Polska wersja Biura powraca z trzecim sezonem. Oceniamy, czy twórcy przekroczyli kolejne granice absurdu, aby rozbawić nas do łez.
Najśmieszniejsza polska firma
The Office PL stało się dla mnie fenomenem. Ostro krytykowana przez fanów amerykańskiego Biura, polska wersja nie wystartowała najlepiej, ale daleko jej było do porażki. Jednak już w drugiej serii produkcja z ciekawostki przeistoczyła się w warty poznania serial, który nie miał się czego wstydzić na tle swojego najbardziej znanego kuzyna zza oceanu. Dlatego jestem zdumiony i pełen podziwu dla twórców, że każdy kolejny sezon jest coraz lepszy i trzeci to udowadnia. Nie jest to jednak niewielki jakościowy podskok, ale prawdziwie rekordowy skok w dal, który potwierdza, że The Office PL to jedną z najlepszych polskich seriali komediowych w historii i jednocześnie przypomnienie, że w ostatnich latach może niepotrzebnie zaczęliśmy specjalizować się w mrocznych kryminałach, zamiast dostarczać ludziom prostszą, ale jakże trafną rozrywkę.
W siedleckiej Kropliczance doszło do wielu ważnych zmian. Po wyjeździe Patrycji (Vanessa Aleksander) do centrali w Warszawie, Michał (Piotr Polak) znowu może samodzielnie rządzić firmą, realizując swoje niedorzeczne pomysły i szukać akceptacji wśród reszty pracowników. Ale Pati szybko powraca z nowym pomysłem energetyka, który wzbudza wiele wątpliwości wśród Michała i Dariusza Wasiaka (Adam Woronowicz), który woli pielęgnować tradycyjne wartości firmy. W Kropliczance pojawiło się również dwóch nowych pracowników - pracownica działu HR Kasia (Małgorzat Gorol), a także Regan (Mateusz Król), który zastępuje osadzonego w więzieniu Łukiego (Adam Bobik). Dla siedleckiego oddziału firmy jest więc to trudny czas, aby wszystko uporządkować i wprowadzić na rynek nowy produkt.
W zespole panuje więc nowa dynamika, która w przyjemny sposób odświeża The Office PL w trzecim sezonie. Nie jest to żadna rewolucja, ale dwójka nowych pracowników idealnie wpasowuje się w pokręcone, a często i szalone postacie reszty bohaterów. Już po kilku odcinkach ma się wrażenie, jakby Kasia i Regan byli w Kropliczance od początku, chociaż po części wynika to z powolnego ich wprowadzania. Nie zostajemy od razu zaatakowani tymi postaciami, a na ich własne wątki musimy trochę poczekać. Ale było warto, gdyż przynoszą wiele świetnych żartów, które w zabawny sposób podchodzą do trudnych tematów. Dobrym przykładem jest robotyczna wręcz Kasia, która nie wyraża żadnych większych uczuć, co jednocześnie ma związek z charakterem jej pracy, ale też jej prywatnymi problemami. Małgorzata Gorol w tej roli jest bezbłędna.
Kapitalnie wypada też Mateusz Król jako Tomek, ps. Regan. Nie tylko spowinowacony jest z inną postacią z serialu, co nadaje wielu dodatkowych kontekstów temu bohaterowi, ale również zgrywa amanta, a przy tym ma w sobie pewien luz, który charakterystyczny był dla Łukiego. Brak Łukasza w The Office PL (pojawia się raptem w dwóch odcinkach) jest wielką stratą, ale twórcom udało się go godnie zastąpić, jednocześnie nie powielając osobowości tej postaci. Dzięki temu Regan to wyjątkowa postać, zresztą jak każda inna w tym serialu, a jego relacje z innymi bohaterami wypadają bardzo naturalnie.
