Książka – film – gra
Najważniejszą inspiracją dla gry S.T.A.L.K.E.R. jest bez wątpienia książka Arkadija i Borysa Strugackich Piknik na skraju drogi. Powieść ta była także podstawą filmu Andrieja Tarkowskiego Stalker z 1979 roku. Kiedy po katastrofie w Czarnobylu pojawili się tam ludzie plądrujący okolice skażonego reaktora, również nazwano ich stalkerami. Teraz postać zakradająca się do zakazanej i morderczej Strefy, by wykraść z niej artefakty, powraca do nas jako tytułowy bohater gry komputerowej.
Piknik, czyli o pochodzeniu Strefy i Stalkerów
Książka braci Strugackich, napisana w 1971 roku, opowiadała historię o lądowaniu Obcych na Ziemi i o tym co nam na niej pozostawili. Tajemniczy przybysze pojawili się równie nagle jak znikli. Miejsca ich lądowań zostały nazwane Strefami. Obszary te ujawniły się nagle w błysku świateł i huku. Były to katastrofy, które pochłonęły życie wielu ludzi – część zmarła na miejscu, inni dużo później.
Strefy, jak się okazało, były o tyle fascynujące, co niebezpieczne. W całych obszarach zdarzały się egzotyczne anomalie – nagłe zmiany grawitacji, wybuchy, jeziora trujących substancji.
Cele obcych, jak i oni sami, nie zostają przedstawieni. Zamiast tego w Strefach przybysze pozostawili artefakty – dziwne urządzenia niewiadomego zastosowania, różnych kształtów i rozmiarów. Z czasem ludzkość uczy się wykorzystywać te obce wynalazki, jednak większość pozostaje zagadką, a sposoby ich wytworzenia zdają się przeczyć znanej nauce.
Strefy - z oczywistych względów - zostają zamkniętymi obszarami. Rezolucja ONZ czyni z nich miejsca eksterytorialne, do których dostęp ma tylko Instytut Cywilizacji Pozaziemskich. Ale ciekawość ludzka i chciwość zwycięża, a artefakty kuszą. Do Stref lądowania zapuszczają się śmiałkowie, by na własną rękę szukać wytworów Obcych. Artefakty są kupowane na pniu przez handlarzy, pośredników i różne międzynarodowe organizacje. Niestety, z czasem zaczyna się także handel nie tylko wynalazkami, ale także śmiertelnie niebezpiecznymi substancjami, które znajdują się w Strefie.
Głównym bohaterem książki jest właśnie stalker – Red Shoehart. Osobnik to nieprzystępny i nieprzyjemny. Zajmuje się poszukiwaniem artefaktów dla zysku i z chęci przeżycia przygody, choć doskonale zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństw Strefy. Obszar lądowania przypomina labirynt pełen śmiercionośnych pułapek. Anomalii normalnie nie widać i wystarczy dosłownie jeden krok by człowiek zginął na miejscu lub został kaleką. Naukowcy z Instytutu zapuszczają się do Strefy w specjalnych pojazdach, w skafandrach z nowoczesną aparaturą. Stalker rusza sam, często nocą i po kryjomu. Anomalie i inne niebezpieczne zjawiska wykrywa rzucając przed siebie ciężkie mutry i obserwując co dzieje się z upadającymi przedmiotami.
Powieść Strugackich jest tak naprawdę opowieścią nie tyle o Obcych czy przygodach w Strefie, lecz o samych ludziach, ich chciwości, zagubieniu i marzeniach. W trakcie opowieści Red słyszy legendę, że gdzieś głęboko w Strefie znajduje się najpotężniejszy artefakt – Złota Kula, która potrafi spełnić wszystkie ludzkie życzenia.
Frapujący tytuł powieści pochodzi z teorii wygłaszanej przez jednego z jej bohaterów. Według jego słów miejsca Lądowań to ślady po pikniku, jaki na Ziemi urządzili sobie kosmici. Tak jak ludzcy turyści pozostawili po sobie różne śmieci - opakowania, zużyte baterie, zgubione zegarki. W tej analogii mieszkańcy naszej planety są porównani do leśnych zwierząt, bo podobnie jak one, nie są wstanie zrozumieć kim są przybysze, ani do czego służą pozostawione przez nich przedmioty.
