Fallout 3 na czele, czyli bez niespodzianek na Wyspach

Dnia 04.11.2008 o 16:43, Mr Black napisał:

Miałem sobie kupić Fallouta w dniu premiery, ale jakoś nie wyszło. Kasa jest, ale zamierzam jeszcze trochę pozbierać i przeznaczyć na laptopa, który bardziej mi się teraz przyda. A Fallout poczeka. Niedługo święta, więc nie wszystko jeszcze stracone ;).

Kup sobie takiego lapka, który pociągnie Fallouta ;))) To dopiero wyzwanie :)

@hehe // Jeżeli system Ci nie odpowiada trzeba było nie kupować :)Eh, trochę wylewa się z Ciebie nieuzasadniona ignorancja. Jakże naiwne jest Twoje stwierdzenie, które zakłada, że gra nie może połowicznie mi się podobać, to znaczy wymieniłbym część jej mechaniki. Argument raz, że poniżej pasa, to kompletnie nic nie wnosi do rozumowania! Shame on you, filthy bastard. ;)@hehe // Po drugie,oklepany przykład: spójrz na Blizzrada.Jak dla mnie, to Twój przykład potwierdza moją wersję, ale jak najbardziej nie zaprzecza temu, co mówisz. Akurat z hack''n''slashów to Diablo 2, Dungeon Siege (raczej druga część) i Sacred (jedynka) zdefiniowały ten gatunek. To, że Diablo 3 jest 3D z izometrycznie położoną kamerą nic nie wnosi. Ryzykowne jest w końcu tworzenie czegoś jak Hellgate:London, które akurat nie podobało mi się ze względu na sterowanie i walkę postaci. Zauważ, że to jest właśnie spełnianie standardów - Diablo 3 będzie je spełniało i z pewnością spróbują czegoś nowego (bo brzemie innowatorstwa na Blizzardzie spoczywa spore). Nowy Starcraft wygląda jak nowy Command & Conquer - też wszystko jest 3D i identyczne reguły jak w setkach RTS-ów (tylko zapewne dopracowane, bo zawsze człowiek się nadzieje na takie gówn... jak Seven Kingdoms, gdzie nie idzie porządnie zescrollować ekranu). Heroesi 5 - to samo. Mechanika ta sama co w herosach 3 (bo drobne detale HoM&M4 do dziś bulwersują większość fanów), oczywiście engine 3D + edytor i odczuwalna jest większa ilość fabuły w kampanii. Jak dla mnie Fallout 3 mógłby powstać jako coś jak NWN2 ale sam widok to tak naprawdę detal! Możesz się cieszyć dokładniejszym sterowaniem, możliwością skakania i rozglądania się po lokacjach. W NWN2 tego nie doświadczysz, choć możesz niby kamerkę TPP ustawić (próbowałem tak grać, ale nie wyszło). Wiesz, grałem zarówno w izometryki typu Cold Zero jak i w FPP zręcznościówki/RPG i nie twierdzę, że gra musi wyglądać jak Baldurs Gate, aby można ją było nazwać RPG-iem. Widok z oczu jest spoko. W zasadzie dawno temu, jak grałem w Fallouta, to rozmyślałem, jak fajnie by zrobić takie Fallout 2 jako FPP RPG (kiedy F2 nie istniało i takie marzenia były nie do zrealizowania).Dla Twojej informacji - Supreme Commander wyznaczył nowy stardard wielkości mapy. Jak w Starcraft 2 nie będzie szło oddalić mapy i będzie to nadal zręcznościówka, gra będzie nic więcej, jak kolejnym Tiberium Warsem (które w mojej ocenie jest niegrywalne).hehe // A system jest sprawdzony już od czasów BG1. I uwierz mi nie trzeba tego wcale przerabiać na konsolową sieczkę w stylu Obka żeby fani byli zadowoleni.AD&D to porażka na komputery. Oblivion (nie grałem, Morrowinda przeszedłem) to nie żadne Samurai Warriors przecież, tylko kompletny RPG - jest tam wszystko - eksploracja, walka, doskonalenie umiejętności, intrygi różnej skali.Niektórzy lubią bardziej lub mniej dynamiczną walkę w grze. W NWN2 walka mogła (nie musiała) sprowadzać się do patrzenia w ulatujące punkciki życia i spijania herbatki, podobnie jak w DS2 (na sieci można było spokojnie prowadzić drużynę jednym graczem, bo był auto-follow). Nie wszyscy moi znajomi tolerują D2 - właśnie ze względu, że trzeba intenstywnie latać myszką.

Miałem sobie kupić Fallouta w dniu premiery, ale jakoś nie wyszło. Kasa jest, ale zamierzam jeszcze trochę pozbierać i przeznaczyć na laptopa, który bardziej mi się teraz przyda. A Fallout poczeka. Niedługo święta, więc nie wszystko jeszcze stracone ;).