Notebooki wydają się ostatnim bastionem w takich przypadkach, bo w ich ceny wliczony jest także osprzęt, na przykład matryce, które do najtańszych nie należą. Nie zmienia to faktu, że przy poprzednim szale i laptopy trafiły do ciemnych kopalni, więc i tym razem nie ma co się specjalnie ociągać z zakupem, jeżeli planujesz już prezenty świąteczne.
ASUS ROG Zephyrus M16 GU603 – mały i wydajny laptop
Seria Zephyrus przyzwyczaiła nas do tego, że oferuje lekkie, kompaktowe, a jednak potężne maszyny. M16 nie wyłamuje się z tej tradycji, oferując na swoim pokładzie wydajnego GeForce RTX 3070 o TDP na poziomie 100 W w tandemie z 8-rdzeniowym procesorem od Intel.
Taka specyfikacja w testowanej sztuce dopełniona została 32 GB pamięci DDR4 o taktowaniu 3200 MHz oraz dyskiem M.2 NVMe w standardzie PCI-E 4.0 o pojemności 1 TB od Samsunga.
Transfery sięgające 5000 MB/s przy odczycie są osiągalne przez tę jednostkę, co dobrze wpisuje się w intensywne, twórcze scenariusze użytkowania, o których wspominałem w tytule. Przy grach ta prędkość nie jest już tak odczuwalna, jednak czasy ładowania będą możliwie najkrótsze.
Jeżeli chodzi o samą konstrukcję, to przeważa w niej twardy plastik, czego efektem jest najniższa waga w swojej klasie. Stosunek wymiarów matrycy, wynoszący 16:10, oraz jej wąskie ramki, pozwoliły zachować ogólne gabaryty w granicach standardowych, 15-calowych jednostek.
Górna część obwoluty jest trochę szersza ze względu na zainstalowaną w niej kamerkę internetową, co może irytować fanów idealnej symetrii. Osobiście wolę to od notcha.
Najciekawszym elementem stylistycznym są perforacje na klapie matrycy, które odkrywają mieniącą się pod wpływem światła strukturę. Do ich wykonania użyto aluminium, co dodatkowo usztywniło konstrukcję. W przypadku
testowanego ostatnio ASUS ROG Zephyrus G14 zastosowano Anie Matrix, która tu też pasowałoby rewelacyjnie.
Na spodzie M16 GU603 znalazły się wloty powietrza dla systemu chłodzenia oraz perforacje dla czterech głośników średnio i nisko tonowych.
Dwa tweetery ukryto za ażurami wokół klawiatury, co razem generuje satysfakcjonujące brzmienie jak na laptopa.
Nie miałbym żadnego problemu z tym, aby na takim zestawie oglądać filmy, szczególnie że akumulator pozwolił na ponad 8 godzin takiej rozrywki. Wszystko za sprawą technologii Optimus, która do zadań biurowych używa karty graficznej zintegrowanej w procesor.
Ta inteligentna oszczędność energii objawia się też dwiema ładowarkami w zestawie. Mała o mocy 100 W wystarczy do klasycznej, biurowej pracy w podróży, jako że operuje standardem USB-C.
Większa, 240-watowa, przeznaczona jest zaś do obsługiwania pełnego obciążenia, na przykład podczas grania czy renderingu. Jest także znacznie szybsza w ładowaniu, dobijając akumulator od 0 do 100% w niespełna 2 godziny.
Podoba mi się bardzo takie rozwiązanie, bo sam właśnie takiego zestawu dwóch ładowarek używam, z tym że jedną z nich musiałem sobie zorganizować. Kupując laptopa za ponad 10 000 zł miałbym ją w zestawie.
Oprócz klasycznego zestawu portów, takich jak HDMI 2.0b czy RJ45, do dyspozycji jest także USB-C z obsługą ładowania oraz Thunderbolt 4. To następny ukłon w stronę prosumentów, którzy tym standardem operują przy wielu zaawansowanych urządzeniach, między innymi takich jak interfejsy audio.
Czytnik kart microSD też zaliczam raczej do uśmiechów w stronę twórców, jako że do rozszerzania pamięci na stałe nikt go raczej nie będzie używał.
Moje ogólne wrażenie co do tej konstrukcji jest pozytywne, choć muszę przyczepić się ułożenia diod informacyjnych, które przy niższym stopniu rozchylenia zawiasów odbijają się na dolnej krawędzi matrycy, przeszkadzając w odbiorze obrazu.
