Testujemy SteelSeries Aerox 3 Wireless - idealna myszka w kategorii lekkiej?

Michał "Muradin" Grabowski
2024/08/13 14:00
0
0

Ultralekkie myszki podbiły w ostatnich latach serca graczy, ale czy Steelseries Aerox 3 Wireless jest najlepszą dostępną opcją na rynku?

Testujemy SteelSeries Aerox 3 Wireless - idealna myszka w kategorii lekkiej?

Przez ostatnie lata sprzęt przeznaczony dla graczy pecetowych przechodził swoistą ewolucję, co widać najlepiej po tym jak zmieniały się myszki. Zaczynaliśmy od prostych „gryzoni z kulką”, w pewnym momencie pojawiła się zabawa przeróżnymi obciążnikami, a nawet pojawiły się myszki modułowe z możliwością dostosowywania ich na długość i szerokość. Nie żebym był ich specjalnym fanem ze względu na wątpliwą ergonomię, ale koniec końców był to dość ciekawy eksperyment gamingowy – przecież kto nie ewoluuje ten nie zyskuje.

Od niedawna natomiast coraz więcej mówi się o myszkach ultralekkich ze specjalnie perforowaną strukturą. Tutaj również gracze są niewiarygodnie podzieleni – niektórzy cenią sobie wygodę oraz lekkość, a inni obawiają się tego, iż w trakcie żywiołowych sesji gamingowych może nastąpić nieoczekiwane wylanie napoju czy wpadające okruchy z jedzenia mogą spowodować szybką śmierć gryzonia. W ostatecznym rozrachunku regularne czyszczenie stawać się może koniecznością. Nie zapominam również o osobach, które delikatnie mówiąc nie są wielkimi fanami tego typu drobnych otworów na przedmiotach użytkowych.

Jakiś czas temu dzięki uprzejmości Steelseries mieliśmy okazję sprawdzić myszkę Aerox 3 Wireless i to co w przypadku każdej przesiadce można powiedzieć z całą stanowczością to to, że trzeba się trochę do niej przyzwyczaić.

Specyfikacja

SteelSeries Aerox 3 Wireless jak na myszkę z kategorii lekkich sprawia wrażenie dość małej, ale z drugiej strony wyprofilowanej w standardowy dla producenta sposób. Mówimy tutaj o wymiarach rzędu 120,55 mm x 57,91 mm x 21,53 mm, które pewnie leżą w dłoni podczas długich sesji w pracy lub w ulubionych grach. Dlatego też sam fakt tego, iż sama myszka waży niecałe 68 gram sprawia, że o wiele trudniej o zmęczenie nadgarstków w trakcie pokonywania długich dystansów po podkładce. Tutaj jako ciekawostkę można podać, iż IPS na poziomie 300 producent gwarantuje głównie na podkładkach SteelSeries QcK. Tutaj jednak zdecydowanie można przyznać, że bez względu na wykorzystywaną powierzchnię do obsługi myszki powinniście być zadowoleni z efektu końcowego, bo zarówno na podkładkach jak i na biurku bez większych problemów udało się komfortowo grać bez niespodziewanych przerw w działaniu.

SteelSeries Aerox 3 Wireless wykorzystuje czujnik optyczny SteelSeries TrueMove Air obsługujący przyspieszenie na poziomie 35G oraz częstotliwość 1000 Hz. Z kolei żywotność w przypadku kliknięć przewidywana jest na poziomie 80 milionów kliknięć dzięki standardowi Golden Micro IP54 zastosowanymi w całej myszce daje on pełną ochronę przed kurzem, brudem, olejem, sierścią i innymi czynnikami dzięki ochronie AquaBarrier, a z drugiej zapobiega m.in. podwójnym kliknięciom, które mogą się przydarzyć w przypadku innych myszek gamingowych. Samo kliknięcie myszą w przypadku SteelSeries Aerox 3 Wireless sprawia wrazenie nie za płaskiego, przez co kontrolowanie oddawania kolejnych strzałów w FPSach czy wydawania komend jednostkom w strategiach czy erpegach jest o wiele łatwiejsze.

