Ostatnimi czasy panuje szał i prawdziwy zalew pomysłów odnośnie przeniesienia poszczególnych marek (głównie tych sprawdzonych) w realia masowej rozgrywki sieciowej. Modzie tej ulegają również giganci przemysłu, m.in. twórcy serii GTA czy Call of Duty.
Temu popularnemu nurtowi dał się także porwać Strauss Zelnick, prezes firmy Take-Two. W trakcie przemówienia na Smid Cap Conference zaznaczył, że takie marki, jak Civilization czy Bioshock to idealni kandydaci do przeniesienia na grunt MMO. Fakt - obie odniosły sukces w formie produkcji dla pojedynczego gracza, jednak czy sprawdziłyby się także jako tytuły do masowej rozgrywki sieciowej? Opinie zapewne będą podzielone.Może się wydawać, że Zelnick zazdrości Blizzardowi sukcesu, jaki odniosła ich sztandarowa produkcja, World of Warcraft. Podczas przemówienia nie omieszkał bowiem pominąć kwestii ogromnych przychodów (szacowanych na 1,1 miliarda dolarów), jakie w ostatnim roku zapewnił swemu wydawcy najpopularniejszy w tym momencie MMO.