Jak donosi Stephen Totilo z serwisu MTV Multiplayer (oraz niejako potwierdza Spayki w komentarzach do naszej recenzji), Konami udostępniło wybranym przedstawicielom prasy growej (zarówno tej tradycyjnej jak i internetowej) do recenzji grę Metal Gear Solid 4, ale z pewnym zastrzeżeniem. Otóż recenzent w swoim tekście nie powinien wspominać o długości filmików i rozmiarze instalacji.
Na dodatek sporo serwisów opublikowało recenzje gry Metal Gear Solid 4, choć tak naprawdę ich autorzy w nią nawet... nie grali. Jak podkreślił w oświadczeniu na oficjalnym forum serii MGS przedstawiciel Konami, jedynie redaktorzy, którzy byli na specjalnym paryskim pokazie, widzieli i grali w pełną wersję czwartej części historii Snake'a.