Poniższe opracowanie powstało na podstawie starego manuskryptu „Zbrojne peregrynacje, czyli bestyj Hellady naukowe opisanie” niejakiego Lukanusa Magnusa. Postaraliśmy się wybrać najciekawsze dla czytelników fragmenty i zrezygnowaliśmy z bezpośredniego tłumaczenia, ze względu na zastosowaną w oryginale niezbyt wyszukaną mowę wiązaną i liczne, długie opisy zabiegów chirurgicznych, dokonywanych za pomocą rozmaitych ostrych narzędzi...
Obszerne i zagmatwane są w manuskrypcie opisy Ożywieńców i Demonów. Uporządkowawszy te dane, można wywnioskować, że istoty te są na tyle zróżnicowane, iż trudno w jakikolwiek sposób jednoznacznie je scharakteryzować. Podobnie wyglądający ożywiony szkielet może być przeciwnikiem łatwym lub morderczym – wszystko zależy od magii, która je napędza. Ważna wydaje się być informacja o tym, iż ci kościani wojownicy potrafią niespodziewanie powstać gromadnie z ziemi dookoła nieuważnego podróżnika, zwłaszcza w nekropoliach. Znalazły się też u autora złośliwe opisy powolnych zombie, w tym nadmiernie poetyckie opisy odoru przez nie wydzielanego. W miarę niebezpiecznym przeciwnikiem jawi się Orthus – piekielny dwugłowy pies. Niebezpieczne też mogą okazać się demony wysysające z ofiary życie.
Oczywiście, podane tu przykłady nie wyczerpują obszernego bestiariusza Grecji. Manuskrypt jest obszerny, a wiele z opisanych stworów zdaje się być unikatowymi dla niektórych okolic. Lukanus Magnus poświęca sporo miejsca rozmaitym imiennie przez siebie nazwanym przeciwnikom, w tym wielki szacunek oddaje Cyklopowi Polifemowi, który na jego oczach zmiótł z powierzchni ziemi cały oddział Spartan. Opisuje też występujące na Krecie Minotaury, aczkolwiek bez nadmiernej kwiecistości. Zaznacza również, że pozornie należące do niegroźnych gatunków osobniki, potrafią dorastać gigantycznych rozmiarów i są w stanie zagrozić całym armiom, a co dopiero samotnemu podróżnikowi.
Na zakończenie polecamy filmowy materiał poglądowy, przygotowany zarówno w formacie Windows Media, jak i w formacie Quicktime.