Starfield i Redfall przesunięte, czyli Microsoft znowu nie ma gier

Mateusz Mucharzewski
2022/05/29 13:00
6
0

Ci to mają pecha. Czego nie zrobią i ile nie wydadzą kasy to i tak będzie źle.

Starfield i Redfall przesunięte, czyli Microsoft znowu nie ma gier

Kiedy PlayStation 5 może się pochwalić świetną pierwszą połową roku, fani Xboksa czekali na jesień. Wtedy Microsoft miał nadrobić zaległości i wydać dwie duże produkcje - Redfall i Starfield. Nowe IP prosto od świeżo kupionej za kilka miliardów dolarów Bethesdy. Ależ było rozczarowanie graczy kiedy okazało się, że obie gry będą opóźnione. Redfalla można przeboleć, ale Starfield miał konkretną datę premiery i rozpoczętą kampanię marketingową. No niestety, takie rzeczy zdarzają się w tej branży regularnie. Można wręcz zapytać jakim cudem ktokolwiek robi z tego wielką aferę. Jak się jednak okazuje niektórzy uznali, że to dowód na jedno - Xbox nie ma gier. Taką tezę usłyszałem w kilku polskich podcastach, a Kotaku zaczęło prognozować wielki kryzys Game Passa, bo dwie osoby na krzyż zadeklarowały na Twitterze rezygnację z abonamentu (paradoksalnie tuż przed bardzo udaną premierą Sniper Elite 5). Sprawa robi się więc poważna. Weźmy ją na barki.

Robienie afery z tego, że dwie gry spóźniają się jest dosyć śmieszne. W tej branży jest to przecież norma. Wspomniane wyżej świetne portfolio Sony na pierwszy kwartał to zresztą nie wynik genialnego planowania, a opóźnień, przez które Sony nie miało na jesień zeszłego roku żadnego własnego tytułu. Microsoft z kolei uderzył niezwykle popularnymi Halo Infinite i Forzą Horizon 5. Wtedy jakoś nikt nie mówił, że na PlayStation 5 nie ma w co grać (bo i niewiele było w tym prawdy). Tutaj mamy dwa problemy. Jeden to ciągle obowiązująca dysproporcja w postrzeganiu obu firm. Microsoft zdecydowanie częściej obrywa za drobne przewinienia, a Sony wiele rzeczy uchodzi na sucho. Powoli to się zmienia, ale pewne rzeczy pozostają takie same.

GramTV przedstawia:

W jednym z polskich podcastów (świadomie nie będę podawać jego nazwy) usłyszałem, że mimo wielu przejęć Xbox ciągle ma tylko Halo i Forzę. Nie mogę uwierzyć jak ktoś kto jest mocno zaangażowany w gry nie pamięta zeszłorocznych Psychonauts 2, Microsoft Flight Simulator i Age of Empires IV. Każda z tych gier była wielkim sukcesem i pomogła zdobyć Microsoftowi tytuł najlepszego wydawcy 2022 roku (na podstawie średniej not z Metacritics). O grach-usłucha jak Sea of Thieves i State of Decay 2 nie wspominam. Oba tytuły przekroczył barierę odpowiednio 20 mln i 10 mln graczy. To robi wrażenie.

Druga sprawa to powszechne w branży opóźnienia. Ile jeszcze musi się wydarzyć, abyśmy wszyscy przywykli do nich? Proces produkcji jest tak skomplikowany i nieprzewidywalny, że naprawdę nie ma co się specjalnie ekscytować pewnymi datami. Praktycznie przy każdej grze powinniśmy zakładać, że może się opóźnić. Czasami takie sytuacje zwiastują problemy z grą, a innym razem faktycznie wynika to z potrzeby doszlifowania projektu. Nie ma tutaj żadnej zasady. W opóźnieniach Redfalla i Starfielda nie ma więc nic niezwykłego. To samo dotyczy niezależnego Replaced, które również miało trafić w tym roku na Xboksa z czasową wyłącznością. Tutaj akurat winna opóźnieniu jest wojna za naszą wschodnią granicą. Z tego samego powodu prawdopodobnie nie zagramy w tym roku w najnowszego Stalkera. W tym akurat przypadku Microsoft miał nieco pecha, bo to potencjalnie bardzo mocne tytuły.

Komentarze
6
wolff01
Gramowicz
30/05/2022 16:43
dariuszp napisał:

Powód jest prosty. Marvel robi filmy taśmowo wg formuły co sprawia że dostajemy tytuły dobrej jakości które się po prostu ogląda.

DC tego nie osiągnął, czasem też się pomyli. Ale generalnie są na tyle odważni że może nie robią tyle kasy co Marvel ale robią filmy które ludzie lepiej pamiętają. 

Ja na to patrzę inaczej. Marvel od czasu Endgame jest strasznie nierówny i za bardzo poddał się poprawności politycznej kosztem dobrych fabuł. Oczywiście masa ludzi puknie się w czoło na takie moje stwierdzenie, bo przecież filmy oparte na komiksach są głupiutkie. Ale nie da sie ukryc ze robili dobre adaptacje komiksów a jednocześnie cos co podoba się "niedzielnym widzom". Mam znajomych którym bardzo podobały się filmy MCU do czasu Endgame, a teraz ogóle nie wiedza o co chodzi i filmy te są dla nich ciężkostrawne...

Za to DC wypuszcza gniot za gniotem i tylko czasem wyjdzie im cos dobrego. I nie wynika to z tego ze są to dobre adaptacje komiksów tylko niektóre filmy są dobre jako takie, dzięki wizji reżyserów. Poza tym odnoszę wrażenie ze o DC mówisz z perspektywy ostatniego Batmana który im się po prostu udał, a nie całości ich uniwersum które do tej pory nie ma spójnej wizji (a jak się widzi co wyrabiają ze swoimi IP, np seriale od CW, to się włos jeży na głowie)...

