Po zakończeniu targów E3 tradycyjnie zebrała się kilkudziesięcioosobowa ekipa dziennikarzy branżowych w celu wyłonienia najlepszej gry, zaprezentowanej na imprezie. Padło na Rock Band - znakomicie zapowiadającą się produkcję towarzyską, mającą stanowić poważną konkurencję dla Guitar Hero III. Poważną do tego stopnia, że przedstawiciele Activision postanowili otwarcie skrytykować tytuł firmy Harmonix.
"Patrząc na pierwsze sygnały można odnieść wrażenie, że Rock Band może być nieco bardziej skomplikowany niż to, co czyni Guitar Hero tak wspaniałą serią, nie oferować takiej przystępności i otwartości na nowych graczy" - powiedział w jednym z ostatnich wywiadów Will Kassoy z Activision.
Rzecznik amerykańskiej firmy zwrócił też uwagę na fakt, że Rock Band jest tytułem, o którym tak naprawdę nikt poza entuzjastami elektronicznej rozrywki jeszcze nie słyszał, a ponadto gra firmy Harmonix ukaże się tylko na konsolach nowej generacji (PS3 i X360, podczas gdy GH III trafi jeszcze na DS-a, Wii i PS2), przez co dostęp do niej będzie mocno ograniczony.
Druga strona nie pozostała jednak bez odpowiedzi. Frank Gibeau, prezes Electronic Arts, przyznał, że oba produkty oczywiście mocno konkurują ze sobą pod wieloma względami, a odpowiedź na to, kto stworzył lepsze dzieło, przyniesie jak zawsze rynek. "Będziemy oczywiście rywalizować, kto ma lepszą ścieżkę dźwiękową, kto ma lepszą muzykę, kto jest pierwszy na rynku, kto dysponuje lepszą marką i kto tak naprawdę to wszystko stworzył" - powiedział. Napastliwe? Może i tak, ale Gibeau na pewno trafił w czuły punkt, w końcu Rock Banda tworzą ci sami ludzie, którzy zrobili dwie pierwsze części Guitar Hero.
"Wszystko rozstrzygnie się tej jesieni" - zakończył Gibeau, z czym oczywiście nie można się nie zgodzić. Takie wypowiedzi, jak wyżej cytowane, skutecznie podgrzewają jednak atmosferę, gdyż walka między obydwiema produkcjami z pewnością będzie zacięta.