Inną sprawą jest aplikacja SteelSeries GG pozwalająca na spersonalizowanie myszki pod względem jej czułości oraz ustawień powiązanych z funkcjami bezprzewodowymi. W przypadku CPI możemy skorzystać bowiem z pięciu predefiniowanych poziomów czułości (400, 800, 1200, 2400 oraz 3200), natomiast maksymalna czułość może wynosić nawet 18000 CPI. Dodatkowo możemy również dopasować opcje oszczędzania baterii w trybie bezprzewodowym czy też ustawienia akceleracji oraz deceleracji w trakcie korzystania z myszki. Jedynym minusem w przypadku SteelSeries Aerox 3 Wireless jest natomiast fakt, że mimo symetrycznego kształtu producent nie pokusił się o dodanie dwóch dodatkowych przycisków po prawej stronie myszki głównie dla osób leworęcznych. Tym bardziej, że same przyciski nie powodują drastycznej zmiany designu samego produktu.

GramTV przedstawia:

Dodatkowo sama myszka potrafi wytrzymać około 200 godzin na jednym ładowaniu, co stawia ją wysoko w rankingu w kategorii bezprzewodowych gryzoni i rzeczywiście przez cały czas korzystania z SteelSeries Aerox 3 Wireless nie potrzebowałem nerwowo szukać kabla, aby myszkę naładować. Również trudno było tu mówić o problemach z odbiorem poprzez Bluetooth, chociaż nie ukrywam – musiałem skorzystać z przygotowanego przez SteelSeries adaptera ze względu na nieco bardziej schowanego za biurko peceta. Dla tradycjonalistów jest natomiast możliwość podłączenia myszki poprzez kabel USB-C o długości około 1,8m, który wystarcza zarówno do podłączenia myszki bezpośrednio do komputera, jak i do wykorzystania go jako sposobu do podłączena adaptera.

Mimo wszystko jednak tak, jak mówiłem na wstepie – do tego typu myszek trzeba się przyzwyczaić. Głównie dlatego, że mimo ewentualnej konfiguracji częstotliwości oraz rozdzielczości, na których ma operować nasz gryzoń pewne ruchy będą zdecydowanie za wysokie. Innym aspektem jest fakt, że mimo wszystko z jakiegoś powodu w czasach rozwoju myszek gamingowych gracze pokochali wręcz myszki z dodatkowym obciążeniem i “lighweighty” będą wejściem w zupełnie inny świat. Pozytywnym natomiast jest fakt, że SteelSeries Aerox 3 Wireless dobrze sprawdza się w każdym ułożeniu dłoni na myszce. I mówię to jako fan nieco większych gryzoni ze względu na dość specyficzną wielkość dłoni, który zazwyczaj korzysta z konkretnego modelu jednego producenta. Tutaj zdecydowanie mimo wstępnej nieufności nie ukrywam – było naprawdę dobrze.

Idealne wprowadzenie do segmentu lightweight? Jak najbardziej!

SteelSeries Aerox 3 Wireless to zdecydowanie myszka dla tych, którzy z jednej strony szukają niezwykle lekkiego i jakościowo dobrego sprzętu do grania, ale z drugiej cenią sobie długi czas działania, żywotność oraz ponadczasowy design. Niekoniecznie dla fanów SteelSeries.

Można powiedzieć, że może być ona bardzo dobrym wprowadzeniem do tego typu myszek, a biorąc pod uwagę jakość SteelSeries będzie ona służyła bardzo długo. Bez względu na to czy wybierzecie możliwość podłaczenia myszki przez Bluetooth (długi czas pracy na jednym ładowaniu) czy po kablu USB (również z możliwością podpięcia adaptera Bluetooth), to korzystanie z niej w codziennej pracy czy w trakcie grania jest niewiarygodnie przyjemne. Tym bardziej, jeśli lubicie dłuższe posiedzenia przed pecetem, a i samo czyszczenie SteelSeries Aerox 3 Wireless jest dość łatwe biorąc pod uwagę fakt, iż system AquaBarrier ma za zadanie chronić gryzonia przed ewentualnymi wypadkami. Jedynym minusem mimo wszystko jest fakt, iż producent mógł w tym klasycznym i symetrycznym designie umieścić dwa dodatkowe przyciski na myszce po prawej stronie z myślą o osobach leworęcznych.

Mimo wszystko jednak SteelSeries pokazuje, że z myszkami czasami jest jak z dobrymi samochodami wyścigowymi – wyrzucamy to co zbędne, aby samochód był jak najlżejszy, a przy okazji dokładamy mu trochę mocy, aby pokazał swój pazur. W przypadku SteelSeries Aerox 3 Wireless sprawdza się to idealnie!

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!