Okazuje się, że wcale nie trzeba polegać na dedykowanych słuchawkach do PlayStation 5 mając całkiem dobrą (i wygodną!) alternatywę w postaci Steelseries Arctis Nova 5P Wireless
Znalezienie idealnych słuchawek do grania nie jest wcale takie proste. Tym bardziej, jeśli chcemy postawić na sprzęt, który będzie zgrywał się idealnie z konsolami. W teorii co prawda większość słuchawek z wejściem typu jack powinna dać sobie radę z podłączeniem sprzętu do DualSense i to rozwiązanie nie jest złe, ale czasami warto byłoby mieć trochę więcej swobody. Mamy co prawda do wyboru słuchawki PlayStation Pulse dedykowane przez Sony, ale biorąc pod uwagę fakt braku możliwości dostosowania sprzętu pod swoje warunki oraz wbudowany mikrofon nie każdemu mogą odpowiadać.
Dlatego też czasami warto poszukać alternatyw, a wbrew wszelkim pozorom jest ich całkiem sporo. Jedną z nich są słuchawki Steelseries Arctis Nova 5P Wireless. Czy sprawdzą się one w wymagających warunkach?
Spory handicap już na starcie…
O handicapie w przypadku słuchawek Arctis Nova 5P Wireless mówię nie bez przyczyny, ponieważ pozwalają one na używanie ich zarówno do grania na PlayStation 5 oraz grania na PC, ale również bezproblemowo powinny obsłużyć za pomocą specjalnego przekaźnika Nintendo Switch, laptopy od Apple, Tablety czy okulary Meta Quest 2 w trybie 2,4 GHz. Z kolei w standardzie Bluetooth połączyć się powinny właściwie z każdym urządzeniem.
Inną kwestią wyróżniającą słuchawki od innych, dedykowanych PlayStation 5 jest fakt możliwości dostosowania wysokości pałąka oraz specjalnej taśmy pozwalającej na utrzymanie słuchawek w jednym położeniu. Mówię o tym nie bez powodu, ponieważ biorąc pod uwagę chociażby słuchawki Pulse trzeba było liczyć się z tym, iż mieliśmy jeden konkretny rozmiar, który bez większego dostosowywania potrafił sprawić, iż tworzywo przy samych kubełkach łatwo się wyrabiało oraz pękało po pewnym czasie ze względu na konieczność trzymania jednej określonej pozycji.
Tutaj natomiast z jednej strony możemy wszystko dostosować pod siebie, jak również same kubełki słuchawek również zmieniają położenie w zależności od kształtu głowy, a co najważniejsze potrafią leżeć dość wygodnie lekko dociskając je do głowy. W dodatku fakt, iż kubełki są obszyte miękkim materiałem zamiast sztuczną imitacją skóry (jak ma to w przypadku słuchawek Pulse) ułatwia granie w trudniejszych warunkach (np. gdy jest gorąco). Koniec końców komfort to podstawa przy dłuższych sesjach.
Czy to zaskakuje? Niekoniecznie, ponieważ czego by nie mówić o Steelseries doświadczenie w tworzeniu peryferiów przeznaczonych do gamingu mają kolosalne. Można byłoby powiedzieć, że w porównaniu z Sony (biorę pod uwagę tylko i wyłącznie peryferia dedykowane dla PlayStation) możemy mówić o niebie i ziemi. Co prawda jeszcze o cenie porozmawiamy pod koniec tego tekstu, ale biorąc pod uwagę cenę tradycyjnych lub ulepszonych PlayStation Pulse w porównaniu ze Steelseries Arctis Nova 5P Wireless, to zasadniczo lądujemy mniej więcej „po środku”, gdzie biorąc pod uwagę cenę oraz możliwości Arctisy wypadają o wiele lepiej oferując podobne możliwości i doznania dźwiękowe.
A jak z dźwiękiem? Jest świetnie, ale nie idealnie
Zacznijmy może od tego, że Arctis Nova 5P Wireless w pełni wspierają technologię Tempest 3D od Sony w przypadku PlayStation 5, a w przypadku pecetów możliwości Steelseries Sonar oraz dostosowywania poziomu dźwięku w zależności od zaprogramowanych trybów. Zarówno w przypadku trybu 2,4 GHz oraz Bluetooth dźwięk brzmi naprawdę dobrze w całościowym rozrachunku, choć można mieć wrażenie, jakby przy niższych tonach wykorzystujących basy potrafią w bardzo nietypowy sposób przerywać. I to tak naprawdę jest jedyny faktyczny problem, który pojawia się w sytuacjach bardzo specyficznych np. przy słuchaniu motywu z dashboardu PlayStation 5, gdzie on występuje. Podczas grania natomiast dźwięk jest o wiele czystszy i cieplejszy w porównaniu do tego, co potrafią zaserwować chociażby PlayStation Pulse.
