Mass Effect to jedna z głośniejszych produkcji 2007 roku. Tytuł BioWare'u został nagrodzony w licznych konkursach, podsumowujących minione 12 miesięcy, nic zatem dziwnego, że gracze z niecierpliwością wypatrują wieści związanych z kontynuacją gry. Tych dostarczył szef BioWare'u, Greg Zeschuk, w jednym z ostatnich wywiadów.
Głównym celem programistów przy tworzeniu kontynuacji będzie zaimplementowanie większej ilości zadań pobocznych. Gracze narzekali bowiem, że ich realizacja w grze Mass Effect nie była już tak ekscytująca, jak wykonywanie zadań popychających scenariusz do przodu. Świat gry, zdaniem Zeschuka, musi być więc bogatszy.
"Kolejną rzeczą, na którą zwracamy uwagę - generalnie, nie tylko w odniesieniu do jednej gry - jest ściślejsze wplecenie tych dodatkowych zadań w główny wątek. Pragniemy dać im miejsce bliżej centrum wydarzeń, przy jednoczesnym zachowaniu pewnej granicy zapewniającej użytkowników, że to wciąż zagadnienia poboczne" - powiedział Zeschuk.
Szef BioWare'u zaznaczył też, że jego ekipa postrzega drugą część gry Mass Effect jako niesamowicie ekscytujący projekt. "Suma starań, wiedzy i doświadczeń zgromadzonych przy tworzeniu pierwszej odsłony jest ogromna, a teraz mamy okazję uczynić pewne rzeczy nieco bogatszymi" - dodał.
Na koniec Zeschuk porównał sytuację serii Mass Effect do tej, w jakiej lata temu znalazły się oba Baldur's Gate'y. Pierwsza odsłona była wykonana bardzo solidnie i wniosła spory wkład w cały przemysł. Druga zaś wyznaczyła zupełnie nowy poziom. Czy te okoliczności będzie można przenieść we współczesne drugiemu Mass Effectowi realia? Fani pierwszej części na pewno by sobie tego życzyli.