Któż mógłby przypuszczać, że z pozoru niewinna zabawa na macie do ćwiczeń od Nintendo może zrobić komuś krzywdę (no chyba, że próbuje się zrobić figurę drzewa zaraz po wyjściu z kąpieli w kadzi pełnej oleju rzepakowego i wysmarowaniu samej podstawki masłem)... Według pierwotnego zamysłu waga, dołączana do zestawu Wii Fit, ma pomóc amerykańskiej młodzieży zwalczyć otyłość. Jednak jednocześnie może doprowadzić, zwłaszcza nastolatki, do jeszcze gorszego stanu:
Wmawianie użytkownikom, że wciąż są grubi z pewnością miało na celu zmotywowanie ich do ćwiczeń. Jednak Nintendo chyba zapomniało, jak poważnym problemem wśród dzisiejszych nastolatek są zaburzenia łaknienia. Ninny powinno wypuścić odpowiednią łatkę, bo zamiast wysportowanej młodzieży będziemy mieli mnóstwo anorektyczek i bulimiczek.