Retrogram – Daikatana znaczy porażka, tragiczna historia w dwóch odsłonach – część 1

gram.pl
2008/09/05 20:04
9
0

Pora na czterdziestą już odsłonę Retrogramu. W tym odcinku Myszasty będzie kontynuował opowieść o jednej z najbarwniejszych postaci rynku elektronicznej rozrywki - Johnie Romero. Przydługi tytuł mówi chyba wiele o temacie tego felietonu...

Kiedy w 1996 roku John Romero wraz z kilkoma kolegami po fachu zakładał nowe studio deweloperskie, nie mógł przypuszczać, jak wiele problemów przysporzy mu w przyszłości jego pierwszy projekt. Jak już wiemy, plany od samego początku były bardzo ambitne i zakrojone na szeroką skalę – idea stworzenia kilku zespołów liczących w sumie ponad pięćdziesiąt osób i pracujących równolegle nad kilkoma projektami nie miała dotąd precedensu. Co najciekawsze, zwracano na to uwagę samemu Johnowi, choćby podczas negocjacji z Virgin, której przedstawiciel jednoznacznie stwierdził, iż taka koncepcja nie ma prawa wypalić. .

GramTV przedstawia:

Komentarze
9
Usunięty
Usunięty
15/09/2008 21:28

Myszasty narobiłeś apetytu, ale kiedy ciąg dalszy?

Usunięty
Usunięty
06/09/2008 12:22
Dnia 06.09.2008 o 00:01, kjubus napisał:

(...) o tym, ile powstawal DNF (...)

Raczej o tym jak długo już powstaje. :PDaikatana była jednym z największych zawodów branży gier komputerowych. Do dzisiaj wspomnienie o tym tytule sprawia, że czuję się słabo. ;)

hans_olo
Gramowicz
06/09/2008 00:09
Dnia 06.09.2008 o 00:01, kjubus napisał:

(bo byla to pierwsza gra, ktora to oferowala... o ile dobrze pamietam) :P .

Tresspasser był pierwszy potem Hitman




Trwa Wczytywanie