Testujemy telewizor TCL 55C825

Rynek telewizorów powyżej 50 cali, to obecnie chyba najbardziej łakomy kąsek dla wszystkich producentów. Nic więc dziwnego, że wśród wiodących prym w rankingach popularności “pięćdziesiątek piątek”, konkurencja jest olbrzymia. Niektórzy próbują walczyć z konkurentami jakością, inni ceną, jeszcze inni ciekawymi rozwiązaniami. I tutaj pojawia się TCL z serią C82, która zdaje się łączyć wszystkie z tych trzech pomysłów na zainteresowanie potencjalnego klienta. Przesadzamy? Otóż wcale nie…

Do testów otrzymaliśmy model TCL 55C825, który - jak łatwo się domyślić - posiada matrycę o przekątnej właśnie 55 cali. A jako, że jesteśmy jednak portalem przede wszystkim gamingowym, to właśnie pod tym kątem sprawdzaliśmy ten niewątpliwie interesujący produkt. Jak wypadł? Otóż zaskakująco dobrze. A nawet bardzo dobrze. Ale po kolei…

Telewizor już po wyjęciu z pudła zwraca naszą uwagę nietypowym wyglądem. Od razu rzuca się w oczy dość szeroki szary pas poniżej dolnej krawędzi ekranu, przyozdobiony logo uznanego japońskiego producenta sprzętu audio, firmy Onkyo. Choć przydaje całej konstrukcji nieco masywności, to całkiem nieźle współgra z wykonaną ze szczotkowanego aluminium ramką telewizora. O, aluminiowa ramka w niedrogim przecież telewizorze? Miło. Ale to nie koniec niespodzianek. Z tyłu obudowy, oprócz zestawu wejść i wyjść, znajdziemy także całkiem pokaźnych rozmiarów głośnik niskotonowy. W tym momencie zaczyna się robić naprawdę ciekawie. Dodatkowo, zarówno dzięki ramce, jak i soundbarowi, cała konstrukcja jest odpowiednio sztywna i nie ulega najmniejszym odkształceniom. Całość uzupełnia gustowna, wyglądająca ażurowo, ale zapewniająca wzorową stabilność podstawka.

Z tyłu telewizora, poza wspomnianym głośnikiem, znajdziemy też oczywiście komplet wejść i wyjść. Tutaj raczej bez zaskoczeń, mamy analogowe i optyczne wyjście audio, zestaw wejść do odbioru telewizji, port USB 2.0, interfejs CI, wejście sieciowe RJ45 oraz dwa wejścia HDMI 2.0. Co jednak najważniejsze dla nas graczy, dwa kolejne wejścia HDMI w standardzie 2.1, czyli z obsługą obrazu 4K przy odświeżaniu 120 Hz. Szkoda jedynie, że tylko jedno z nich wyposażone zostało w eARC. Zestaw więc w zasadzie standardowy, ale bez problemu pozwalający nam podłączyć jednocześnie nawet dwie wiodące konsole obecnej generacji. Na pewno mniej standardowym wyposażeniem jest natomiast… kamera internetowa FullHD, opcjonalnie przyłączana do górnej ramki telewizora. Fajny gadżet.

Kolejna miły akcent, to aż dwa piloty. Jeden to sporych rozmiarów kombajn z mnóstwem przycisków do pełnej kontroli nad telewizorem, drugi znacznie mniejszy, obsługujący system Android TV, na którym opiera się omawiany model. Praktyka pokazała, że mniejszy jest prawdziwym bohaterem dnia i na co dzień w zupełności wystarcza do wygodnej obsługi telewizora. Trochę szkoda jedynie, że nie pokuszono się o jakiś ciekawszy i dopasowany do stylistyki telewizora design, zwłaszcza “malucha” - obydwa piloty są po prostu dość nijakie. Działają, sprawdzają się i tyle.

Przyszedł wszakże czas na podłączenie konsoli i sprawdzenie, jak wypadają najważniejsze cechy każdego telewizora - obraz i dźwięk. TCL 55C825 wyposażono, co ważne w grach, w odświeżaną z maksymalną częstotliwością 120 Hz 55 calową autorską matrycę Mini LED z zastosowaniem technologii QLED. Jak przekłada się to na jakość obrazu i wrażenia podczas gry? Jest naprawdę świetnie. Do testów wykorzystaliśmy między innymi nowe Call of Duty, żeby sprawdzić telewizor w najtrudniejszych warunkach, czyli podczas rozgrywki sieciowej.

