Etap pucharowy turnieju Ladder Smash' 07 wystartował – zgodnie z planem - tuż po godzinie 21.00, natomiast dwie najlepsze tej nocy drużyny rywalizowały ze sobą już po północy. Wszystkie ekipy stawiły się punktualnie i w napięciu oczekiwały na pierwsze mecze. Zawody przebiegały bez większych problemów, każdy wiedział, co ma robić oraz jak się zachowywać. Na kanale panowała miła i przyjazna atmosfera, co – mimo zaciętej walki na arenach – zaprocentowało przestrzeganiem przez zawodników zasad fair play.
W turnieju przeważały zespoły złożone z Paladyna i Barbarzyńcy. Taka kombinacja umożliwiała zadawanie wręcz monstrualnych obrażeń przeciwnikom. Wszystko to dzięki bojowym aurom Paladyna połączonym ze zdolnościami ofensywnymi obu tych postaci. Nie obyło się też bez drużyn złożonych z Czarodziejki i Druida, co pozwalało zaobserwować dużą ilość efektów specjalnych w trakcie potyczek.
Aż do ćwierćfinałów walki przebiegały w nadzwyczaj szybkim tempie. Mimo że już wcześniejsze fazy zawodów wymagały od graczy pełnego zaangażowania, skupienia i mobilizacji, na prawdziwe emocje czas przyszedł później. Nie było mowy o bezmyślnym szarżowaniu. Zresztą nic dziwnego – tego typu taktyka po prostu nie miała prawa powodzenia w najważniejszych starciach.
Jednak dla przyszłych finalistów nawet półfinały okazały się być wyłącznie, mówiąc kolokwialnie, spacerkiem. Oba duety – Children of Apocalypse (CoA-1) i Tokio (Hi) - dość gładko rozprawiły się z rywalami nie pozwalając im na zaliczenie chociażby pojedynczego zwycięstwa, zyskując tym samym uznanie i szacunek w oczach wszystkich śledzących losy turnieju. Mecz o trzecie miejsce również był raczej jednostronnym pojedynkiem. Ekipa nice team (nT) nie pozostawiła złudzeń teamowi prison break (pB) pokonując rywali w stosunku 5-0.
Największe emocje wiązały się rzecz jasna z wielkim finałem. Ostatni mecz rozgrywek był bodaj najdłuższym, jaki rozegrano w trakcie całej imprezy. Walczący imponowali roztropnością oraz przemyślanymi posunięciami. Widzowie byli świadkami wspaniałego pokazu ogni, jaki zafundowali zwycięzcy zadając kłam wielu opiniom, iż kombinacja Czarodziejki i Druida nie jest najlepszym rozwiązaniem. Opłaciło się jednak w 100 procentach i po wyrównanej, zakończonej wynikiem 5-3, walce to członkowie zespołu Tokio (Hi) zostali oficjalnymi mistrzami Ladder Smash' 07 oraz zgarnęli główne nagrody (między innymi Edycje Kolekcjonerskie gry Medieval II: Total War).
W ten sposób zakończył się pierwszy w 2007 roku turniej Diablo II. Mamy nadzieję, że wszyscy uczestnicy oraz widzowie są usatysfakcjonowani z przebiegu rozgrywek oraz poziomu organizacji. Szczegółowe informacje na temat wyników poszczególnych walk dostępne są na stronie diablo2.gram.pl/turniej.