Momentami można odnieść wrażenie, że w świecie gier albo powstają kontynuacje, albo nowe wersje starych gier. Remake to od dłuższego czasu słowo odmieniane przez wszystkie przypadki. Ma to swoje minusy, ale moim zdaniem jest też bardzo dużo korzyści. Na przykład możliwość powrotu kochanych przez wielu marek, które z jakiś powodów zapadły się pod ziemię.
Jest kilka kultowych gier, które muszą być odświeżone. Czasami aby odbudować IP, innym razem gatunek czy aby pokazać młodemu pokoleniu kultowe produkcje. Wręcz nie potrafię zrozumieć dlaczego te tytuły ciągle nie mają zapowiedzianych nowych, współczesnych wersji. O nich będzie ten tekst. Mam nadzieję, że zgodzicie się z moimi wyborami. Jeśli macie własne, najbardziej oczywiste gry do odświeżenia, podrzućcie propozycje w komentarzach.
Na wstępie zaznaczę, że pominąłem wszystkie marki, które dostały już jakiś remake lub jest on już zapowiedziany.
Fallout
Świat gier wideo żyje obecnie premierą Starfielda, ale chyba wszyscy przyznacie, że nowy Fallout bardzo by się przydał. Na rynku jest też miejsce na odświeżenie dwóch pierwszych odsłon. Prawdziwy remake, który pokaże dwie wspaniałe produkcje w nowej odsłonie, z piękną grafiką i wersją konsolową. Microsoft ma mnóstwo wspaniałych marek i klasyków, a Fallout jest jednym z największych. Uważam, że oni muszą z tego korzystać. Nie mam wątpliwości, że mnóstwo osób zapłaci wiele, aby zagrać w taki remake. Możliwe też, że dałoby się to sensownie outsourcować do zewnętrznego studia, aby nadmiernie nie angażować własnych zespołów, które zajęte są wieloma innymi, nowymi projektami. Na ten moment nie widzę więc powodów, aby nie odświeżyć Fallouta. Oczywiście z maksymalnym szacunkiem do historii.
Syphon Filter
Z obozu Microsoftu przenosimy się do Sony. Japończycy mają wiele “żywych” marek i niewiele takich, które są martwe. Tym bardziej brakuje tych, które mogłyby wrócić. Możliwe, że ktoś wspomni Killzone, ale pierwsza część aż tak wybitna nie była. Po prawdzie to tej marce przydałby się reboot i powrót pełną parą z nową historię. Wróćmy jednak do Syphon Filter. Seria była przed laty dosyć długo rozwijana i miała swoje miejsce w ekosystemie PlayStation. Dzisiaj takich rzeczy brakuje - gier akcji, w dodatku w realiach współczesnych. Potencjalny remake (niezależnie której części) mógłby więc zagospodarować bardzo lukratywną część rynku. Oczywiście znajdą się tacy fani PlayStation, którzy pewnie powiedzą że lepiej odbudować The Getaway. To też, moim zdaniem, ma bardzo dużo sensu.
Dino Crisis
Nikt tak dobrze nie wie jak robić remake jak Capcom. To co japończycy zrobili z serią Resident Evil to prawdziwe mistrzostwo świata. Między innymi za sprawą odświeżania klasyków odbudowano markę w dużym kryzysie, robiąc z niej jedno z obecnie najgorętszych IP. Czy tego samego nie można zrobić z innymi seriami w ofercie Capcomu? Niektórzy wskazują na Onimusha, ale moim zdaniem większy potencjał ma dużo bardziej efekciarske Dino Crisis. Wizja akcji z udziałem dinozaurów, tak rzadko obecnych w grach, jest moim zdaniem bardzo atrakcyjna. Obserwując media społecznościowe widzę również, że fani dosyć często i głośno domagają się takiego projektu. Tym bardziej nie rozumiem dlaczego do teraz Capcom nie ogłosił go.