GramTV przedstawia:
W przypadku mikrofonu to tutaj różnica również jest zdecydowanie na korzyść Arctisów, choć prawda jest taka, że porównywanie zestawów słuchawkowych w takim przypadku jest o wiele trudniejsze. Głównie ze względu na fakt, iż PlayStation Pulse mają wbudowany mikrofon, który o ile potrafi w odpowiedni sposób przekazywać dźwięk w trakcie rozgrywki w ramach imprez, tak brakuje mu możliwości tłumienia odgłosów otoczenia. Arctis Nova 5P Wireless na tym polu ma zarówno wyciągany mikrofon ClearCast Gen 2.X umożliwiający na łatwe dostosowanie odległości od ust, jak również dwukierunkową redukcję szumów. Jakość dźwięku również w trakcie rozmów wypada o wiele lepiej w zależności od wybranego trybu na korzyść tego 2,4 GHz. Jednakże jest możliwość łatwego przełączenia się między urządzeniami przy zmianie trybu, dzięki czemu możemy wykorzystywać jedne słuchawki zarówno do grania na PlayStation 5, jak również przeskoczenia np. na laptopa poprzez Bluetooth.
Co do długości działania słuchawek na jednym ładowaniu to również trudno się do czegokolwiek przyczepić – przy sesjach o długości mniej więcej 3-4 godziny dziennie słuchawki potrafiły wytrzymać czas zasugerowany przez producenta, czyli do 60 godzin na jednym ładowaniu. Jednakże minusem związanym z Arctis Nova 5P Wireless jest fakt braku możliwości podpięcia słuchawek za pomocą jacka. Mówię o tym dlatego, że jak dobrze wiadomo w trakcie wymagających aktywności w grach takie szybkie przełączenie możliwości potrafi być kluczowe dla losów wirtualnych bitew, raidów i innych. Tutaj w takim wypadku lepiej wypadają PlayStation Pulse, które taką opcję przewidują.
Jako pocieszenie natomiast mogę dodać, że Arctis Nova 5P Wireless da się sprawnie naładować dzięki szybkiemu ładowaniu przez USB-C, więc jeśli jesteście w stanie wytrzymać tych kilkanaście minut i pójść sobie czy to na kawę, czy to na obiad, to jest spora szansa, że te dwadzieścia minut wystarczy na kolejnych kilka godzin grania.
Solidny wybór na lata? Na to wygląda!
Trzeba sobie powiedzieć jasno, że w wielu przypadkach zakup słuchawek do grania to wybór, który w jakimś stopniu zostanie z nami na lata przy normalnym, spokojnym użytkowaniu. Steelseries Arctis Nova 5P Wireless to zdecydowanie słuchawki z nieco wyższej półki cenowej (nie najwyższej, ale tej kosztownej) i porównując je do konkurencji można mieć wrażenie, że zdecydowanie jest to sprzęt warty rozważenia.
Głównie ze względu na fakt, że w bezpośrednim porównaniu słuchawki Steelseries Arctis Nova 5P Wireless są zdecydowanie o wiele bardziej wszechstronne niż specjalnie dedykowane dla PlayStation 5 Pulse czy Pulse Elite nie tylko od strony możliwości parowania z różnymi urządzeniami, ale również dostosowywania ich do swoich warunków fizycznych czy dźwięku na PC czy PlayStation 5. Co prawda pod względem niskich tonów mogłoby być nieco lepiej, ale jeśli „przymkniecie ucho” na te niedoskonałości, to w 99 procentach przypadków, w których będziecie korzystać z tych słuchawek będziecie bardziej niż zadowoleni z jakości odsłuchu oraz wygody. Podobnie jak w przypadku rozmów ze znajomymi na wieczorowych posiadówkach na kanałach discordowych.
W ostatecznym rozrachunku za ceną Steelseries Arctis Nova 5P Wireless idzie jakość, możliwości, ale również wieloletnie doświadczenie w tych okolicach cenowych. Dlatego też spokojnie warto dorzucić tych kilka groszy więcej – powinniście być zadowoleni.
8,5
Dla tych, którzy szukają porządnych słuchawek do grania na PlayStation 5 i cenią sobie większe możliwości personalizacji niż w przypadku dedykowanych sprzętów
Plusy
Cenowo bardzo podobna półka do PlayStation Pulse...
... a mają zdecydowanie więcej możliwości poza podłączeniem słuchawek do PS5 przez Bluetooth.
Wygoda użytkowania i dostosowania pod swoje warunki, dwa tryby działania (2,4 GHz, Bluetooth)
Możliwość połaczenia słuchawek z więcej niż jednym domyślnym sprzętem (PS5, PC, inne mobilne urządzenia)
Dobrej jakości mikrofon kierunkowy z wyciszeniem otoczenia.
Dlugi czas działania na baterii oraz szybkie ładowanie.
Minusy
Przy niskich dźwiękach potrafią wydawać dość dziwny, przerywany dźwięk... ale tylko w jednym, określonym przypadku.
Brak wejścia jack, na wypadek gdyby były potrzebne po wyczerpaniu się baterii w trakcie gry.
Z-ca Redaktora Naczelnego Gram.pl. Wielbiciel wyścigów, bijatyk i tych gier, które zasadniczo nikogo. To ja zacząłem ruch #GrajciewYakuzę. Po godzinach fan muzyki niezależnej i kuchni koreańskiej.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!