Ten mankament nie występuje, gdy skorzysta się z dobrodziejstwa technologii ErgoLift, która po dalszym otwarciu klapy podnosi nieco notebooka, uzyskując satysfakcjonujący do pisania spad.
Jak się korzysta z ASUS ROG Zephyrus M16 GU603 – opinia
ASUS ROG Zephyrus M16 GU603 z GeForce RTX 3070 i Intel Core i7-11800H stał się na jeden dzień moją główną maszyną, której używałem zarówno do pracy, jak i grania.
Przesiadka na ASUS-owy układ klawiatury z nieco węższymi klawiszami wymagała chwili przyzwyczajenia, jednak po godzinie pisania czułem się już jak u siebie. Skok jest odczuwalny i satysfakcjonujący, pomimo stosunkowo niskiego profilu.
Wielu osobom mogą nie spodobać się małe strzałki, jednak ja używam w praktyce tylko tej w dół, więc nie chlipię.
Szklany touchpad jest duży i umiejscowiony centralnie, stara się wypełnić najwięcej powierzchni palmresta, jak to możliwe, co uznaje za spory plus przy mobilnym użytkowaniu.
Przy górze znalazły się trzy przełączniki dedykowane multimediom oraz jeden z logo ROG, który uruchamia oprogramowanie Armoury Crate.
Tego ostatniego fanem nie jestem, wolę zdecydowanie czyste instalacje systemów, które dają opcję dorzucenia sobie producenckiego softu.
Sam dodatkowy przełącznik jest jednak w cenie, szczególnie dla wspomnianych już prosumentów, którzy szybko znajdą dla niego alternatywne zastosowanie.
Guzik do włączania M16 jest za to także czytnikiem linii papilarnych, który pozwala na szybkie i bezpieczne logowanie do systemu, bez którego wielu nie potrafi się już obejść.
Jeżeli chodzi o wydajność, to nie mam żadnych zastrzeżeń zarówno co do działania Wi-Fi, jak i temperatur podzespołów, które możesz obejrzeć poniżej:
Kultura pracy podczas pracy biurowej jest bardzo wysoka, z rzadka słychać jakikolwiek szmer wentylatora. Podczas pisania czy czytania w żaden sposób nie czułem przebijania się przez tło, które towarzyszy mi na codzień.
Przy obróbce materiału wideo w Resolve laptop zaczął wkręcać się na wyższe obroty, jednak nie było to już dla mnie odczuwalne, jako że pracuje w słuchawkach. Myślę, że wielu notorycznych użytkowników nootebków zdaje sobie sprawę z tego, że dobre wygłuszenie to podstawa, bo fizyki się nie przeskoczy.
Jeżeli przez komputer przechodzi więcej prądu, jego pochodną jest zawsze większa ilość ciepła, którą trzeba odebrać i rozproszyć. Dokładając do równania niski profil Zephyrusa M16 łatwo dojść do tego, że skoro wentylatory z całym układem są niewielkie, to muszą to nadrobić prędkością obrotową.
W związku z tym podczas grania, czyli przy pełnym dociążeniu GeForce RTX 3070 i częściowym Intel Core i7, głośność przebija 52 dBA, czyli bez dobrze wygłuszających słuchawek staje się nieznośna.
Nie zmienia to faktu, że obraz prezentowany przez matrycę IPS o rozdzielczości 2560x1600 i odświeżaniu 165 Hz zwala z nóg ostrością, dynamiką i przede wszystkim reprodukcją barw.
100-procentowe pokrycie gamutu DCI-P3 jest ukłonem w stronę twórców, którzy potrzebują krytycznie oceniać barwy, choćby na potrzeby druku. Szczytowe 500 nitów jasności pomaga zaś w warunkach silnego oświetlenia, które mogą wystąpić podczas podróży.
Podsumowanie
Mogę śmiało powiedzieć, że pod wieloma względami ASUS ROG Zephyrus M16 GU603 jest jedną z wszechstronniejszych maszyn na rynku, jednak ma parę elementów specyfikacji, które zbijają mnie z tropu. Niskiej jakości kamerka o rozdzielczości 720p czy niewybitny mikrofon nie przystają maszynie za 10 000 zł, przynajmniej w moim przekonaniu.
W teorii większość problemów rozwiązać można dedykowaną kamerką i mikrofonem, które zapewne i tak będą towarzyszyły większości profesjonalistów, którzy się na takiego notebooka zdecydują.
Na pewnym etapie nawet dobrej jakości kamerka i mikrofon w laptopie nie umywają się do żylety, którą można uzyskać bezlusterkowcem i kardioidalnym mikrofonem na USB.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!