Filmowy Stalker
Piknik na skraju drogi zainspirował Andrieja Tarkowskiego do nakręcenia filmu. Jego obraz z 1979 roku nie jest jednak dosłowną adaptacją powieści, czerpie zaś z niego główne idee. W filmie również istnieje tajemnicza i nieziemska Strefa. Wyruszają do niej Profesor oraz Pisarz, którym jako przewodnik służy właśnie Stalker. Złota Kula z powieści zostaje zamieniona na Pokój, ale działanie pozostaje takie same: chodzi o miejsce wewnątrz Strefy gdzie spełniają się ludzkie marzenia. Film, jeszcze bardziej niż książka, koncentruje się na ludziach i jest w istocie opowieścią filozoficzną o szukaniu wiary. Ta duchowa tematyka obrazu stała w jawnej sprzeczności z ideami panującymi w Związku Radzieckim, który był przecież krajem ateistycznym.
Po katastrofie w elektrowni czarnobylskiej i utworzeniu zamkniętej strefy obejmującej skażony teren, w Rosji pojawiły się nawet głosy, że Tarkowski w pewien sposób przepowiedział to wydarzenie, że nie bez powodu umieścił swoją filmową Zonę na ziemiach rosyjskich...
Gra
Gra S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla nawiązuje przede wszystkim do powieści Strugackich. Miejscem akcji jest olbrzymia i do tego powiększająca się Strefa, choć jej pochodzenie jest inne – to wynik tragicznych wypadków w okolicach Czarnobyla. Strefa ta jest jednak równie dziwna i mordercza jak ta z powieści. Co krok spotyka się tu anomalie, zmiany grawitacji, wiry powietrzne, nagłe wyładowania energetyczne i oczywiście skażenie radioaktywne.
Artefakty, które w książce były wytworem rąk kosmitów, tutaj są najprawdopodobniej ubocznym efektem działania anomalii fizycznych. Jednak, tak jak w oryginale, mają one cudowne właściwości – jedne potrafią leczyć, inne zapewniają niezwykłą kondycję. I właśnie z tego względu cieszą się one zainteresowaniem wszystkich dookoła.
Niemalże profesjonalnym wydobywaniem artefaktów zajmują się właśnie Stalkerzy, osobnicy, którzy w strefie przebywają nielegalnie, ale mają większe w niej rozeznanie niż niejeden oficjał. Często wykrywają oni anomalie metodą Reda Shoeharta – rzutem mutrą. Zaś wśród niebezpiecznych mieszkańców Strefy można spotkać także „zombich”, istoty wspominane także w Pikniku na skraju drogi . Uważni gracze mogą także poznać kilka postaci, które z powieści trafiło do gry. Warto uważnie czytać nazwiska bohaterów i ksywki Stalkerów.
Oczywiście autorzy gry nie ograniczali się tylko do skopiowania pomysłów z książki. Świat gry S.T.A.L.K.E.R. jest dużo większy i bardziej rozbudowany. Sama natura powiększającej się strefy jest zagadką, którą należy rozwiązać w grze. Stalkerzy działający w Zonie nie zawsze są samotnikami. Tutaj działają ich większe grupy i całe organizacje. „Powinność” jest dobrym przykładem. Ta zorganizowana struktura współdziała z rządem, by walczyć ze Strefą i mutantami. Z kolei „Wolność” to stowarzyszenie bardziej anarchistyczne, dążące do tego, aby Strefa była otwarta dla wszystkich ludzi. Tajemniczy „Monolit” przypomina sektę, której członkowie-stalkerzy wierzą w istnienie jakiegoś obcego i boskiego zarazem bytu, który rezyduje w centrum Zony.
Strefa u Strugackich była miejscem raczej wymarłym. W grze jest niestety pełna życia. Niestety, bo mowa tu o niezliczonym mutantach i dzikich, odmienionych zwierzętach. Na samotnych podróżników polują ślepe nibypsy i zmutowane dziki. W ruinach budynków i kanałach czają krwiopijcy i jeszcze bardziej odrażający mutanci. Krążą pogłoski, że część z nich potrafi sterować innymi za pomocą umysłów.
Ale to nie jedyne zagrożenia. Co prawda w powieści stalkerów ścigała policja i błękitne hełmy ONZ, ale zazwyczaj obywało się bez krwawych scen – stalkerów można było aresztować podczas próby sprzedaży artefaktów. W grze sytuacja jest zgoła inna. Tutaj Zonę patroluje ruskie wojsko, a w niektórych miejscach widziano uzbrojonych po zęby najemników. Stalkerzy, jak i wszyscy pozostali, chodzą z bronią. Pojawienie się wielkich band pospolitych kryminalistów zaowocowało tym, że Strefa jest obecnie obszarem nieustających starć.
Jeśli zaś chodzi o Złotą Kulę, to niektórzy Stalkerzy opowiadają legendę, że podobno gdzieś w Strefie jest miejsce, w którym spełniają się ludzkie marzenia. Ale to może być tylko czcza gadanina...