Milo and Kate Petera Molyneux początkowo wprawił wszystkich w zachwyt. Grafika oraz interaktywność przedstawionego na E3 wirtualnego chłopca zadziwiała. Potem przyszedł czas refleksji i wielu zrozumiało, że Microsoft pokazał tak naprawdę nieco bardziej rozbudowane Tamagotchi. Okazuje się jednak, że Milo and Kate nie jest wcale tak banalny. Przekonuje o tym sam Molyneux:
"Bardzo starałem się kontrolować to, co jest mówione o Milo i co nie jest mówione o Milo. Myślę, że mi się to udało. Dzięki temu ludzie patrzyli i pytali "jak można zrobić grę z taką postacią jak Milo?". Wydaje mi się, że to pytanie wciąż ma racje bytu, ale nie mogę na nie odpowiedzieć. Mogę dać podpowiedź... Milo jest postacią z większą i bardziej dramatyczną historią, niż wam się wydaje".Data premiery Milo and Kate nie jest znana. Możemy jedynie przypuszczać, że zbiegnie się ona z premierą Natala, którego z kolei zobaczymy w sklepach w październiku.