Zagrałem w remake Gothica, pogadałem z jego twórcami…

Michał Myszasty Nowicki
2024/11/08 09:00
3
0

…i wciąż nie mam pewności, co z tego będzie.

Gothic Remake
Gothic Remake

A w zasadzie to wiem - gra dla tych, którzy w Gothica grali, upadku Piranii cały czas żałują, a drewno w grach jest dla nich równie istotne, jak na ognisku. I wcale się nie wyzłośliwiam, gdyż częściwo sam do tej grupy należę. Bo choć nie szkoda mi Piranii, które przez dwie dekady robiły tę samą grę i nie potrafiły się niczego nowego nauczyć, to do Gothica wciąż mam pewien sentyment.

Swojskie mięsem rzucanie

Zacznę jednak od tego, co każdy grający w demo na PGA na pewno zauważył, a właściwie usłyszał - polski dubbing. Naprawdę niezły, z kilkoma aktorami wcielającymi się w te same role i generalnie znacznie poszerzoną listą płac. Finalnie sprawi to zapewne, że większa liczba ważnych enpeców nie będzie mówiła tymi samymi głosami. Sama jakość dubbingu była bardzo dobra, zauważyłem jednak, że w stosunku do oryginału bohaterowie częściej i mocniej rzucają mięsem. Choć słyszałem wiele negatywnych opinii, to nie wiem, jakoś mi to nie przeszkadza. Ba, pasuje nawet do kolonii karnej. Warto tu też dodać, że w dużej mierze zawdzięczamy polski dubbing w takiej formie Mateuszowi Pawłowskiemu, który wcześniej pracował nad słynnym modem Kroniki Myrtany do G2.

Gothic Remake – polski dubbing
Gothic Remake – polski dubbing

Klimat w Górniczej Dolinie jest wreszcie odpowiedni i to chyba najważniejsze. Po mało udanym pierwszym podejściu Alkimia poszła po rozum do głowy i zaczęła robić grę dla fanów, a nie całego świata. Reżyser gry Reinhard Pollice powiedział mi, że początkowo faktycznie planowali zrobić grę dla nowych graczy, uwspółcześnić ją, by była atrakcyjniejsza dla osób z młodszych pokoleń. Jednak odzew ze strony bardzo aktywnej starej społeczności był tak jednoznacznie negatywny, że pomysł wyrzucono ostatecznie do kosza. Mamy więc Gothica mniej kolorowego, bardziej ponurego i mrocznego, ale też i zdecydowanie bardziej wyrazistego, co widać choćby po twarzach bohaterów gry. Pod tym względem naprawdę ciężko byłoby mi się do czegokolwiek przyczepić.

Nie noś drewna do lasu

Ale Gothic to nie tylko eksploracja i konwersacje, ale też bardziej niebezpieczne formy interakcji z otoczeniem. Walka w sensie. Od zawsze w tej serii trudna, ale często nieunikniona, bo nie wszystkie stwory i wrogich ludzi da się obejść, czy obiec. No i tutaj zaczynają się schody, przynajmniej na etapie, na jakim grę widziałem. Toporność jest wpisana w tę serię, jak we wszystkie gry Piranii. Alkimia zaś nie tylko zostawiła, co stare - i niekoniecznie dobre - ale też dorzuciła do pieca parę sągów drewna od siebie. Reakcja postaci na cokolwiek była permanentnie opóźniona i wyglądało to bardziej na zaprogramowany lag, nie zaś problem techniczny. O jakiejkolwiek precyzji można więc zapomnieć.

Gothic Remake
Gothic Remake

Powie ktoś teraz: Ale po co komu precyzja w waleniu kilofem po łbach? Czy nawet mieczem? I niech tak nawet będzie, tak topornie, tym bardziej, że to początek zabawy, a ponoć wiele zależy tu od poziomu umiejętności bohatera. Szkolenie ma sprawić, że ataki będą nie tylko bardziej skuteczne, ale też bardziej płynne. Cóż jednak z tego, skoro totalnie leży responsywność i to w taki sposób, że równie dobrze można by walczyć z zamkniętymi oczami? Tym zaś, co do końca pogrążyło system walki, było dziwaczne przypisanie klawiszy i przycisków myszy do ataków. Serio, w ponad dwudziestoletnim oryginale walka była… mniej drewniana.

