety na takową będziemy musieli trochę poczekac.
Przekuwanie żelaza…
Najważniejszym wnioskiem w temacie Tekken 8 po betatestach jest to, że to nadal tak samo piekielnie grywalny Tekken. Dodatkowo, biorąc pod uwagę nowości niesamowicie szanuję wprowadzenie do nowości jakimi jest system Heat (wzmocnienia ataków oraz specjalnych kombinacji) oraz zasady związane z wykorzystywaniem Power Crusherów. Dodatkowo również pojawił się mały kurs obsługi systemu uproszczonych komend.
Jednak to, co najbardziej rzuca się w oczy to fakt, że Tekken jest teraz piekielnie szybki i stawiający na agresywne rozwiązania niż walkę pozycyjną oraz blokowanie ciosów. Wszystko to dzięki temu, że przyjmowanie ciosów na blok zamraża ewentualną dawkę przyjętych ciosów do momentu przyjęcia kolejnego, prawdziwego ciosu. Ostatecznie jedynym sposobem, na uniknięcie „zaliczki” jest obijanie swojego przeciwnika i nadrabianie tych zaległości. Z drugiej strony natomiast w połączeniu wykorzystywaniem kombinacji w ramach akcji Heat dostępnych w każdej z rund czy też Rage Artów może się okazać, że o wiele łatwiej o bardzo przypadkową przegraną z powodu nieuwagi.
Jeśli miałbym oceniać to wszystko z perspektywy swojego stylu grania, który stawia na wywieraniu ciągłej presji oraz kombinowaniu kolejnych ciosów to zdecydowanie ten system mi odpowiada. W połączeniu z zupełnie nowymi ciosami w repertuarze już zaprezentowanych uczestników Turnieju Żelaznej Pięści tworzy to wszystko niesamowicie efektowną i wybuchową mieszankę. Mimo wszystko o ile Bandai Namco nie próbuje wynaleźć koła na nowo, to do nowych zasad trzeba się przyzwyczaić i nie przechodzi to tak samo płynnie jak wprowadzenie trybu Rage. Najważniejsze jest jednak to, że narzędzia związane z wykorzystywaniem nowych systemów są tak naprawdę dostępne dla wszystkich po równo i jedynym elementem, który wyrzuciłbym z gier rankingowych w Tekken 8 to ułatwione komendy, które mogłyby zostać spokojnie w trybach nierankingowych.
Zupełnie nowy poziom graficzny
GramTV przedstawia:
Tekken już rozpoczął eksperymentowanie z Unreal Engine w ramach poprzedniej odsłony, ale trzeba przyznać jedno – nic tak nie pokazuje tego, ile lat minęło od premiery Tekken 7 jak porównania z Tekken 8. To, że cała rozgrywka wygląda zdecydowanie bardziej efektownie to jedno, ale przesiadka na Unreal Engine 5. To również świetny sposób na to, aby nieco przemodelować już istniejących bohaterów bez konieczności pójścia na ustępstwa. Dlatego też na całości zyskali m.in. Jin Kazama czy Hwoarang, a z drugiej strony King czy Bryan dostali nieco więcej detali.
To co jednak najważniejsze to fakt, że przy takim natężeniu efektów (które można zmieniać w grze) całość trzymała na PlayStation 5 stabilne 60 FPS, a przy okazji również bardzo dobrze działał nowy system netcode w oparciu o rollback. Do tego stopnia, że jedna mała „czkawka” w ramach starcia zdarzyła mi się i zauważyłem ją dopiero na powtórce zapisanej w pamięci konsoli. W trakcie gry? Ani trochę. Całość również wpłynęła na o wiele większa liczbę detali w ramach aren oraz efektów, które można pokazać m.in. przy przejściach między konkretnymi miejscówkami znajdującymi się piętro niżej czy pokój obok.
Również zaserwowana próbka warstwy dźwiękowej Tekken 8 wskazuje na to, że będziemy mieli do czynienia z bardzo dobrze skrojonym szaleństwem ze strony twórców. Oczywiście nadal mam nadzieję, że idea szafy muzycznej z poprzedniej części Tekkena będzie kontynuowana, bo jednak możliwość przesłuchania starych ulubionych kawałków przypisanych do niektórych aren była świetnym dodatkiem, ale na ten moment jestem wręcz zadowolony z tego, jak prezentuje się chociażby nowe udźwiękowienie Areny.