Obraz był ostry, jak żyletka, bez smużenia, czy innych niechcianych efektów. 120 Hz po HDMI 2.1 zrobiło swoje, ponieważ płynność, tak kluczowa w przypadku gier sieciowych, była wręcz wzorowa. Wykorzystanie tego interfejsu sprawia, że po wykryciu podłączenia konsoli automatycznie zostaje włączony tryb ALLM (Auto Low Latency Mode), dzięki któremu input lag jest minimalizowany do poziomu 6 ms. Za płynność wyświetlanego obrazu odpowiadają też technologie VRR i FreeSync Premium, które minimalizują efekt “rwania obrazu”. Pochwalić można też odwzorowanie kolorów, czy choćby efekt HDR, które zachwyciły nas podczas rozgrywki w najnowszą odsłonę F1. Telewizor posiada przy tym, o czym warto wiedzieć, całkiem spory zakres regulacji poszczególnych parametrów obrazu, dzięki czemu po kilku chwilach zabawy w menu otrzymamy obraz, jaki najbardziej nam odpowiada. Poza standardową regulacją nasycenia, jasności, czy kontrastu, możemy ręcznie ustawiać takie parametry, jak doskonała płynność obrazu w ruchu LED, redukcja migotania, redukcja smużenia, rozszerzenie czerni, czy dynamiczny kontrast. Dla leniwych przygotowano też cały pakiet gotowych ustawień (dynamiczny, standard, sport etc.) oraz tryb inteligentny, który adaptuje automatycznie parametry obrazu z zależności od materiału wejściowego. Sprawuje się to zazwyczaj całkiem nieźle, jednak - szczególnie w przypadku materiału wideo o kiepskiej jakości - czasem bardziej przeszkadza, niż pomaga. Ale powiedzmy sobie szczerze, jak często oglądamy dziś wideo w jakości SD?

Równie dobrze wygląda sprawa w przypadku oglądania filmów. Czy to popularne serwisy streamingowe, czy bluray, szczególnie obrazy w 4K i obsługujące HDR robią na 55C825 naprawdę dobre wrażenie. Tutaj szczególnie istotna jest reprodukcja detali, która stoi na więcej niż dobrym poziomie, obraz jest bardzo klarowny, choć warto pobawić się opcjami jego regulacji, gdyż standardowe tryby mają zazwyczaj za mocno, jak na nasz gust podbite nasycenie oraz zbyt niską ciepłotę barw. Jednak po kilku chwilach z pilotem w ręku da się uzyskać całkiem zgrabną, domową namiastkę bardziej pastelowego, kinowego obrazu. Warto też napomknąć, iż telewizor wspiera wszystkie formaty HDR: HDR10 obecny w większości gier, HDR10+, Dolby Vision wspierany przez większość serwisów streamingowych i Xbox Series X, oraz Dolby Vision IQ.

Na początku sporo było o głośnikach, firmowanych przez znane i cenione japońskie Onkyo. Powoływanie się na systemy audio znanych marek, to częsty zabieg w przypadku zintegrowanego audio w telewizorach, czy choćby laptopach. Tym razem jednak, to nie tylko logo, mające podnieść prestiż sprzętu. Ten telewizor naprawdę świetnie brzmi! A do tego, co dla nas graczy najważniejsze, nie jest to dźwięk płaski i cichy. TCL 55C825 ze swoim dźwiękiem zapewne zawstydziłby niejeden dedykowany soundbar z subwooferem. Podczas rozgrywki w Call of Duty dźwięk był soczysty, głęboki, selektywny, dobrze spozycjonowany, a nade wszystko zakres głośności był tak duży, że w okolicach 60-70% zaczynały drżeć okoliczne przedmioty. Telewizor prosto z pudełka i wrażenie, jakby się było w środku zmagań wojennych, z niemal ogłuszającymi eksplozjami dokoła? - aż tak świetnego efektu się nie spodziewaliśmy. Otrzymujemy też pełne wsparcie dla standardów DTS czy najnowszego, sferycznego Dolby Atmos, wykorzystywanego w wielu grach, czy przez serwisy streamingowe. Dla posiadaczy mniejszych mieszkań, to rozwiązanie wręcz idealne, ale i posiadacze dużych salonów nie powinni narzekać. jak zapewne się domyślacie, również podczas oglądania filmów trudno cokolwiek temu systemowi audio zarzucić. Piątka z plusem, to jeden z najlepszych zintegrowanych systemów audio, z jakimi mieliśmy do czynienia.

TCL 55C825 po tych kilku testach przerósł nasze oczekiwania. Świetny obraz 4K, 120 Hz i doskonałe audio, czynią z niego jedną z najciekawszych propozycji dla posiadaczy konsol obecnej generacji. A to wszystko przy jakości wykonania z sektora premium i cenie w okolicach zaledwie 5 tysięcy złotych. Oczywiście decyzja należy do was, ale… to naprawdę rewelacyjny, rzadko spotykany stosunek jakości i możliwości do ceny.

Tekst powstał w ramach akcji marketingowej.