Zostaw świat za sobą to apokaliptyczna wizja świata, usnuta przez Sama Esmaila, twórcy znakomitego serialu Mr. Robot. Czy film z gwiazdorską obsadą jest gwarancją sukcesu?
Mając w obsadzie takie gwiazdy jak Julia Roberts, Ethan Hawke i Mahershala Ali twórcy serialu mogą liczyć, że zadziała magnes ich nazwisk i zagrają na wysokim poziomie. Jednak o sile filmu Esmaila przesądza tak naprawdę bardzo dobrze napisany scenariusz i wciągająca, nietuzinkowa historia, jaką sprzedaje widzom.
Apokaliptyczne wizje to ostatnimi czasy dość częsty widok. Dlatego naprawdę bardzo trudno o coś świeżego, co potrafiłoby się oderwać od oklepanego wzorca – zombich, wybuchu bomby, wirusa i innych takich. A Samowi Esmailowi się udało i wymyślił fabułę, która wciąga, intryguje i przykuwa do ekranu.
Julia Roberts i Ethan Hawke grają małżeństwo, które wraz z dziećmi, wybiera się na odludzie, żeby odpocząć w wynajętym domu. Wszystko jest cudownie, ale do czasu, ponieważ sielską atmosferę zakłóca pojawienie się tajemniczej pary. Przybyły mężczyzna (Mahershala Ali) twierdzi, że jest właścicielem domu, ale został zmuszony do powrotu, ponieważ światu grozi cyberatak na wielką skalę i szuka schronienia.
Rzeczywiście internet szwankuje, a więc wynajmujący nie mają, jak sprawdzić jego wersji, a inne media również odmawiają posłuszeństwa, a także pojawia się wiele innych wyzwań. W każdym razie G.H. Scott wzbudza zaufanie, bo jest kulturalny, dobrze ubrany i zna topografię domu. Jednak jak się domyślacie, przedziwna sytuacja zaczyna nakręcać spiralę wydarzeń i wypoczynek przeradza się w sytuację pełną niepewności, niedomówień i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Kryzys wydaj się realny, a atmosfera coraz bardziej napięta, co potwierdzają ujęcia przedstawiające przedziwne sceny dziejące się na świecie, a nastój potęguje dramatyczna muzyka. Wątek tajemnicy jest ciągnięty przez całe widowisko i w sumie nie zostaje rozwiązany wraz z jego końcem, pozostawiając widza z kilkoma niedomówieniami.
Występ Julii Roberts, Ethana Hawke’a i Mahershala Ali to koncert trio głównych aktorów. Każdy z nich otrzymał do odegrania postać o odmiennym charakterze i temperamencie i wywiązują się z tego na poziomie, do którego zdążyli już przyzwyczaić widzów. Najlepiej jest, kiedy wchodzą w interakcje między sobą, w czym z pewnością pomagają napisane z polotem dialogi.
Zostaw świat za sobą nowym hitem Netflixa?
Zostaw świat za sobą to apokalipsa, ale taka technologiczna. Coś, co jest nam bliższe niż biegający po ulicach zombie. Każdy z nas doświadczył w życiu przerw w dostawach prądu, które tak naprawdę nokautują większość zdobyczy naszej cywilizacji. Przywykliśmy też, że internet jest wszędzie. To medium tak upowszechniło się w naszym życiu, że jest dla nas niczym powietrze. A co, kiedy go zabraknie – jak połączymy się z bankiem, jak będziemy wykonywać pracę, oglądać filmy i składać życzenia najbliższym? Sam Esmail próbuje stawiać to pytanie i jednocześnie pokazuje, że jednak to, co fizycznie mamy w ręku, daje nam mimo wszystko większą swobodę. Bohaterowie i my także, żyjemy w świecie iluzji, którzy sami sobie kreujemy, zamykając się w komfortowej bańce. Film próbuje prostować ten tok rozumowania, pokazując go jako niebezpieczną drogę. Ten moralizatorski ton zapewne nie wszystkim się spodoba, ale za to chyba udało się w tym wypadku zerwać, z krytykowaną przez widzów poprawnością polityczną Netflixa.
GramTV przedstawia:
Zostaw świat za sobą okazuje się w zasadzie thrillerem, wielowątkowo skonstruowanym filmem, napinającym czasami solidnie emocje, a przede wszystkim po mistrzowsku wodzącym widza za nos i to nie tylko za sprawą mylących tropów, ale także eksperymentowania z gatunkiem. Mam wrażenie, że ta bezustanna gra z widzem, zapędziła też twórców w pułapkę, czyli wątki poboczne, które są przekombinowane i niepotrzebnie komplikują całość, a tak naprawdę wielokrotnie nie wnoszą nic do fabuły.
Z pewnością Zostaw świat za sobą jest jedną z ciekawszych pozycji do oglądania na Netflixie. Trudno w tej chwili przesądzać czy Samowi Esmailowi uda się nim powtórzyć sukces Mr. Robot. Chociaż z drugiej strony, czy taka dyskusja jest w ogóle potrzebna?
Ważne, że film ogląda się naprawdę świetnie, bo zdecydowanie odstaje jakością od innych produkcji tego typu. Obsada, sprawnie napisany scenariusz i świetna fabuła zrobiły tutaj całą robotę. Film przypadnie do gustu wszystkim wielbicielom klasycznych, trzymających w napięciu thrillerów. Myślę, że jest duża szansa na hit Netflixa. I są ku temu powody. Wcześniej Zostaw świat za sobą spodobało się czytelnikom. Trzeba przypomnieć, że powieść, na podstawie której powstał scenariusz, stała się wielkim hitem w USA i zebrała bardzo dobre recenzje w NY Times, USA Today i Esquire, a także była ulubioną książką Obamy. Podobnie było w kinach, gdzie widowisko gościło przez dwa tygodnie, zbierając pochlebne oceny widzów.
8,5
Zostaw świat za sobą ogląda się naprawdę świetnie, bo zdecydowanie odstaje jakością od innych produkcji tego typu. Obsada, sprawnie napisany scenariusz i świetna fabuła zrobiły tutaj całą robotę.
Gry, filmy, seriale, komiksy, technologie i różne retro
graty. Lubię także sprawdzać co słychać w kosmosie. Kiedy przytrafia się okazj wyjeżdżam w podróże dalekie lub bliskie i robię tam masę zdjęć.
8,5 za ten badziew? Zachęcony wcześniejszymi recenzjami zasiadłem w fotelu i obejrzałem... po jakiś 20 minutach filmu, w głowie tylko jedna myśl - " aaaa ile jeszcze do końca, chyba nie wytrzymam i wyłączę wcześniej". Jedynie niedoróbki i sytuacje (sceny) absurdalne spowodowały, że przemęczyłem film do końca... no właśnie przemęczyłem. Jak dla mnie 3- to max co tej produkcji można dać... Reasumując, wg. mnie szkoda czasu. Jak masz do zrobienia cokolwiek innego (niż oglądać ten film) to zrób to...
Pajonk78
Gramowicz
12/12/2023 14:15
Z chęcią sprawdzę. Ostatnie filmy sygnowane wielkimi nazwiskami, okazywały się ostatecznie co najwyżej przeciętne, więc mam nadzieję, że tutaj będzie inaczej.