To NIE JEST recenzja gry Wiedźmin 3: Dziki Gon. W niniejszym tekście skupiam się wyłącznie na ocenie next-genowej aktualizacji do wersji na PC. Recenzja gry Wiedźmin 3: Dziki Gon na gram.pl dostępna jest od 2015 roku.
Wiedźmin 3 wciąż najlepszy!
O darmowej aktualizacji do Wiedźmina 3 napisano już w zasadzie wszystko, a w internecie można znaleźć pełną listę zmian oferowanych przez next-gen update Dzikiego Gonu. Nie zmienia to jednak faktu, że i tak warto się nad tym tematem pochylić, wszak po ponad 20 godzinach z nową wersją przygód Żerarta z Rivii ewidentnie widać, że to bardziej miękki remaster aniżeli jedynie patch do nieco ponad (sic!) siedmioletniej gry.
PC Master Race…
Jasne, next-gen update do Wiedźmina 3 powstał głównie dlatego, by gra wreszcie - jak zresztą sugeruje nazwa aktualizacji - trafiła na konsole nowej generacji. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że zarówno Xbox Series X/S, jak i PlayStation 5 są już na rynku ponad dwa lata, ale tak właśnie nazywa tę aktualizację firma CD Projekt RED, więc zostańmy przy wspomnianej terminologii. Właściciele edycji na PC nie zostali jednak z niczym, powiem nawet więcej - Wiedźmin 3: Dziki Gon na blaszakach nigdy wcześniej nie wyglądał tak dobrze. Wystarczy rzucić okiem na porównania jakości oprawy wizualnej, by dostrzec, że hit CD Projektu RED na komputerach osobistych prezentuje się znacznie lepiej niż na wyżej wymienionych konsolach Sony i Microsoftu.
…, ale z NASA!
Jeśli chcielibyście zobaczyć wszystko, co Wiedźmin 3: Dziki Gon w next-genowej aktualizacji na PC ma do zaoferowania pod względem grafiki, to musicie pomyśleć o tym, by zainwestować w nowy komputer. Nawet jeśli wydaliście grube pieniądze na sprzęt jakiś czas temu, ponieważ na pececie Actiny wyposażonym w procesor AMD Ryzen 9 5900X, kartę graficzną NVIDIA GeForce RTX 3080 10 GB i 16 GB RAM na maksymalnych ustawieniach (Ultra+, dostępnych po zainstalowaniu aktualizacji wyłącznie na PC), z włączonym ray-tracingiem, DLSS na auto, itd., w jakości 1080p mogłem liczyć jedynie na stabilne 30 klatek. Korzystając z tych ustawień, zgrałem wszystkie screeny, które możecie zobaczyć w niniejszej recenzji.