Po wielu latach KT Racing żegna się ze światem WRC w naprawdę dobrym stylu i czuję, że będziemy za nimi tęsknić – oto WRC Generations!
Jak na rajdy to tylko z ekipą
Dobrym elementem wprowadzonym do WRC Generations jest odświeżony system ligowy, który zakłada również zabawę dla drużyn. Oznacza to, że jeśli macie kilku znajomych i chcecie walczyć o jak najlepszą pozycję na światowych tabelach wyników, to jest taka możliwość i to nawet między platformami!
Tu się również pojawia największy minus, ponieważ o ile crossplay istnieje w temacie asynchronicznych trybów takich jak właśnie ligi, tak na wspólne jeżdżenie na odcinkach specjalnych miedzy PlayStation, Xboxami i PC raczej nie ma co liczyć. Szkoda, choć koniec końców rozumiem decyzję – we wszystkim chodzi głównie o wykręcenie jak najlepszego wyniku na trasie i zanotowanie go na tabeli, chociaż chętnie bym popuścił wodze fantazji i zobaczył wspólny garaż zespołowy, możliwość rywalizacji na torze do pokazowych odcinków specjalnych czy po prostu zabawę w chaotyczną Gymkhanę na punkty między budynkami siedziby.
Plusem natomiast jest fakt, że właściwie w wersji na PlayStation 5 jest to prawdopodobnie najlepiej wyglądająca oraz najlepiej działająca odsłona serii. Po ubiegłorocznych problemach (czego wyraz dałem w recenzji WRC 10) właściwie nie ma śladu, a całość płynnie działa w 60 FPS. Jedyna rzecz, której nadal nie mogę zrozumieć to to duże ciśnienie na refleksy na mokrym szutrze czy asfalcie, bowiem całość wygląda tak, jakby gra miała pewien problem z teksturami. Jest to o tyle zaskakujące, że w przypadku większych kałuż czy wody w rowach na trasie całość prezentuje się bardzo dobrze i naturalnie (woda jak woda – przezroczysta… czasami brudna, czasami czysta), natomiast gdy już spadnie deszcz na drogę to można mieć wrażenie, iż jeździ się po lustrze. Tak czy inaczej to prawdopodobnie najlepsza inkarnacja silnika KT Engine w historii serii WRC, a to już duże osiągnięcie.
Z drugiej strony, to już raczej jako taki żartobliwy dodatek – całe szczęście, że Kylotonn nie będzie się zajmowało serią WRC, ponieważ z roku na rok muzyka w serii WRC była coraz gorsza. Po raz pierwszy musiałem muzykę wyłączyć, bo najzwyczajniej w świecie irytowała swoimi… skowytami w tyle. O ile jeszcze grając na słuchawkach z tym raczej nie było problemu, tak w przypadku grania na jakimś większym zestawie głośników w salonie na 99 procent musiałbym zmierzyć się z wzrokiem rodziny czy drugiej połówki, ponieważ całość brzmiała jak kino akcji rodem z niemieckich kaset VHS. Tutaj niestety KT Racing się nie popisało kompletnie, podobnie jak gra ma małe problemy z odtwarzaniem kilku różnych dźwięków w jednym momencie, co można usłyszeć w trakcie deszczu, gdy dodatkowo świszcze turbosprężarka, gwiżdżą hamulce, a silnik furczy aż miło. Najzwyczajniej w świecie momentami jeden z dźwięków ginie i wraca za chwilę, gdy jest już trochę więcej “luzu”.
To już jest koniec i nie ma już… nic?
GramTV przedstawia:
Ekipa KT Racing godnie żegna się z marką WRC oddając w ręce graczy prawdopodobnie najlepszą odsłonę serii. Przez „najlepszą” rozumiem głównie „najpełniejszą”, bo właściwie tu nadal jest miejsce do poprawy w wielu aspektach, ale mimo wszystko to świetna i niezwykle satysfakcjonująca gra rajdowa od czasów zmiany jakościowej wytyczonej przez WRC 8.
Spora liczba samochodów i tras (w tym odświeżony rajd Szwecji), graficznie właściwie wymaksowany przez Francuzów silnik KT Engine oraz wreszcie możliwość mierzenia się z graczami na innych platformach w ramach wyzwań sieciowych. Za tę cenę warto zakup WRC Generations rozważyć, tym bardziej jeśli przez ostatnie lata mieliście długą przerwę od szutrów i wybojów. Z kolei ci, którzy grali w każdą odsłonę serii WRC do tej pory mogą spokojnie odjąć od noty końcowej z jedno lub dwa oczka ze względu na fakt, iż tak naprawdę całość to zbiór tego, co już było grane. Co prawda doszlifowane do granic możliwości silnika, ale mimo wszystko w wielu miejscach można mieć duże poczucie deja vu. Daruję również te problemy z dźwiękiem i naprawdę słabo skomponowane melodie w menusach, choć nadal zastanawiam się co autor miał na myśli dodając te odgłosy w tle.
Natomiast co przyniesie przyszłość? Tego nie wie nikt. KT Racing zapowiada, że nie porzuca rajdów jako takich i planują nad kolejnymi grami z nimi związanymi (nadal prace trwają nad Test Drive Unlimited: Solar Crown). Z kolei powoli do przejęcia licencji szykuje się Codemasters i Electronic Arts… i tak jak w przypadku serii o Formule 1 z jednej strony jestem bardzo podekscytowany i ciekawy, a z drugiej boję się o przyszłość kolejnej dużej marki wyścigowej.
Tak czy inaczej cieszmy się z tego co jest, a ekipie KT Racing gratuluję. Nie każdą markę da się wyprowadzić na prostą, a z WRC im się to niewątpliwie po latach pracy udało.
Z-ca Redaktora Naczelnego Gram.pl. Wielbiciel wyścigów, bijatyk i tych gier, które zasadniczo nikogo. To ja zacząłem ruch #GrajciewYakuzę. Po godzinach fan muzyki niezależnej i kuchni koreańskiej.