Retrogram - Daikatana znaczy porażka, tragiczna historia w dwóch odsłonach - część 2

gram.pl
2008/09/19 20:39

Dziś w naszym kąciku wspomnień zapraszamy na drugą a zarazem ostatnią częśc epickiej opowieści o długiej walce, zakończonej spektakularną porażką.

Retrogram - Daikatana znaczy porażka, tragiczna historia w dwóch odsłonach - część 2

Na czym polegał szalony plan Johna Romero? Jak chyba łatwo się domyślić, postanowił on zakupić licencje na nowy silnik id Software i dokonać szybkiej konwersji gry na nowy engine. Oczywiście zrozumiałym jest, że gwiazdkowy termin wydania gry stał się w tym przypadku mało realny. Zupełnie inną kwestią był fakt, iż id zgodziło się na udostępnienie kodu źródłowego, pod warunkiem wszakże, iż nastąpi to dopiero po zakończeniu prac nad ich własną grą. Nie zniechęciło to w żaden sposób Johna, który uważał, iż silnik jest zapewne rozwojową wersją doskonale znanego mu engine’u, wzbogaconą o możliwość renderowania obrazu w 3D. Już wkrótce miało się okazać, jak bardzo się mylił...

GramTV przedstawia:

Komentarze
27
Arkhaor
Gramowicz
09/12/2009 16:56

Whoah! Odkopałem właśnie wersję premierową Daikatany :D. Już się instaluje ;). Była w opakowaniu z gry z playa ;P.

Arkhaor
Gramowicz
09/12/2009 16:56

Whoah! Odkopałem właśnie wersję premierową Daikatany :D. Już się instaluje ;). Była w opakowaniu z gry z playa ;P.

Usunięty
Usunięty
21/09/2008 15:30

Choć shooter-y to nie mój target zainteresować to o perypetiach Romero i jego dziecka zaciekawiły mnie. Nasuwa mi się pewne skojarzenie Daikatana - Wiedźmin. Wiedźmin też dwa razy (przynajmniej) miał zmieniany silnik, na którym był tworzony ze trzy stronki WWW. Podobna historia a jakże inne zakończenia (choć pewne podobieństwa są)




Trwa Wczytywanie