Premiera generacji Raptor Lake przynosi ze sobą wyższe taktowania i większe ilości rdzeni. Jak to przełożyło się na wydajność w grach? To dla Was sprawdziliśmy.
Wygląda na to, że 13-tka pozostanie nieszczęśliwą liczbą, ale dla AMD, które wraz z platformą AM5 wymusza zakupy drogich płyt głównych i pamięci DDR5.
Najnowsze Intele za to dogadują się wciąż z DDR4 i choćby B660, więc koszt całości znacznie się ogranicza, a wraz z tym rośnie konkurencyjność całej platformy.
Test i5-13600K i i9-13900K – platforma testowa
Do testów dwóch procesorów, wspomnianych w nagłówku, podszedłem możliwie najrozsądniej. To oznacza, że moje pamięci DDR4 otrzymały taktowania odpowiednio 3733 MHz przy i5 i 3600 MHz przy i9. Opóźnienia w obu przypadkach utrzymałem na poziomie CL16.
Tak, i9 z jakiegoś powodu nie chciało dać się przekonać do uruchomienia na 3733 MHz, nawet po podbiciu napięcia na System Agent. Możliwe, że następne wersje BIOS będą lepsze w tym aspekcie.
Jeżeli chodzi o płytę główną, sięgnąłem po MSI PRO Z790-A WiFi DDR4, bo mam wrażenie, że będzie jedną z popularniejszych “Zetek” wśród osób, budujących PC z okazji premiery 13-tki.
Do tego dołożyłem mocną grafikę ZOTAC GAMING GeForce RTX 3080 Ti AMP Extreme Holo. Przy testowanej rozdzielczości 1920x1080 px taka bestia miała pomóc mi w uniknięciu efektu wąskiego gardła, by jak najlepiej zweryfikować możliwości nowych procesorów.
GramTV przedstawia:
Jest to też przykład jednej z droższych kart, które mają realistyczne szanse na pojawienie się w zestawach komputerowych z Intel Raptor Lake. Wiem, że w idealnym świecie do tego testu miałbym pod ręką RTX 4090, ale niestety się nie załapałem.
Za dysk systemowy posłużył mi Samsung 970 EVO na M.2 o pojemności 1 TB.
Intel Raptor Lake w grach
Test procesorów Intel Raptor Lake w grach pokazuje całkiem niezłe wyniki, nawet bez zastosowania drogich pamięci DDR5.
Największe różnice zauważalne były przy CS:GO, gdzie rolę zagrało zarówno wyższe taktowanie i9 jak i większa ilość L3 cache. Ponad 800 FPS przy ustawieniach zawodowych z tickrate na poziomie 128 daje niezłą perspektywę na to, jak daleko zaszła moc jednego rdzenia od Intel.
W Cinebench R23 i5-13600K i i9-13900K pokazują zupełnie nową jakość, czego nie pozostawiam bez pochwały. Rdzenie E robią dobrą robotę, szczególnie w takich ilościach. (Odpowiednio 8 dla i5 i 16 dla i9)
Podsumowanie
Można śmiało powiedzieć, że 13-ta generacja procesorów Intel jest mocną propozycją dla graczy i nie tylko. Zwiększenie ilości rdzeni E jest w końcu ukłonem w stronę bardziej profesjonalnych zastosowań, do których coraz więcej posiadaczy PCtów się przekonuje.
Tworzenie materiałów z własnego grania czy obróbka wideo stają się coraz bardziej popularne, a wraz z nimi rozszerza się zapotrzebowanie na rdzenie i wątki. Tymi Raptor Lake zaczyna rozpieszczać, choć mam wrażenie, że na LGA 1700 więcej niż to, co oferuje najnowsze i9, już nie dostaniemy.