Co martwi dzisiejsze studia developerskie? Koszty.

Zaitsev
2007/12/28 18:46

Obecnie produkcja gier pochłania ogromne ilości pieniędzy. Kilkanaście lat temu wystarczyło 100 tys. USD, dzisiaj sumy idą w dwucyfrowe liczby milionów dolarów. To może się odbić na całym przemyśle.

W 1982 Konami stworzyło jedną z najpopularniejszych gier wszech czasów - Pac-Mana. Aby móc to uczynić, wydano wtedy 100 tys. USD. Jednak dzisiaj koszt produkcji jednego tytułu jest o wiele większy, zwłaszcza na najnowszych konsolach. Aby wyprodukować grę na PS3 trzeba zainwestować około 15 milionów USD! Co martwi dzisiejsze studia developerskie? Koszty.

W swojej wypowiedzi dla BBC prezes studia Blitz Games (m.in. Pocket Bike Racer, Sneak King), Philip Oliver powiedział: "Te koszty wzrosły znacząco ze względu na złożoność urządzeń, na które są pisane gry. Największy skok można zanotować po stronie graficznej. Wkroczyliśmy do nowej ery gier HD. Przez to ilość osób w ekipie musi wzrosnąć, do tego stworzenie nowych narzędzi a koszta lecą w górę. To ma całkiem duży wpływ na przemysł".

Święta mogą być polem bitwy, z którego nie wszyscy wrócą z tarczą. Kilka firm może upaść, jeżeli nie sprzeda teraz odpowiedniej ilości egzemplarzy swoich gier.

GramTV przedstawia:

Komentarze
38
Usunięty
Usunięty
29/12/2007 17:06

IMO tworzenie nowych marek jest zdecydowanie rzeczą lepszą niż ciągłe kontynuowanie starych serii w nieskończoność, ale tylko w niektórych przypadkach. W kwestii cRPG powinno być tak, że jeżeli jakaś gra definitywnie się kończy, nie powinna dostawać na siłę kontynuacji, która pociągnie za sobą fabułę. Lepiej jest zrobić kolejną część, luźno związaną z poprzednią (jest tutaj mnóstwo dobrych przykładów: The Elder Scrolls, Icewind Dale, Fallout, czy Neverwinter Nights). W przypadku gier typu FPS robienie kontynuacji jest IMO po to, aby przyciągać publikę. Przecież w takich grach fabułą schodzi na dalszy plan (są wyjątki co prawda, takie jak Tribes: Zemsta), więc równie dobrze można stworzyć zupełnie nową markę, a przy okazji zaimplementować w niej coś oryginalnego (jak w takim Timeshocku, a chodzi mi tutaj o motyw kontrolowania czasu).

Usunięty
Usunięty
29/12/2007 17:06

IMO tworzenie nowych marek jest zdecydowanie rzeczą lepszą niż ciągłe kontynuowanie starych serii w nieskończoność, ale tylko w niektórych przypadkach. W kwestii cRPG powinno być tak, że jeżeli jakaś gra definitywnie się kończy, nie powinna dostawać na siłę kontynuacji, która pociągnie za sobą fabułę. Lepiej jest zrobić kolejną część, luźno związaną z poprzednią (jest tutaj mnóstwo dobrych przykładów: The Elder Scrolls, Icewind Dale, Fallout, czy Neverwinter Nights). W przypadku gier typu FPS robienie kontynuacji jest IMO po to, aby przyciągać publikę. Przecież w takich grach fabułą schodzi na dalszy plan (są wyjątki co prawda, takie jak Tribes: Zemsta), więc równie dobrze można stworzyć zupełnie nową markę, a przy okazji zaimplementować w niej coś oryginalnego (jak w takim Timeshocku, a chodzi mi tutaj o motyw kontrolowania czasu).

Usunięty
Usunięty
29/12/2007 16:23

mam zarówno BioShock''a jak i Kane & Lynch''a i w żadnym razie K&L nie jest grą nieudaną... oczywiscie wiadomo, że BioShock jest lepszy, ale że tak to określę, nie ma przepaści między tymi tytułami.




Trwa Wczytywanie