W miniony weekend odbyła się jedna z najważnejszych imprez e-sportowych w Polsce. Cały ten szał dotyczył eliminacji do Electronic Sports World Cup, czyli ESWC, którego finały w tym roku odbędą się w San Jose, w Kaliforni. Gram.pl nie zajmuje się w szczególności sportem komputerowym, ale gdzie gry, gracze i inni pasjonaci komputerów, tam nie mogło zabraknąć i nas.
10 i 11 maja 2008 roku. Ominąwszy ochronę, przedostałem się na teren imprezy organizowanej w hali Międzynarodowych Targów Poznańskich - oczywiście w Poznaniu - po czym zostałem grzecznie cofnięty i odesłany po akredytację. Odprowadzany zaskoczonymi minami ochrony zastanawiającej się jak ja się tutaj dostałem, udałem się we wskazanym kierunku po plakietkę „PRESS” oznaczoną moim nazwiskiem. Przy wejściu brutalnie oszpecono mojego kochanego laptopa nalepką kontrolną, co bym nie wyniósł cudzego sprzętu. Przynajmniej dziewczyny oklejające elektronikę były sympatyczne. Wniosek pierwszy: znając teren lepiej niż ochrona, można na ESWC wejść za friko.
Jeżeli chcecie wiedzieć jak potoczyły się dalsze losy Shinzawai'a na targach ESWC 2008? Zajrzyjcie tutaj.