Będzie moc? Oj będzie!
Na ten moment nadal nie wiadomo czy Tekken 8 będzie miał premierę jeszcze w tym roku czy jednak Bandai Namco zdecyduje się na premierę w 2024 roku. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby pozostałą część początkowego rosteru ogłaszać w najbliższych tygodniach (zresztą – Raven oraz Azucena zostali ogłoszeni w tym samym momencie na EVO 2023) i wepchnąć premierę pod koniec roku.
Głównie dlatego, że po wielu godzinach spędzonych na starciach rankingowych myślę, iż niewiele potrzeba, aby rzeczywiście myśleć o premierze. Biorąc pod uwagę również to, że Tekken Project bierze sobie do serca uwagi, które pojawiły się w ostatnich miesiącach (nieco przebudowany system Heat względem pierwszych założeń), to możemy być dobrej myśli. A sam myślę, że jeśli jednak do premiery Tekken 8 dojdzie w tym roku, to będziemy mieli prawdopodobnie najlepszy rok pod względem bijatyk od wielu, wielu lat.
Z-ca Redaktora Naczelnego Gram.pl. Wielbiciel wyścigów, bijatyk i tych gier, które zasadniczo nikogo. To ja zacząłem ruch #GrajciewYakuzę. Po godzinach fan muzyki niezależnej i kuchni koreańskiej.
W 7 ciągle tyra ogromna ilość osób szczególnie po becie części 8 ludzie sobie odświeżają siódemkę. Na Pc w online starcia kolejne masz co kilka sekund zero czekania. Na Ps5 na tym samym internecie jest gorzej bo można czekać i 5 min na potyczkę z kimkolwiek, ale to wina serwerów od sony są totalnie szitowe , wolne. Jedyny minus jaki ma 7 to kustomizacjia w porównaniu do tekkena 6. W 7 można by ją nazwać totalnym niedopracowaniem sklepanym na szybko ( niedopasowane koszulki ,mało ciuchów , Fryzury są gorsze i mniej opcji ich projektowania.
A to tak, to prawda, choć przyznam się szczerze - nigdy nie byłem fanem customów i jedyna rzecz, którą zmieniłem w pewnym momencie to koszulki Bullet Club, aby moje mainy miały zestawy z koszulkami :D
Renchar
Gramowicz
09/08/2023 22:45
MisticGohan_MODED napisał:
Chciałem sobie z nudów kupić w promocji 7, ale niedługo potem usłyszałem o zapowiedzi 8 to totalnie tamtą odpuściłem.
W 7 ciągle tyra ogromna ilość osób szczególnie po becie części 8 ludzie sobie odświeżają siódemkę. Na Pc w online starcia kolejne masz co kilka sekund zero czekania. Na Ps5 na tym samym internecie jest gorzej bo można czekać i 5 min na potyczkę z kimkolwiek, ale to wina serwerów od sony są totalnie szitowe , wolne. Jedyny minus jaki ma 7 to kustomizacjia w porównaniu do tekkena 6. W 7 można by ją nazwać totalnym niedopracowaniem sklepanym na szybko ( niedopasowane koszulki ,mało ciuchów , Fryzury są gorsze i mniej opcji ich projektowania.
MisticGohan_MODED
Gramowicz
09/08/2023 22:09
Muradin_07 napisał:
Prawda, chociaż podobnie miałem z Tekkenem 7 i tak naprawdę trudno powiedzieć, że im nie wyszedł. Natomiast ósemka jest fajnym rozwinięciem pomysłów z siódemki i chyba tym razem totalnie pominą etap wydawania gry najpierw na arcade, co byłoby cudowne, bo wszyscy mieliby równy start, a nie tak jak wcześniej, że ci co mieli dostęp do automatów już ciepali radośnie, gdy my dostawaliśmy już wersję "upgrade" :D
MisticGohan_MODED napisał:
Najlepiej zapowiadający się Tekken od lat.
Chciałem sobie z nudów kupić w promocji 7, ale niedługo potem usłyszałem o zapowiedzi 8 to totalnie tamtą odpuściłem.