Prezentacja rozpoczęła się w mieście Pala. Po krótkim omówieniu czym jest Far Cry 2 (jakby ktoś z uczestniczących w pokazie nie wiedział...) przyszedł czas na przejście do interesujących nas szczegółów. W trakcie gry możemy korzystać z mapy i telefonu komórkowego wyposażonego w moduł GPS i bynajmniej nie odbywa to się na oddzielnym ekranie menu, tylko trzymamy te przedmioty w naszych dłoniach. W pewnym momencie można było się poczuć nie jak najemnik, ale jak niemiecki turysta z mapą w jednej dłoni i GPSem w drugiej zwiedzający afrykańską sawannę. Mimo wszystko takie rozwiązanie potrafi bardzo ułatwiać życie, gdyż możemy śledzić naszą trasę na mapie w czasie rzeczywistym. Jest to o tyle istotne, bowiem cały teren w grze ma zajmować 25km2, przy czym nie uświadczymy żadnych loadingów.
Komórka przydaje się jednak nie tylko do wskazywania drogi. Dzięki niej możemy porozumiewać się z naszymi zlecedoniawcami, którzy podczas wykonywania misji mogą do nas zadzwonić i zaktualizować cele. Aby podjąć misję, należy jednak uprzednio spotkać się z odpowiednią postacią (choć nie zawsze) i przyjąć od niej plik z dokumentacją zadania. W trakcie prezentacji pomagały nam dwie postacie: Flora i Josip. Ta pierwsza potrafi nas wspomóc informacją, natomiast Josip (raczej nie z Bażip) uratuje nas od śmierci, podając pomocną dłoń, strzykawki z „przywracaczem” zdrowia oraz gnatem z amunicją. W samej grze pojawić ma się około 40 rodzajów pojazdów. Począwszy od zwykłych buggy, poprzez quady, na motorówkach kończąc. A to tylko wybrane przykłady. Najśmieszniejsze jest jednak to, że jeżeli jakiś wóz odmówi nam posłuszeństwa, nasz bohater wyjmuje magiczny klucz pasujący do każdego rodzaju pojazdu, by przez chwilę pogrzebać pod maską, a następnie wsiąść do auta i z uśmiechem na ustach pomknąć z atakiem na wrogie jednostki.I to był koniec nowości z samej gry. W dalszej części zaprezentowano edytor map, którego prostota użycia oraz spore możliwości z pewnością sprawią, że w niedługim czasie po premierze powinno pojawić się w sieci mnóstwo planszy przeznaczonych dla trybu multiplayer. Wszystkie elementy jakie występują w grze można wykorzystać w edytorze. Jest on na tyle inteligentny, że wie jak obszarowo nakładać tekstury, np. na góry, kiedy kładziemy drogę w lesie, automatycznie rozsuwa drzewa by nie stały na środku drogi, itd. Może brzmi to głupio, ale uwierzcie nam, że już dawno nie widzieliśmy tak prostego i rozbudowanego edytora map, do którego użycia nie potrzeba znajomości programowania, a jedynie odrobina chęci i wyobraźni.
Po tej prezentacji zaczęliśmy nieco wierzyć w to, że Far Cry 2 nie okaże się tylko i wyłącznie pokazem możliwości silnika gry, ale być może przyciągnie do siebie graczy, którzy nie zwracają uwagi tylko na grafikę.