Nowa generacja oraz różnice między Sony i Microsoftem
Warto też wspomnieć, że mimo pierwszych sukcesów nowa generacja nadal nie jest szczególnie istotna z perspektywy symulatorów. Dzięki wstecznej kompatybilności nie trzeba wykonywać dodatkowej pracy. Studia nie wykazują jednak zainteresowanie specjalną optymalizacją pod nowe sprzęty. Na razie jest to zbędny wydatek. Po przeportowaniu gry konieczne jest jeszcze wprowadzenie jej do sprzedaży. Tutaj również lepiej wygląda Xbox, o czym szerzej pisze Łukasz Bajno z Black Rose Project.
Microsoft jest dużo bardziej przyjazny jeśli chodzi o dopuszczenie gry do sprzedaży na swojej konsoli. Certyfikacja i wystawienie gry w sklepie jest dość prostolinijne. Z kolei na PlayStation ten proces jest dużo bardziej złożony i wieloetapowy. Sony ma bardzo archaiczny i mało responsywny system, który mocno wydłuża czas pracy, a wiele dodatkowych usług ze strony Sony jest płatne, np. zaawansowane testy.

Różnice w podejściu obu firm widać zresztą w wielu obszarach. Na pewno obie są otwarte na symulatory, ale zdecydowanie lepiej współpracuje się z Microsoftem. Niedawno część twórców niezależnych głośno o tym mówiła. Znajduje to potwierdzenie w opiniach polskich studiów. Poniżej możecie przekonać się co o tym myśli Grzegorz Misztal, prezes ConsoleWay, które obecnie pracuje nad konsolowymi wersjami Mr. Prepper, Ultimate Fishing Simulator 2 oraz Uboat.
Sony po prostu ma bardzo surowe podejście do nowych twórców. Ich platforma dla deweloperów jest kilkukrotnie bardziej złożona w porównaniu do Microsoftu i Nintendo. Wiele usług jest dodatkowo płatnych, a Sony bardzo lakonicznie i mało responsywnie odpowiada na maile. Microsoft jest pod tym względem zdecydowanie bardziej przyjazny i responsywny w komunikacji. Myślę, że wielu deweloperów właśnie dlatego woli współpracę z Microsoftem.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!