Dariusz Wasiak Show
Gwiazdą serialu wciąż pozostaje Dariusz Wasiak, który swoją „januszową” mentalnością dostarcza mnóstwo zabawy. To właśnie Adam Woronowicz ma najlepsze żarty, bezkompromisowo wcielając się w typowego „Polaka starej daty”, który nie nadąża za dynamicznie zmieniającym się światem. Ciągnący się przez cały sezon wątek z wynajmem mieszkania jest czystym złotem, a jego bezgraniczne uwielbienie do Michała miło przypomina nam, że to właśnie The Office, które kochamy, ale osadzony w polskich realiach. Na przestrzeni całego sezonu Dariusz ma wiele momentów, które stawiają go w zupełnie innym świetle, jako ciepłego, szlachetnego i odważnego lidera, który staje się autorytetem, do którego każdy ma szacunek.
GramTV przedstawia:
Zresztą cała obsada ponownie spisała się na medal, a swoje wielkie momenty otrzymali chociażby Sebastian, Gosia, czy Levan. Jak zwykle ostoją normalności pozostaje Adam i Asia, których wątek jest bardzo podobny do tego z amerykańskiej wersji. Pomimo tych powtórzeń, między aktorami jest chemia, dlatego ten wątek w żadnym momencie nie nudzi, choć czas, aby w czwartym sezonie ruszył do przodu. Dużą pozytywną zmianą jest zmniejszenie udziału Patrycji w serialu. Wciąż pojawia się w niemal każdym odcinku, ale jest jej zdecydowanie mniej, dzięki czemu jej walka o władzę z Michałem Holcem nie jest aż tak irytująca. To był duży problem drugiego sezonu, który na szczęście w nowych odcinkach został poprawiony, dzięki czemu ten arsenał żartów jest zabawniejszy i mniej uciążliwy. A sama Patrycja również dostała swój własny wątek, który szczególne wrażenie robi w ostatnim odcinku.
Co jednak najistotniejsze trzeci sezon, pomimo korzystania z podobnych motywów, całkowicie odcina się od ciężaru bycia tylko polską wersją The Office. Już w drugiej serii twórcy sporo w tej kwestii poprawili, ale mam wrażenie, że w nowych odcinkach serial zaczął stać na własnych nogach i dalsze porównania z amerykańską wersją nie mają sensu. The Office PL jest na tyle dobre i samowystarczalne na polskim poletku, że jakiekolwiek odwoływanie się do amerykańskiego klasyka są zbędne. Naprawdę nie mamy się czego wstydzić, a wręcz przeciwnie, to jeden z najlepszych polskich seriali komediowych, jakie powstały, który celnie diagnozuje i wyśmiewa nasze społeczeństwo i najróżniejsze współczesne problemy.
Trzeci sezon The Office PL podnosi poprzeczkę na tyle wysoko, że czwarta seria będzie mogła jedynie to kontynuować, bo ciężko będzie zaoferować jeszcze lepszy poziom. Na nowych odcinkach bawiłem się wyśmienicie i nie pamiętam, kiedy polska produkcja przyniosła mi tyle śmiechu i radości. Czy to sezon pozbawiony wad? Jakieś na pewno by się znalazły, ale są one na tyle małe i nieistotne w kontekście całego sezonu, że nie ma sensu ich nawet poruszać. Jedynie szkoda, że znowu otrzymujemy tylko dwanaście odcinków – nie miałbym nic przeciwko, gdyby sezony miały większą liczbę epizodów. A i jakimś spin-offem z Dariuszem Wasiakiem, który pokazywałby bohatera w czasie wolnym od pracy, bym nie pogardził. Oglądajcie więc The Office PL, bo innej tak zabawnej polskiej produkcji obecnie nie znajdziecie.
9,0
The Office PL z sezonu na sezon jest coraz lepsze.
Plusy
Masa zabawnych żartów…
…które trafnie diagnozują nasze społeczeństwo i wyśmiewają różne problemy
Odejście od „tematu odcinka”, na rzecz nieco luźniejszych ram prowadzenia historii
Stare postacie znów robią show…
…na czele z ulubieńcem publiczności Dariuszem Wasiakiem
Nowe postacie zostały idealnie wprowadzone
Cała obsada błyszczy, ale Adam Woronowicz przechodzi samego siebie
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!