@Muradin_07

To i dodatkowo mamy ostatnio zjawisko prze-hypowania - gracze sprawiają wrażenie wiecznie niezadowolonych, może jedynie Elden Ring z ostatnich gier ma dobra prasę, ale to dlatego ze nie wypada krytykować "gry dla prawdziwych graczy"...

wolff01 napisał:

Myślę ze branża w ogóle dostała po tyłku przez Corone i brak wydarzeń typu targi gier. Niech wydawcy mówią co chcą: ze się nie opłaca, ze wszystko można wirtualnie itd. Ale wdg mnie targi to był wyścig zbrojeń który mobilizował do pokazania się, zapowiedziami z tych wydarzeń żyło się kilka miesięcy potem. Teraz wszystko jakoś tak przelatuje bez echa...

Coś w tym może być. Plus powiem jeszcze co innego - mam wrażenie, że to rozprężenie sprawiło, że duża cześć gier wymaga dodatkowego doszlifowania lub też wymaga łatania po premierze. Tak jakby pomysł był dobry, ale efekt wypada średnio. Tak, było kilka tytułów, które były naprawdę dobre, ale tak jakby za dużo w ostatnim czasie wpadek dużych, hitowych marek w myśl zasady "będą paczować". 

Dlatego też nie dziwię się, że np. Bethesda jednak chce swoje gry przytrzymać na kolejny rok. Tak, można gadać, że zawsze ich gry czegoś tam wymagały dodatkowo, ale koniec końców mogłoby być jeszcze gorzej, a tego by ani MS, ani Bethesda by nie chcieli.

dariuszp
Gramowicz
30/05/2022 10:54

@ManolitoPL ale musisz przyznać że tekst się czyta jak jakąś śmieszną reklamę Microsoftu. Gdyby nie te osobiste wycieczki to bym pomyślał że został on wysłany przez ich dział PR.

A co do samego tekstu. Nikt nie pamięta i nie mówi o Psychonauts 2. MS Flight Simulator jest genialny ale to nisza dla ludzi co mają mocny PC oraz sprzęt do symulatorów lub chociaż HOTAS. Age of Empires 4 było... przeciętne. Tego typu RTS-y są dzisiaj słabe i nikt ich nie robi. Króluje Total War, gry 4X i rzecz jasna strategie od Relic Entertainment. 

Wasteland 3, Grounded czy Outer Worlds były dobre ale widać brak wiary Microsoftu bo nie dostały porządnego budżetu i studio mogło zrobić tylko gry AA. Podobnie było z Hellblade. Jedyny interesujący koncept w tej grze to była sama aktorka i jej szaleństwo. Mieli interesujący koncept gdzie ze śmiercią miała postępować korupcja ale nigdy go tak naprawdę nie dodali do gry. Wręcz kłamali w tym wypadku co było śmieszne bo kłamstwo wyszło jeszcze przed premierą w recenzjach. 

Gry jak Sea of Thieves są popularne ale prawda jest taka że są one też dość nudne. Obstawiam że popularność wynika głównie z tego że gra jest casualowa i jednocześnie nie ma konkurencji bo dawno nie było nic w pirackich klimatach na rynku. Równie dobrze MS może się chwalić Call of Duty. Z jednej strony ta seria przynosi kupę kasy ale z drugiej - to odgrzewany kotlet. 

Szczerze powiedziawszy Microsoft po prostu zawsze miał pecha do robienia gier. Zaszaleli w czasach Xbox 360. I od tamtej pory mieli złą decyzję za złą decyzją. Całą poprzednią generację nie dostarczyli jednego hitu i nadal im się to nie udaje. Halo przeszło trochę bez echa z uwagi na kontrowersje najpierw z grafiką, później z multiplayerem it. Forza jako jedyna nakoś sobie radzi. 

Praktycznie nie ma co szukać hitów na miarę Sony czy Nintendo. Bo ludzie często mówiąc o konsolach pomijają Nintendo z jakiegoś względu gdzie Nintendo ma kilka GIGANTYCZNYCH marek jak Pokemon, Mario czy Zelda które nadal mają hit za hitem. Nawet jeżeli Pokemony miały stagnację od dłuższego czasu.

MS musi w końcu złapać utalentowanych ludzi, zrobić chłodną kalkulację i zamiast kupować za miliardy Activision Blizzard tylko po to by czytać w mediach o gwałtach i związkach zawodowych powinni wsadzić te pieniądze w produkcje hitów które sprawią że ponownie pojawią się na mapie graczy.

Z Microsoftem i Sony jest jak z Marvelem i DC. Jak zapytasz ludzi o filmy o super bohaterach - Ci zaczną od razu mówić o Marvelu. Ale jak zapytasz ludzi o ich ulubione filmy związane z komiksami -  prawdopodobnie usłyszysz w większości nazwy filmów od DC.

Powód jest prosty. Marvel robi filmy taśmowo wg formuły co sprawia że dostajemy tytuły dobrej jakości które się po prostu ogląda.

DC tego nie osiągnął, czasem też się pomyli. Ale generalnie są na tyle odważni że może nie robią tyle kasy co Marvel ale robią filmy które ludzie lepiej pamiętają. 

Sony może nie ma tyle kasy co Microsoft ale jak już wydają tytuł to na ogół jest to hit o którym ludzie gadają i którego zazdroszczą.




Trwa Wczytywanie