Ten ranking może być małym kamyczkiem do ogródka mediów growych, które ciągle nie przystosowały się do zmian rynkowych będących z nami od dość dawna. Chodzi o świetne gry, które mają kiepską średnią not na Metacritic. Nie oznacza to jednak, że w dniu debiutu nie zasłużyły na nie. To nie będzie tekst o niedocenionych tytułach. Raczej o tych, które wystartowały słabo, ale dzisiaj ich recenzje nijak mają się do ich aktualnego poziomu.
Oczywiście tekst zdominowany jest przez gry-usługi, które z natury rzeczy są stale rozwijane. Jeśli więc na premierę recenzenci wskazywali pewne problemy, da się je później zaadresować w aktualizacjach, dodatkach i patchach. Pod warunkiem oczywiście, że są w tym pieniądze, a te idą za graczami, którzy nie przerazili się premierowymi problemami.
Na koniec pozostaje trudne pytanie - czy gry powinny być po dłuższym czasie ponownie recenzowane, aby uwzględnić zmiany jakie w nich zaszły?
Sea of Thieves - 67% (PC), 69% (Xbox One)
W 2018 roku średnia ocen na poziomie poniżej 70% była sporym rozczarowaniem. Wydawało się, że legendarne Rare, które wreszcie wygrzebało się z robienia gier na Kinecta, znowu zawiodło pod banderą Microsoftu. Sea of Thieves chwalono między innymi za grafikę i zespołowe pływanie statkiem. Kiepskie noty wynikały z kolei z bardzo małej ilości zawartości. Tam po prostu brakowało rzeczy do zrobienia. Na pewno tym, co pozwoliło utrzymać Sea of Thieves przy życiu był Game Pass. Gracze zostali, a to pozwoliło na dalszy rozwój. Po 6 latach produkcja Rare pełna jest zawartości i ciągle przyciąga nowe osoby. O tym jak bardzo zmieniła się ta gra najlepiej świadczy niedawna premiera wersji na PlayStation 5, która ma już średnią not na poziomie 84%. Widać więc ogromny progres.
Fallout 76 - 49% (Xbox One), 52% (PC), 53% (PS4)
Pamiętacie tę katastrofę? To była zdecydowanie jedna z najgorszych premiery w historii gier wideo. Niewyobrażalne pasmo wpadek Bethesdy skończyło się średnią not na wstydliwym poziomie. Aż trudno uwierzyć, że jakaś grupa graczy została przy Fallout 76. To pozwoliło dalej rozwijać grę. Z czasem liczba użytkowników zwiększyła się, a kolejne rozszerzenia znacząco rozbudowały rozgrywkę. Dzisiaj, 6 lat po premierze, sieciowa produkcja Bethesdy przeżywa drugą młodość i gromadzi sporą bazę graczy. Wszystko oczywiście dzięki serialowi na Amazon Prime. Patrząc przez pryzmat średniej not można się dziwić jakim cudem Fallout 76 cieszy się takim zainteresowaniem. W praktyce tę grę należałoby dzisiaj recenzować na nowo.
State of Decay 2 - 66% (Xbox One), 69% (PC)
Pierwsze State of Decay to klasyk Xbox Live Arcade. Po kontynuacji wiele sobie obiecywano. Niestety okazało się, że Undead Labs nie robi gry AAA, a co najwyżej AA. Po ich grze mocno to było widać. Gameplay był dosyć powtarzalny, animacje koślawe, a grafika mało okazała. Stosunkowo niskie noty nie były żadnym zaskoczeniem. Mimo wszystko survival z zombiakami to nadal spora atrakcja dla graczy, a więc wielu z nich zostało przy State of Decay 2. Dzięki temu od premiery w 2018 roku do teraz otrzymujemy nowe dodatki i aktualizacje. Dzisiaj to znacznie większa, bardziej rozbudowana gra, która ciągle wzbudza spore zainteresowanie. Może nie jest to wielki hicior, ale na pewno można powiedzieć, że dawna średnia ocen w niewielkim stopniu oddaje obecną jakość.