Z jednej strony nowe generacje sprzętu do grania (kart graficznych, procków, konsol - to bez znaczenia) coraz wyżej podnoszą poprzeczkę w zakresie warstwy wizualizacyjnej, czyli - mówiąc wprost - grafiki. Problem, a właściwie wyzwanie stojące przed developerami, polega na tym, że równolegle z oprawą powinien ewoluować system rozgrywki. I tak się w istocie dzieje. A przynajmniej to próbuje nam się wmówić.
Zatem grafika czy gameplay? To pytanie postawił przed sobą Sephirath i w dzisiejszym felietonie (na swój pokrętny sposób, oczywiście) stara się na nie odpowiedzieć. Zachęcamy zatem do lektury oraz dyskusji na temat wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą... Ups, to się wytnie...Opinie mają to do siebie, że nie zawsze wszyscy muszą się z nimi zgadzać. Co więcej - z definicji wpisuje się w nie subiektywizm, w konsekwencji czego wskazanym jest, aby inni się z nimi nie zgadzali! To prowadzi do dyskusji. A dyskusja prowadzi do wniosków. Jakich? To już zależy od stron konfliktu.