Gra akcji Star Wars: The Force Unleashed, zapowiadana jako najlepsze wykorzystanie licencji Gwiezdnych Wojen w całej historii branży wirtualnej rozrywki, powstaje na wiele platform - PlayStation 3, Xboksa 360, Wii, PS2, PSP, DS-a a nawet N-Gage'a! Niestety nie ma wśród nich komputerów osobistych, z czego wydawca - LucasArts - nie miał się jeszcze okazji wytłumaczyć... Aż do teraz. W wywiadzie dla serwisu Videogamer.com Cameron Suey (producent wersji na PS3 i X360) wyjaśnił, że problemem wcale nie jest piractwo, a zróżnicowanie możliwych konfiguracji sprzętowych.
"PC jako platformę do gier charakteryzuje to, że ktoś ze sprzętem za cztery tysiące dolarów mógłby bez problemu zobaczyć w akcji Euphorię, technologię DDM i inne tego typu elementy naszej produkcji. Osoba z gorszą konfiguracją musiałaby zadowolić się doświadczeniami niższej jakości, obniżyć ustawienia, a to już nie byłaby taka sama gra" - powiedział Suey. " Jeśli natomiast przystosowalibyśmy wersję na komputery osobiste tak, aby mogła trafić do szerokiego grona odbiorców, nie moglibyśmy wykorzystać mocy tych sprzętów za cztery tysiące. Czyli niezależnie od tego, jakie byłoby główne SKU wersji na PC, trafiłaby ona jedynie do wąskiej grupy graczy" - kontynuował. Po czym potwierdził raz jeszcze, że wersji na pecety nie będzie.Zapewnił jednocześnie, że firma wcale nie ucieka od swoich korzeni - po prostu w przypadku tego projektu dużo bardziej sensowne wydało się jej tworzenie na konsole, których parametry są stałe i można skupić się na wyciśnięciu z nich jak najwięcej. Suey stwierdził również, że wydawanie gier na PC było prostsze, kiedy nie był to aż tak różnorodny rynek. "Naprawdę mam nadzieję, że wszyscy, którzy chcą spróbować tej gry będą mogli to zrobić na tej czy innej platformie" - zakończył. The Force Unleashed we wszystkich zapowiedzianych edycjach będzie mieć premierę we wrześniu tego roku.