SANDISK Desk Drive SSD 8TB - test. SSD ostateczne!

Piotr Magdziak
2025/04/26 06:00
0
0

SANDISK Desk Drive SSD 8TB to klasa ciężka wśród dysków. Recenzja okazała się jednak czystą przyjemnością

Jeden, by wszystkie przechowywać.

SanDisk Desk Drive SSD 8TB to przenośny dysk SSD klasy superciężkiej. A mimo to zaskakująco trzyma formę i dość łatwo go przetransportować. Całe urządzenie ma kształt podobny do krążka do hokeja (z braku lepszego określenia). Ma wymiary mniej więcej 10 x 10 x 4 cm. Nie jest więc duży, a już na pewno nie jak na swoje możliwości. Ale o tym za chwilę. Dysk waży około ćwierć kilo, a jego obudowa jest solidna i całkiem elegancka. Nie jest to może urządzenie stworzone z myślą o mobilności, ale trudno mu zarzucić nieporęczność. Obudowa jest na tyle wytrzymała, że powinna znieść większe wstrząsy i nawet niefortunne upadki. Choć nie miałem odwagi, by to sprawdzać.

Jak na SSD, to całkiem spore urządzenie, prawda? Ale wydaje mi się, że jest na to dobre wytłumaczenie – pojemność 8 TB. Zmieścimy tam absolutnie wszystko, na co tylko możemy mieć ochotę. Do tego jest to dysk wyjątkowo szybki. Prędkość zapisu wynosi 900 MB/s, a odczytu 1000 MB/s. To absolutnie najwyższa półka wśród komercyjnych dysków przenośnych. W zestawie znajdziemy też Acronis True Image do tworzenia kopii zapasowych.

Jeśli chodzi o porty, mamy do dyspozycji USB-C do przesyłania danych oraz port na adapter A/C do zasilania. Niestety, wymagane jest podłączenie do sieci — samo USB-C nie wystarczy.

I jak to działa?

Przechodząc do samych testów — dysk to pełne plug & play. Nie trzeba niczego instalować ani konfigurować. Wystarczy podłączyć do prądu i komputera – wszystko działa, jak trzeba. Warto też wspomnieć o czymś, co docenią osoby niezbyt uważne, tak jak ja. Dysk doskonale i stabilnie leży na biurku. Dzięki swojej masie, nawet gdy pociągniemy za kabel, raczej nie spadnie na ziemię. Każdy, kto regularnie zahacza krzesłem czy łokciem o przewody, od razu zrozumie, jak wielka to zaleta.

Potem przyszedł czas na klasyczne testy prędkości. Pamiętajcie jednak, że wyniki zależą nie tylko od dysku, ale również od reszty podzespołów. W moim przypadku testy odbywały się na raczej słabszym sprzęcie, co mogło delikatnie zaniżyć rezultaty.
Na początek mój ulubiony benchmark „surowej” wydajności – Blackmagic. Podczas zapisu uzyskałem 843 MB/s, a przy odczycie 881 MB/s – bardzo dobre i realistyczne wyniki. Crystal DiskMark 6.0 pokazał odpowiednio 865 MB/s i 902 MB/s. Dlaczego mniej niż deklaruje producent? To efekt opóźnień wynikających z reszty sprzętu – zupełnie normalne i spodziewane. Oba benchmarki SanDisk Desk Drive SSD 8TB zdał celująco. Szybki test w 3DMark Storage dał wynik 1456 punktów – bardzo, ale to bardzo wysoka półka.

Oczywiście suche benchmarki to nie wszystko. Przetestowałem też przenoszenie plików – zarówno dużych, jak i folderów z tysiącami podkatalogów i drobnymi plikami. Działanie dysku trzeba ocenić jako fenomenalne. Był szybki, nie zawieszał się, nie grzał i nie wydawał żadnych dźwięków. Zrobienie pełnej kopii zapasowej mojego komputera zajęło mi 36 minut — a plików było naprawdę sporo.

Czy to produkt dla każdego?

GramTV przedstawia:

SanDisk Desk Drive SSD 8TB to sprzęt z bardzo, ale to bardzo wysokiej półki. Do domowego archiwum może być przesadą. Polecałbym go przede wszystkim streamerom, fotografom, montażystom wideo czy grafikom — czyli tym, którzy pracują na dużych plikach i potrzebują zarówno błyskawicznego dostępu, jak i mnóstwa miejsca. Streamer chcący zachować swoje najlepsze klipy, fotograf weselny, operator drona, montażysta rolek pod social media – to idealni użytkownicy tego dysku. Istnieje też wersja o pojemności 4 TB, którą mogę dodatkowo polecić graczom.

Warto pamiętać, że nie jest to produkt mobilny. Dla niektórych fotografów sporym ograniczeniem będzie konieczność podłączenia do gniazdka. To sprzęt zaprojektowany z myślą o pracy przy biurku. W terenie gniazdko A/C to luksus, na który nie zawsze można liczyć.

SanDisk Desk Drive SSD 8TB to także jedno z najlepszych rozwiązań, jakie mogę sobie wyobrazić do szczegółowej i regularnej archiwizacji danych. Backupy robi się szybko, a miejsca wystarczy na kilka wersji.

Przeszkody są dwie. Pierwsza to konieczność podłączenia do zasilania, a druga — dość zaporowa cena jak na dysk SSD. Jeśli żadna z nich was nie zniechęca, to Sandisk Desk Drive SSD 8TB można spokojnie uznać za produkt idealny, który spełni wszystkie wasze potrzeby – nawet te, których jeszcze nie jesteście świadomi.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!