Po ogłoszeniu prac nad grą i emisji trailera przyszła wreszcie pora na ujawnienie informacji odnośnie samej rozgrywki. Jeden z zachodnich serwisów branżowych opublikował zapowiedź Modern Warfare, która rzuca nowe światło na czwartą część Call of Duty.
W rolę złego tym razem wcieli się niejaki Zakhaev, rosyjski ultra-nacjonalista, pragnący przekształcić Związek Radziecki w państwo podobne do tego za czasów Stalina. W tym celu rozpętuje wojnę domową, która w krótkim czasie wciąga w konflikt także zachodnie mocarstwa. Okazuje się jednak, że jest to pułapka, zastawiona na armię amerykańską. Dowiaduje się o tym wywiad brytyjski i próbuje przekonać rząd amerykański do prawdziwej przyczyny bliskowschodniego konfliktu.
Twórcy przewidzieli dwa scenariusze dla graczy. W pierwszym z nich użytkownicy wcielą się w członka oddziału SAS, w drugim zaś pokierują żołnierzem elitarnej amerykańskiej grupy operacyjnej Force Recon. Oba scenariusze toczyć się będą równolegle na terenach wrogiej Rosji.
Prezes Infinity Ward, Grant Collier, twierdzi, że tym razem gra mocno upodobni się do serialu telewizyjnego: "Ma to wyglądać jak odcinek 24 godzin" - mówi. W tym celu studio zatrudniło fachowców z telewizji, na co dzień zajmujących się tworzeniem scenariuszy. Ma to na celu możliwie najlepsze oddanie klimatu telewizyjnego show.
Twórcy gry zapewniają, że użytkownicy zapamiętają sporo postaci, które pojawią się w Call of Duty 4. "W poprzednich grach gracz zmieniał lokacje podczas poszczególnych misji, tracąc tym samym kontakt z postaciami napotkanymi wcześniej. Pamiętacie jakichkolwiek bohaterów z Call of Duty oprócz Price'a i McGregora? Nie. Naszym celem jest, aby gracz naprawdę poznał postaci, przywiązał się do nich, a po zakończeniu rozgrywki zapamiętał je" - kontynuuje Collier.
Zachodni dziennikarze uspokajają - pomimo licznych zmian, jakie zajdą w Modern Warfare, to wciąż dobrze znany i lubiany Call of Duty. Trzeba przyznać, że to mimo wszystko dość innowacyjne podejście do tematu. Powinno się ono spodobać graczom, którzy oprócz wartkiej akcji doceniają też linię fabularną. Czy jednak upodobnienie gry do odcinka serialu przypadnie użytkownikom do gustu na tyle, aby na stałe wpisać się w kanon?