Poprawianie, ale nie poprawność

Mimo wszystko to nadal nie są rzeczy, których nie da się poprawić. Czasu jeszcze trochę zostało, a po krótkiej rozmowie z Reinhardem i Mateuszem wiem, że obaj są prawdziwymi fanami pierwszej gry i zgodnie z planem zależy im na jak najwierniejszym przeniesieniu atmosfery oryginału do odnowionej wersji. Dlatego wierzę również w zapewnienia, że zmiany z scenariuszu wyjdą Remake’owi tylko na dobre. Zaraz! Czy ja tu właśnie napisałem, że będą zmiany w scenariuszu? Ano będą. Spokojnie moi drodzy, to nie są działania jakichś tam Sweet Baby, czy innych “ulepszaczy światów”. To wyłożona mi podczas rozmowy na spokojnie i ze szczegółami fanowska troska o spójność opowieści oraz świata. Fabuła jako taka nie ulegnie zmianie, choć możemy spodziewać się jakichś dodatkowych wątków. Zmiany mają dotyczyć pewnych potknięć w logice i spójności historii świata, czy niektórych bohaterów w oryginale. Ponoć też wszystko jest konsultowane z najbardziej drewnianymi ze światowych fanów Gothica, powinno więc być w pełni koszerne.

GramTV przedstawia:

Gothic Remake
Gothic Remake

Gothic Remake w wersji z PGA nie był więc jeszcze grą, którą chciałbym zobaczyć na swoim kompie. Widać było, że Alkimia ma jeszcze bardzo dużo pracy nad szlifowaniem, i to głębokim, tego kamienia. Poza już wspomnianymi kwestiami przydałoby się choćby zdecydowanie więcej pracy nad SI, która nie zaskakiwała niczym pozytywnym podczas walki. Niemniej czekam na premierę z niemalejącym zainteresowaniem, choćby dlatego, żeby móc ocenić ostateczną konfrontację legendy z nowym. A jak zapewnił mnie Reinhard Pollice, po sukcesie tej produkcji zrobią wszystko, by móc opracować odnowione wersje kolejnych pozycji z serii. Łącznie z niesławną trzecią grą. I czy tylko ja czekam teraz najbardziej na nową “dwójkę”?

Komentarze
3
Hasioorr
Gramowicz
Ostatni sobota
MrArien napisał:

Twórcy sami mówili, że wraz z rozwojem umiejętności walka będzie odczuwalnie lepsza, więc to drewno ani trochę mnie nie dziwi.

Lucek napisał:

Ten "zaprogramowany lag" może ma związek ze współczynnikami biegłości w używaniu broni. Wtedy to miałoby jakiś sens. Gałem w oryginalnego Gothica i pamiętam że te współczynniki miały znaczenie, oraz że było to odczuwalne podczas gry.

Nie no, w oryginalnym Gothicu nawet na 1 poziomie bez wyuczonych umiejętności walki bronią, animacje nie były takie ociężałe. Nie miały takiego "zaprogramowanego laga". Bezi nie walczył z grawitacją. Drewno tam bardziej wynikało z braku możliwości cancelowania animacji w unik. Szczególnie jak przy wyprowadzaniu comba się skusiło i trzeba było czekać aż się animacja zakończy żeby odzyskać kontrolę nad postacią. Krótko mówiąc to jest zły rodzaj drewna.

MrArien
Gramowicz
08/11/2024 16:55
Lucek napisał:

Ten "zaprogramowany lag" może ma związek ze współczynnikami biegłości w używaniu broni. Wtedy to miałoby jakiś sens. Gałem w oryginalnego Gothica i pamiętam że te współczynniki miały znaczenie, oraz że było to odczuwalne podczas gry.

Twórcy sami mówili, że wraz z rozwojem umiejętności walka będzie odczuwalnie lepsza, więc to drewno ani trochę mnie nie dziwi.

Lucek
Gramowicz
08/11/2024 11:38

Ten "zaprogramowany lag" może ma związek ze współczynnikami biegłości w używaniu broni. Wtedy to miałoby jakiś sens. Gałem w oryginalnego Gothica i pamiętam że te współczynniki miały znaczenie, oraz że było to odczuwalne podczas gry.




Trwa Wczytywanie