Red Faction: Guerrilla - zapowiedź
Górnicy mają przechlapane. Nie dość, że słabo zarabiają, to jeszcze muszą tyrać z tymi kilofami i wydobywać podziemne złoża. Kiedyś jednak mogą się porządnie wnerwić i w ramach strajku, zamiast uderzać w węgiel, będą uderzać w budynki ministerstwa. Niczym w Red Faction: Guerrilla.
Gry spod znaku Red Faction wyróżniały się przede wszystkim na tle konkurencji bardzo interaktywnym środowiskiem. W zasadzie w tamtych czasach nie miały sobie równych, jeżeli chodzi o możliwość destrukcji. Do tego dochodził klimat Czerwonej Planety oraz bardzo dobry tryb multiplayer. Red Faction: Guerrilla ma zamiar kontynuować tę dobrą passę, jednak w nieco inny sposób. W końcu zerwanie z tradycją dodawania kolejnych numerków do tytułu wskazuje na to, że nie będziemy mieli do czynienia ze zwykłym sequelem...