Na Timeshift czekaliśmy długo. Pierwotnie gra miała się ukazać jeszcze w 2006 roku, ale Sierra dała jeszcze ponad rok producentom z Saber Interactive na dopieszczenie tytułu. Powód? Niezbyt ciepło przyjęte demo oraz kilka irytujących bugów, które nie pozwalały w pełni cieszyć się najważniejszym atutem tytułu: zabawami z czasem. Teraz, kiedy gra w końcu wylądowała na półkach, należy zadać sobie pytanie: czy jest tak dobra, jak to zapowiadano? Czy spełnia pokładane w niej nadzieje? Czy wprowadza do – od dłuższego czasu skostniałego - gatunku FPS jakieś nowatorskie rozwiązania? Zanim odpowiemy na te i kilka innych pytań, przypomnijmy króciutko, o co w całym zamieszaniu chodzi.
Pełen tekst znajdziecie tutaj.